Nie da się ukryć, że z roku na rok Atlético rozwija się coraz bardziej w każdym z możliwych aspektów – sportowym, ekonomicznym, socjalnym, instytucjonalnym. Rojiblancos przeżywają najlepszy okres w swojej historii i są gotowi, by dołączyć do europejskiej czołówki na stałe, a nie tylko na chwilę, jak to bywało w przeszłości.
Rozwój klubu z Vicente Calderón jest widoczny gołym okiem. Pięć trofeów na przestrzeni ostatnich pięciu sezonów, dwa finały Ligi Mistrzów w trzy lata, konsekwentne inwestowanie w szkółki na terenie całej Hiszpanii oraz poza nią (docelowo Colchoneros chcą mieć pod swoją obserwacją ponad pięć tysięcy dzieci), przeprowadzka na nowy, wspaniały stadion oraz większa kwota z tytułu nowej umowy dotyczącej podziału praw telewizyjnych, która wchodzi w życie od tego sezonu ligowego.
Jak informuje MARCA, budżet Atlético na kampanię 2016-17 wyniesie około 240 milionów euro, co czyni go największym w historii klubu. Przyczyniają się do tego konsekwentne przychody z Ligi Mistrzów (za minioną edycję Rojiblancos otrzymali ponad 80 milionów euro – 50 milionów euro za wynik sportowy i ponad 30 milionów euro z tzw. „market pool”) oraz dodatkowe 40 milionów euro z tytułu wspomnianej już nowej umowy podziale praw telewizyjnych.
Ostateczna wysokość budżetu może się jeszcze nieznacznie zmienić, bowiem na Vicente Calderón nadal pracuje się nad kupnem środkowego napastnika, podczas gdy kilku zawodników obecnej kadry najprawdopodobniej zostanie sprzedanych do innych klubów.
No i elegancko. Teraz tylko czekać na Azjatki w naszych koszulkach.
Czytałem, że Griezmann jest w TOP10 najlepiej sprzedających się koszulek piłkarskich w minionym sezonie. To też taki mały sukcesik 🙂
W ogóle, jestem ciekaw, jaki jest u nas podział praw wizerunkowych piłkarzy.
Co do Griezmanna to cieszy mnie, że jego cieszynka wzbudziła takie zainteresowania. Niestety takie gówna mają wpływ na to kto zdobędzie Złotą Piłkę. Festiwal popularności.