Ruben Perez, zawodnik Atletico MAdryt przebywający obecnie na wypożyczeniu w Deportivo La Coruna, znalazł się na liście życzeń Michela Laudrupa, szkoleniowca klubu z Balearów. Serra Ferrer obserwował zdolnego nastolatka na żywo kilkukrotnie od lutego tego roku, aż po koniec sezonu.
O ile Atletico ze swojej strony dopuszcza włodarzy Mallorci do rozmów z zawodnikiem, o tyle problemów nie szczędzi, dobrze znany prezydent Deportico, Augusto Cesar Lendoiro. Twierdzi on, że w umowie wypożyczenia, która obejmuje jeszcze kolejny sezon, nie została zawarta żadna klauzula, umożliwiająca zawodnikowi szybszy transfer do innej drużyny.
Wzmacniająca się Mallorca jest zdeterminowana, by pozyskać gracza Rojiblancos, pytanie tylko, czy w gąszczu nieporozumień, które żartobliwie można było by nazwać Lendoiro kontra reszta świata, znajduje się jakieś wyjście z sytuacji, na którym skorzystał by każdy z zainteresowanych.
Rubez musi do nas trafić ale niech jeszcze pomoże Deportivo wrócić do La Liga żadne Majorki.
Szkoda, jakby miał się sezon marnować w Segunda, skoro radził sobie korzystnie szczebel wyżej. Mallorca to dobra opcja. Wypożyczenie/sprzedaż z klauzulą odkupu jak Mario wydają się odpowiednimi wyjściami z sytuacji. Przeszkodą jest jednak Lendoiro.
widze ze po raz kolejny mamy problem z prezesem depor
Tak ten prezes coś też wymyśla przy przejściu Adrana do Deportivo. Czy wiecie może czy On do nas przychodzi za darmo czy musimy zapłacić?
Albo płacimy 5 milionów, albo nie przychodzi.
za friko bo mu się kontrakt skończył tak mi się przynajmniej wydaje, ale problem jest w tym ze prezes depor twierdzi ze umowa adriana została automatycznie przedłużona wiec trzeba jeszcze czekać na rozwiązanie tego konfliktu
Została przedłużona, bo się odwoływał.
no i klops
Adrian za 5 baniek to żaden biznes. Niech go sobie Lendoiro wsadzi w ten spocony zad.
Znowu Lendoiro… Nikt go jeszcze tam nie zabił?