Niemal dokładnie trzynaście lat temu na Vicente Calderón zagościła drużyna Tenerife. Popularni Blanquiazules ograli Atlético Madryt (2-1) i po części przyczynili się do tego, że Rojiblancos nie zdołali awansować do Primera División. Rok później na obiekcie położonym nad rzeką Manzanares gościło Elche. Gospodarze, prowadzeni wówczas przez Luisa Aragonésa, wygrali 4-0 i uczynili kolejny krok w kierunku powrotu do ekstraklasy. Wtedy mało który kibic Los Colchoneros zaryzykowałby stwierdzenie, że za nieco ponad dekadę ich ulubieńcy będą w tym miejscu, w którym są teraz. Z perspektywy czasu postęp jest ogromny – od drugoligowca do zdobywającego trofea hiszpańskiego potentata. Po dwukrotnym triumfie w Lidze Europy wszyscy mają apetyt na wygranie Ligi Mistrzów. Na razie jednak czas pokonać na Vicente Calderón Austrię Wiedeń i zagwarantować sobie awans do fazy pucharowej. Początek meczu jutro o 20:45.
Ciężko dziś znaleźć coś, na co można narzekać mówiąc o Atlético Madryt. Defensywa powoli wraca do optymalnej formy (ostatni raz Rojiblancos stracili dwa gole w połowie września), David Villa przypomniał sobie jak się zdobywa bramki i tworzy wraz z Diego Costą zabójczy duet, Gabi trafił do (właściwej) siatki po raz pierwszy od początku maja 2012 roku (!), a z każdym kolejnym występem coraz więcej dobrego można mówić o grze Adriána Lópeza. Niepokoić mogą jedynie urazy, których trochę już się w tym sezonie nazbierało, ale na szczęście większość z nich to nic groźnego i kolejni zawodnicy dość szybko wracają do pełni dyspozycji.
Oczywiście można się przyczepić do podopiecznych Diego Simeone, którzy prowadząc (najczęściej) dwoma bramkami nie podkręcają tempa i nie szmacą swoich rywali do cna. Najświeższy przykład – niedzielny mecz z Athletic Bilbao, w którym wynik powinien być o wiele wyższy, a przekombinowania w ostatniej akcji do dziś nie rozumie zdecydowana większość kibiców Rojiblancos. Może jednak w tym jest jakiś cel? Może dzięki oszczędzaniu sił w takich spotkaniach Los Colchoneros są w stanie wygrywać takie starcia jak wyjazdowe z FC Porto, które od początku do końca było niezwykle trudne? Może pomoże to walczyć o mistrzostwo do samego końca? Jasne, że przez takie podejście nie ma co liczyć na zbyt wiele widowiskowych wyników (choć byliśmy już świadkami dwóch manit), a czasem wręcz trzeba drżeć o wynik do ostatniego gwizdka (Granada, Celta, Osasuna itd.). Trzy punkty dostaje się jednak i za zwycięstwo 5-0 i za skromną wygraną 2-1, więc może nie ma co siać fermentu?
Jeśli Atlético Madryt wygra jutro z Austrią Wiedeń, wówczas może już ze spokojem myśleć o fazie pucharowej Ligi Mistrzów, bez względu na to jakim wynikiem zakończy się starcie Zenitu z FC Porto. Stworzyłoby to szansę do odpuszczenia dwóch ostatnich kolejek (ciężko byłoby stracić pierwsze miejsce), dzięki czemu kluczowi piłkarze mogliby skupić się wyłącznie na La Liga, gdzie Rojiblancos czeka do końca roku kilka wymagających potyczek. Oczywiście filozofia Diego Simeone opiera się na myśleniu tylko o najbliższym meczu i traktowaniu go jakby to był finał, ale na pewno sztab szkoleniowy analizuje również to, co czeka Los Colchoneros w przyszłości.
Co słychać u Austrii Wiedeń? W ubiegły weekend podopieczni Nenada Bjelicy wygrali pierwsze spotkanie od… 21 września. To mówi wszystko o formie drużyny, która po czternastu kolejkach zajmuje dopiero piąte miejsce w austriackiej Bundeslidze. Zwycięstwo 3-0 nad Wiener Neustadt (hat-trick Romana Kienasta) nie jest jakimś nagłym zwrotem, bowiem rywale Die Veilchen to kiepskiej jakości zespół, z którym nie wygrać to wstyd. O ile po pierwszych dwóch kolejkach Ligi Mistrzów Wiedeńczycy mogli jeszcze myśleć o zajęciu przynajmniej trzeciego miejsca, tak teraz jest to raczej niemożliwe. Ciężko sobie wyobrazić, że byliby oni w stanie pokonać Rojiblancos na Vicente Calderón, a następnie nie przegrać z FC Porto i Zenitem.
W kadrze Atlético Madryt zabrakło miejsca jedynie dla Ardy Turana i Mario Suáreza, którzy cały czas mają niewielkie problemy ze zdrowiem. Z kolei w składzie gości z tego samego powodu nie ma Alexandra Gorgonia i Alexandra Grünwalda.
AKTUALNA FORMA
Atlético Madryt:
vs. Athletic Bilbao 2-0 (dom, La Liga)
vs. Granada 2-1 (wyjazd, La Liga)
vs. Betis 5-0 (dom, La Liga)
vs. Austria Wiedeń 3-0 (wyjazd, Liga Mistrzów)
vs. Espanyol 0-1 (wyjazd, La Liga)
Austria Wiedeń:
vs. Wiener Neistadt 3-0 (wyjazd, Bundesliga)
vs. Rapid Wiedeń 0-1 (dom, Bundesliga)
vs. Atlético Madryt 0-3 (dom, Liga Mistrzów)
vs. SV Ried 1-1 (wyjazd, Bundesliga)
vs. FC Salzburg 1-2 (dom, Bundesliga)
PRZEWIDYWANE SKŁADY:
Atlético Madryt: 13. Thibaut Courtois – 20. Juanfran, 2. Diego Godín, 23. Miranda, 3. Filipe – 14. Gabi, 5. Tiago, 6. Koke – 7. Adrián López, 9. David Villa, 19. Diego Costa
Austria Wiedeń: 13. Heinz Lindner – 27. Emir Dilaver, 14. Manuel Ortlechner, 4. Kaja Rogulj, 29. Markus Suttner – 25. James Holland, 17. Florian Mader, 19. Marko Stankovic – 11. Tomas Jun, 28. Daniel Royer, 16. Philipp Hosiner
SĘDZIOWIE:
István Vad (główny)
Istvan Albert (asystent)
Vencel Tóth (asystent)
Tamás Bognar (bramkowy)
Mihaly Fabian (bramkowy)
László Viszokai (techniczny)
Wszyscy arbitrzy pochodzą z Węgier.
Manita!
A tak poza tym może w końcu zagra Guilavagui
podtrzymać formę i będzie do przodu 😉 najlepiej żeby szybko ustawili mecz żeby spokojnie rozgrywali później piłkę by nie tracić zbyt dużo siły przed arcyważnym meczem z Villareal 😉
Bardzo fajna zapowiedź, GJ Dylan.
Jestem ciekaw skladu, kompletnie nie wiadomo jak Cholo zagra. Liczę jendak na jakieś rotacje. Może Guilavagui albo Leo?
Podstawowej 11 może nieco brakować motywacji, w końcu awans mamy praktycznie pewien. Dobrze byłoby wypuścić kilku zmienników, niech pokażą swój potencjał 😉
Czego się dzisiaj można spodziewać, będą baty ? Minimum 3:0
Champions League Youth
Atletico 2:1 Austria
1. Austria 7 +5
2. ATLETICO 7 +1
3. Porto 7 0
4. Zenit 1 -6
Pierwszy skład:Kurtuła-Juanfran-Godin-Miranda-Filipe-Gabi-Tiago-Koke-RG-Adrian-DC
Ławka:Aranzubia-Aldercośtam-Insua-Mudżyn-Cebula-Oli-Villa
Zajebiście! Zenit zremisował z FC Porto, co oznacza, że zwycięstwo daje nam dzisiaj pewne 1. miejsce w grupie.
Nie ma innej opcji niż zwycięstwo. Typuje gładkie 4-0. Chociaż jak Austria wygra to ma realne szanse na awans jeszcze 🙂
myślę, że będą chcieli szybko zakończyć mecz. 3:0 do przerwy i szybkie zmiany w 2 poł., żeby oszczędzać kluczowych graczy na 'Wijareal’.
Aupa Atleti!
Jaki jest link do tego ruskiego kanału na sopcast? Będzie tam meczyk?
No jak dziś wygramy to w dwóch ostatnich meczach Simeone powinien zaszaleć i wystawić najbardziej rezerwowy skład jaki może, a niech sobie chłopaki pograją… Fajnie by było zobaczyć jak Atletico radziłoby sobie w ustawieniu np. 3-5-2.
Ktoś uraczy jakąś transmisją?
nie ma chyba żadnego sopcasta 🙁 nie ma co się dziwić, to jest chyba najmniej atrakcyjny mecz dla przeciętnego kibica w tej kolejce.
http://livemecz.com/transmisja6.php narazie całkiem nieźle
jakość tylko taka sobie
Miranda 😀 ~~~!!
gool
gol!
Niezły początek
http://www.rojadirecta.me/goto/rivoxx9.blogspot.com
oglądam tu: http://sporting-tv.eu/stream4.html
Słaba jakosc, ale przynajmniej sie nie tnie..
mam sopcasta -> 144379
Wolę sobie jutro ściągnąć ten mecz w HD i obejrzeć z odtworzenia raczej
jedna cyfra za mało Niemiec ^^
a nie. Cyfr styka, ale mi nie coś nie odpala 😛
Też mi się trochę ładowało ale jak poszło to jakość bajeczna.
też mam problem
Kanał wyłączony.
Mangoł – to jest strona o Atleti, więc nie pytaj o streamy do meczu Barca – Milan. Twoje komentarze są usuwane, więc daruj sobie. Uszanowanko.
Hohooh RG ! to mam nadzieje, że tylko początek na dziś 😀
RAAUL!
gooo;l
Dylanowy po co ta spinka spokojnie
działa ! musicie wchodzić przez link:
sop://broker.sopcast.com:3912/144379
GOOOOL !! 2:0 !!!!
Grzegorz rządzisz, dzięki!
coś do tego trzeba dopisać czy tak wkleić w pole adres ?
Bo mi wyskakuje can not retrieve data
Czy tylko ja mam zawsze problemy jakieś z sopcastem..
normalnie wklejasz w przeglądarkę i powinno trybić.
jak Ci cały czas coś takiego wyskakuje to sprawdź czy masz najnowszą ver. Sopcasta. (3.8.2)
Wpisujesz tam gdzie numer kanału.
Mam 3.8.3
Zawsze jak jest link gdzieś w necie i klikam, co by mnie automatycznie przeniosło, to jest ok, a jak mam tam coś wklejać, to jest klops.
@ Broda, GrZeCh00 tak naprawde nie jest Grzegorzem jeśli dobrze pamiętam 😉
Edit: Opera podczas wklejania w przeglądarkę nic nie robiła, dopiero IE przeniósł do Sopcasta automatycznie, tam sie natomiast pojawiło – channel offline. Cóż, całe życie 100 chujów w dupe i kotwica w plecy.
Brama 😀 ! Dobrze, że tam byłeś Filipe !
Niemiec, no podobno 😛
Próbuj do skutku 😀 Channel is on! 😀
GOOOOOOOOOOOOOOL !!! FILIPE
filipe!!!
Planowo na razie. Mam nadzieje że Costa strzeli.
Jak żeś się Pan wyrwał z wersją programu na nowszą, to teraz cierp 😛
To Adrian oddał ten potężny strzał, który dobił Kasmir?
Ale ich jedziemy.
no i mój prognostyk narazie się sprawdza w 100% procentach 😀
3:0 do przerwy 🙂