Dziś mamy:29 April, 2024
04.05.2024, g. 21:00
La Liga (Hiszpańska Primera Division)
Mallorca vs Atletico Madryt
Do meczu pozostało:
5dn.9godz.48min.
13.80 X3.25 22.00 Odbierz 630 zł i typuj na eFortuna.pl Zarejestruj konto
Transmisja na żywo

List otwarty Raúla Garcíi

Na sam koniec ubiegłorocznego letniego okienka transferowego okazało się, że z Vicente Calderón żegna się Raúl García. Po wielu latach spędzonych nad Manzanares; po wywalczeniu wielu trofeów; po zaskarbieniu sobie miłości wszystkich kibiców Hiszpan zdecydował, że czas na nowe wyzwanie jakim była oferta Athleticu Bilbao.

 

Pożegnanie z Rojiblancos było niezwykle trudne i wzruszające, a kibice cały czas pamiętają o jednym z bohaterów sezonu 2013-14. Sam zawodnik również nie zapomina o swojej byłej ekipie i na łamach Eurosportu opublikował następujący list otwarty:

 

„Atlético było i jest czymś niezwykle ważnym w moim życiu. Spędziłem w tym zespole wiele lat i nauczyłem się całej masy rzeczy jako piłkarz i jako człowiek. Prawdopodobnie był to jeden z najważniejszych etapów w moim życiu. Obecnie jestem w Athleticu i jest to dla mnie równie istotny okres, z którego jestem dumny.

Podczas finału Ligi Mistrzów będę jak każdy związany z Atlético. Wszystko mówiło mi, że muszę jechać i przeżyć ten mecz najbliżej jak to możliwe, dlatego jadę do Mediolanu z moją żoną i wspólnie będziemy kibicować z trybun. Nie wybaczyłbym sobie, gdybym przegapił ten finał. Dam z siebie wszystko, zedrę gardło jak będzie trzeba. Będę się denerwował, ale jednocześnie jestem przekonany, że wszystko pójdzie dobrze i ten zespół po prostu wygra i wszyscy będą szczęśliwi.

To normalne, że gdy dajesz z siebie wszystko, drużynie idzie bardzo dobrze. Tak naprawdę to jedyny sekret stojący za sukcesami tego klubu. Czeka go wielki finał i tytuł jest na wyciągnięcie ręki. Dojść dwukrotnie do finału Ligi Mistrzów na przestrzeni trzech lat jest czymś niesamowitym. Nie zdarza się to, jeśli nie jest się jednym z najlepszych.

Porażka w Lizbonie wzmocniła ten zespół. Te małe bitwy są tym, co pozwala się rozwijać. Wszyscy wyciągnęli wnioski z tamtego pojedynku i, jak powiedział Buffon, wierzę w siłę żądzy rewanżu w sporcie, zwłaszcza po tym, co stało się dwa lata temu.

Odejście z Atlético było jednym z najcięższych momentów w moim życiu. Czułem wsparcie i obecność tak wielu ludzi – kolegów z drużyny, pracowników klubu, kibiców – co sprawiło, że dzień pożegnania był bardzo trudny. Doskonale pamiętam gest ze strony kolegów, którzy podczas meczu z Sevillą dedykowali mi swoje gole, unosząc w górę osiem palców. Emocje we mnie były wówczas olbrzymie. Czułem się zmieszany, bo z jednej strony było mi przykro, że odchodzę, ale z drugiej strony cieszyłem się z szansy jaką było podpisanie kontraktu z Athletikiem, gdzie jestem teraz fantastycznie traktowany.

Ciężko jest wspomnieć tylko o jakiejś jednej osobie, bo moje najlepsze wspomnienia związane z Atlético tyczą się tak naprawdę wszystkich. Dzieliłem pokój z Gabim, z którym spędzałem wiele godzin na rozmowach na różne tematy, zwłaszcza gdy obaj byliśmy kapitanami. Co mogę powiedzieć o Koke, który był ze mną odkąd był jeszcze dzieckiem (choć i ja byłem wówczas zaledwie wyrośniętym dzieciakiem)? Od początku czułem, że będzie kiedyś ważną częścią tego zespołu. Ma znakomitą osobowość i jakość piłkarską, które razem składają się na to, że odnosi sukces. Na szczęście miałem co do niego rację. Teraz jest świetnym kapitanem. Znakomicie pamiętam i wspominam Juanfrana, Godína, Filipe, Tiago, z którymi łączyło nas wiele wspólnych rzeczy. Nie zapomnę również Fernando Torresa, który jest kimś wyjątkowym. Tak samo Correa, którego młodość i ogromna chęć do nauki przypomina mi mnie z wczesnych lat mojej kariery.

Simeone to bardzo inteligentna osoba, potrafiąca rozdzielać kwestie piłkarskie od osobistych, pomagając jednocześnie rozwijać się w obu tych aspektach. Dla mnie był niezwykle istotną postacią, tak jak cały sztab szkoleniowy.

Wierzę w jego filozofię „partido a partido”. Tak naprawdę od wczesnych lat mojego życia wyznawałem podobne zasady. Pochodzę z ciężko pracującej rodziny i od dziecka wiedziałem, że ciężka praca, wysiłek i wiara pomagają osiągać to, czego chcesz.

Kibice, piłkarze, trenerzy i włodarze, jesteście wszyscy w moim sercu. Mam nadzieję, że w sobotę będziemy mogli wspólnie świętować.

Ściskam,

Raúl García.”



Share
0 0 Głosy
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
steken
steken
2024 lat temu

Nadal uważam, że bramka Raúla na Mestalla była kluczowa w kwestii naszego mistrzostwa kraju. Gdyby nie on, Barcelona świętowałaby w tym roku czwartego mistrza z rzędu.

Thorgal
Thorgal
2024 lat temu

Na zwsze w rodzinie ATM

AfanasolBenz
AfanasolBenz
2024 lat temu

Raul, człowiek sztos.

mareczekcc
mareczekcc
2024 lat temu

Miło powspominać czasy, gdy wejście RG8 na boisku oznaczało bramkę z główki.. 😀 Oby w następnym sezonie Borja dawał nam tyle samo radości. 😀

FanMayor
FanMayor
2024 lat temu

Jak to czytałem, miałem ciary.
W sobotę musi się udać !!!

Manian
Manian
2024 lat temu

Ciekawe czy piłkarze, który grali w Atleti pod wodzą Simeone będą w przyszłości w stanie poprowadzić naszą drużynę, osiągając podobne albo i większe sukcesy. Chodzi mi o to, czy filozofia Cholo może być kontynuowana przez jego ucznia.

Jaruzel
Jaruzel
2024 lat temu

@Manian haha, też się właśnie ostatnio nad tym zastanawiałem. Może Gabi… 🙂

Manian
Manian
2024 lat temu

@Jaruzel Napisałem takie opowiadanie, w którym Gabi trenuje Atletico, a jego asystentem jest Koke, którego syn debiutuje w naszej ekipie. Niestety przy czyszczeniu kompa straciłem ów dzieło.

k0d
k0d
2024 lat temu

@Manian
Wybacz za upierdliwość… „Ów” się doskonale odmienia – „owe” dzieło 🙂

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.

0
Chcielibyśmy wiedzieć co o tym sądzisz, zostaw komentarz!x