Posada Gregorio Manzano na stanowisku trenera Atletico Madryt jest bardzo niepewna. W mediach już pojawia się wiele informacji na temat potencjalnych następców popularnego w świecie piłkarskim El Goyo. Hiszpański AS na łamach swojej witryny internetowej przeprowadził ankietę, w której pytano fanów Los Colchoneros kogo by Oni widzieli na ławce trenerskiej swego ukochanego klubu.
Zwycięzcą głosowania został Luis Aragonés, który zdobył 42% wszystkich głosów. Druga pozycja przypadła Rafie Benitezowi, który otrzymał 31% głosów. Natomiast resztę głosów zdobyli: Simeone (13%), Schuster (6%), Pantic, (5%) i Míchel (3%).
73-letni Aragones już w przeszłości cztery razy prowadził Atletico Madryt i zawsze pozostawiał po sobie dobre wrażenie. Jego ważniejszymi osiągnięciami za kadencji w ekipie Los Rojiblancos to mistrzostwo Hiszpanii (1977) oraz trzykrotne zwyciężenie rozgrywek o puchar kraju (1976, 1985, 1992).
Aragones, Benitez albo Simeone – no właśnie, najlepsi kandydaci. Pantić to melodia przyszłości, dajmy mu popracować z Atletico B, gdzie promuje coraz to ciekawszych canteranos.
Btw, Torres do wzięcia za 25 baniek. Jakby Reyes miał odejść, to kupujmy Fernando. Można zagrać 4-3-3 z Adrianem, Falcao i Torresem, a za ich plecami Diego i Arda, choć trochę ofensywna opcja by to była. Inaczej Arda za Adriana.
Powrot formy Torresa jest mozliwy jesli wroci do Hiszpanii, a nie wyobrazam sobie, ze moglby przyjsc do innego klubu niz ATM.
Antic,Simeone lub powrot QSF. Jeden z tej trojki i bede bardzo zadowolony.
Zdecydowanie na TAK! Do tego jest żyjącą legendą Atletico. Jest szanowany, nie to co nieudacznik Manzano.
taki hiszpański Orest Lenczyk, jak najbardziej by mógł przyjść.
Co do Torresa dać im 10 baniek i Godina skoro tak bardzo jego chcą 😀
Gdzieś czytałem, że faworytem zarządu jest Benitez, ale według mnie Aragones dużo bardziej by się sprawdził, doświadczenie i przywiązanie do klubu jest nam teraz potrzebne, no i oczywiście osiągnięcia znaczne w karierze trenerskiej. A porównanie do Oresta Lenczyka jak najbardziej trafne 😉
Moim faworytem Luis Aragones. Jak pisałem w newsie zawsze pozostawiał po sobie dobre wrażenie i zdobył wraz z podopiecznymi wiele trofeów. Jeśli nie On to Pantic, ale po sezonie, bo szkoda by opuszczał młodzików w połowie sezonu. Tym bardziej, że grają dobrze.
Aragones, Pantić, Simeone
w takiej kolejnosci bym widzial zastepce Manzano
Ja jestem za dziadem. Dziad ma cojones a tego teraz potrzeba.
Na boisku mamy bande ciotuniek bez charakteru, wiec niech na lawce siadze ktos kto ich za ryja zlapie.
Za duzo punktow tracimy przez rozkojarzenie obroncow lub brak determinacji napastników. LA moim zdaniem ma ze wszystkich kandydatow najwiecej autorytetu i charyzmy – bali by sie go strasznie.
PS. Żal ze taki oportunista, burak i beztalencie jak DBQ, który jedzie na konstrukcji druzyny LA (ktory fakt sporo na fcb sie oparl) bedzie uwazany za najwybitniejszego hiszpanskiego trenera, bo zdobyl ME i MŚ…
ME to chyba jeszcze nie zdobył? ; )
I swoją drogą jeśli faktycznie z perspektywy dnia dzisiejszego patrząc miałoby zabraknąć mu El Guaje, to moim zdaniem już nie zdobędzie.
Mam gdzieś ligę, byle byśmy nie spadli, i tak już nie nawojujemy, ale Puchar ma być! Aragones jak widać ma 'to coś’ co pozwala te puchary zdobywać, na zdjęciu obok jest ubrany w dres, za co ma kolejny + u mnie. Chcę takiego trenera!
Kurczę jakoś nie widzę dużych szans, żeby dziadek przyszedł a tego bardzo bym chciał. To byłby prawdziwy TRENER, nie chce grubego MENADŻERA , już znacznie lepszy byłby Cholo. Zgodzę się z Paparothem potrzebujemy kogoś kto będzie chciał coś zrobić dla klubu, a nie tylko nabijać kabzę dlatego ci dwaj to najlepsi kandydaci na dzień dzisiejszy.