Pomiędzy meczami z Leicester podopiecznych Diego Simeone czeka przerywnik w postaci ligowego spotkania z Osasuną. Ekipa z Pampeluny jest już praktycznie dwiema nogami w Segunda División, ale w końcówce sezonu chce zrobić wszystko, by pozostawić po sobie jak najlepsze wrażenie. W jaki sposób pożegna Vicente Calderón? Przekonamy się już niedługo.
Atlético wykonało w środę pierwszy krok w kierunku półfinału Ligi Mistrzów, pokonując u siebie skromnie Leicester. Nie był to dla Rojiblancos łatwy mecz, ale wszyscy zgodnie podkreślają, że najważniejsze jest odniesione zwycięstwo i fakt, że udało się nie stracić bramki na własnym stadionie. Zanim przyjdzie czas na to, by wybrać się do Anglii na rewanż, trzeba po raz kolejny zainkasować komplet punktów w Primera División.
Pierwsze miesiące 2017 roku są dla Colchoneros znakomite. Od początku stycznia zdobyli na krajowym podwórku aż 34 punkty, ustępując jedynie Barcelonie i Realowi Madryt, które zapisały na swoim koncie po 35 punktów. Znakomita dyspozycja w ostatnim czasie pozwoliła podopiecznym Diego Simeone wykorzystać kryzys Sevilli i awansować z powrotem na trzecie miejsce. Obecnie Atlético ma nad Andaluzyjczykami punkt przewagi i nikt nie dopuszcza do siebie myśli, że w nadchodzącej kolejce sytuacja zmieni się na niekorzyść klubu ze stolicy Hiszpanii.
Trudno oczekiwać, że Rojiblancos faktycznie podejdą do starcia z Osasuną jak do meczu o życie. Jedna z najsłabszych drużyn w stawce nie powinna w teorii przysporzyć gospodarzom zbyt wielu problemów, dlatego też w głowie Cholo z pewnością rodzi się plan, by przed wtorkowym spotkaniem z Leicester dać odpocząć kilku kluczowym piłkarzom i wygrać, grając na pół gwizdka. Na boisku na pewno nie obejrzymy Koke, który jest zawieszony za nadmiar żółtych kartek. Co ciekawe, od 29 października Hiszpan rozegrał w LaLiga Santander aż 1 857 z możliwych 1 890 minut. Choć spora liczba kontuzjowanych zawodników zmniejsza pole manewru, argentyński trener na pewno znajdzie sposób, by dokonać rotacji w wyjściowym składzie.
Goście z Nawarry przyjeżdżają do Madrytu, mając w swoich rękach najlepszą passę w tym sezonie. W ostatnich dwóch kolejkach udało im się odnieść dwa zwycięstwa. Istotna była zwłaszcza wygrana z Deportivo Alavés, do której doszło 5 kwietnia. Rojillos przełamali wówczas koszmarną serię blisko sześciu miesięcy bez kompletu punktów w Primera División. Od październikowego zwycięstwa nad Eibarem zanotowali aż 21 kolejnych serii gier, w których albo przegrywali, albo co najwyżej remisowali. Teraz jednak nie mają już nic do stracenia i mogą stawiać wszystko na jedną kartę.
Osasunie niewiele, jak dotąd, dała druga zmiana trenera, do której doszło na samym początku stycznia. Choć Petar Vasiljević w pierwszych pięciu kolejkach uzyskał cztery remisy i raz – dość pechowo – w szalonym pojedynku przegrał u siebie z Sevillą, to w kolejnych dziewięciu meczach poniósł aż osiem porażek, co niejako pieczętuje los klubu z Nawarry. W tej chwili traci on do bezpiecznego miejsca aż dziesięć punktów i musiałby zdarzyć się cud, aby na przestrzeni ostatnich siedmiu serii spotkań udało się tę stratę odrobić.
Patrząc na historię potyczek obu drużyn w stolicy Hiszpanii, zdecydowanym faworytem jest Atlético. Osasuna potrafi jednak zaskoczyć. Ostatni raz wygrała na Vicente Calderón w 2009 roku, wbijając wtedy Rojiblancos aż cztery bramki. Co ciekawe, tamto spotkanie doskonale pamiętają Miguel de las Cuevas i Juanfran, którzy wybiegli wtedy w wyjściowych składach odpowiednio Colchoneros i Rojillos. Teraz znów mają szansę stanąć naprzeciwko siebie, choć tym razem po przeciwnych stronach barykady.
W składach obu ekip jest kilku piłkarzy, którzy w swojej karierze doświadczyli gry w zespole rywali. Wspomniany już Juanfran spędził na El Sadar cztery i pół sezonu, rozgrywając w sumie 168 meczów, w których strzelił 13 goli. W styczniu 2011 roku związał się z Atlético, gdzie gra do dziś. Z kolei Miguel de las Cuevas reprezentował czerwono-białe barwy w latach 2006-2009, zaliczając tylko 40 występów, w których zdobył 1 bramkę. Nad Manzanares grali także Francisco Mérida i Ivan Marquez. Pierwszy był piłkarzem Rojiblancos w latach 2010-2012, jednak nie udało mu się niczego zwojować i rozstał się z Vicente Calderón z bilansem 30 meczów i 3 goli. Drugi natomiast ubiegły sezon spędził w rezerwach Colchoneros.
AKTUALNA FORMA
Atlético Madryt:
vs. Leicester 1-0 (Champions League)
@Real Madryt 1-1 (Primera División)
vs. Real Sociedad 1-0 (Primera División)
@Málaga 2-0 (Primera División)
vs. Sevilla 3-1 (Primera División)
Osasuna:
vs. Leganés 2-1 (Primera División)
@Deportivo Alavés 1-0 (Primera División)
vs. Athletic Club 1-2 (Primera División)
@Real Betis 0-2 (Primera División)
vs. Eibar 1-1 (Primera División)
OSTATNIE POJEDYNKI NA VICENTE CALDERÓN
24 września 2013 – Primera División
Atlético Madryt vs. Osasuna 2-1
Diego Costa (2) – Oriol Riera
28 października 2012 – Primera División
Atlético Madryt vs. Osasuna 3-1
Miranda, Raúl García, Radamel Falcao – Roland Lamah
28 sierpnia 2011 – Primera División
Atlético Madryt vs. Osasuna 0-0
13 listopada 2010 – Primera División
Atlético Madryt vs. Osasuna 3-0
Diego Forlán (2), Sergio Agüero
15 marca 2010 – Primera División
Atlético Madryt vs. Osasuna 1-0
José Jurado
5 kwietnia 2009 – Primera División
Atlético Madryt vs. Osasuna 2-4
Diego Forlán, Pablo Ibáñez – Walter Pandiani (2), Krisztián Vadócz, Masoud Shojaei
CAŁKOWITY BILANS NA OBIEKTACH ATLÉTICO
Primera División: 36 meczów; 26 zwycięstw Atlético Madryt, 4 remisy, 6 zwycięstw Osasuny; bilans bramkowy 71-31 na korzyść Atlético Madryt
Copa del Rey: 5 meczów; 1 zwycięstwo Atlético Madryt, 4 remisy, 0 zwycięstw Osasuny; bilans bramkowy 5-3 na korzyść Atlético Madryt
Inne rozgrywki: 1 mecz; 1 zwycięstwo Atlético Madryt, 0 remisów, 0 zwycięstw Osasuny; bilans bramkowy 3-1 na korzyść Atlético Madryt
Ogółem: 42 mecze; 28 zwycięstw Atlético Madryt, 8 remisów, 6 zwycięstw Osasuny; bilans bramkowy 79-35 na korzyść Atlético Madryt
PRZEWIDYWANE SKŁADY
Atlético Madryt:
Żółty alarm: Stefan Savić
Diego Simeone powoli odzyskuje kolejnych kontuzjowanych zawodników. Przed meczem z Leicester do składu wrócił Nicolás Gaitán, a teraz Tiago, podczas gdy treningi z grupą wznowił Kévin Gameiro. O ile jednak Argentyńczyk może liczyć na wybiegnięcie w pierwszym składzie, o tyle Francuz będzie musiał jeszcze trochę poczekać na oficjalne zielone światło od klubowych lekarzy. Nowy środek pola stworzyć mają Thomas i Saúl Ñíguez, gdyż za nadmiar żółtych kartek zawieszony jest Koke, a wolne od trenera otrzymał Gabi. Według przewidywań, partnerem Antoine’a Griezmanna w ataku ma być Ángel Correa, dzięki czemu świeżości ma nabrać Fernando Torres. Zagadką jest linia obrony, gdzie Cholo powinien dać odpocząć dwójce z trójki: Diego Godín, Stefan Savić i Filipe.
Osasuna:
Żółty alarm: Iván Márquez, Unai García, Goran Čaušić, Sergio León
Spośród licznego grona kontuzjowanych najbardziej bolesne są absencje Javiera Flaño, Miguela Flaño, Unaia Garcíi, Tano Bonnina i Emmanuela Rivière. Większość z nich jednak narzeka na urazy od dłuższego czasu, dlatego też Petar Vasiljević zdążył się już przyzwyczaić do ich nieobecności. Jeśli Serb nie zmieni w ostatniej chwili pomysłu na mecz z Atlético, powinniśmy oglądać gości w ustawieniu 5-2-1-2, w którym jedyną niewiadomą jest to, kto zagra za plecami dwójki napastników. Trener Osasuny na ostatnich treningach wahał się pomiędzy Miguelem de las Cuevasem a Franem Méridą. Mniejsze szanse na wskoczenie do składu ma stoper Nikola Vujadinović, który potencjalnie mógłby w niej zastąpić Oiera.
SĘDZIA: MARIO MELERO LÓPEZ (MÁLAGA, ANDALUZJA)
Po sześciu latach w Segunda División B i kolejnych sześciu w Segunda División, 37-latek zadebiutował w 2014 roku w Primera División, sędziując spotkanie pomiędzy Celtą Vigo i Getafe. Jak dotąd, poprowadził w hiszpańskiej ekstraklasie 45 meczów, pokazując w nich 272 żółte i 8 czerwonych kartek. W obecnym sezonie nadzorował kilka interesujących potyczek, m.in. pojedynki Barcelony z Deportivo Alavés, Realu Madryt z Realem Sociedad i Celty Vigo z Villarrealem.
Atlético grało pod jego „wodzą” cztery razy, notując trzy zwycięstwa i remis oraz oglądając osiem żółtych kartek. W trwającej kampanii Mario Melero López raz gwizdał w potyczce z udziałem Rojiblancos, która zakończyła się ich skromnym zwycięstwem nad Las Palmas. Jeśli chodzi o Osasunę, urodzony w Máladze arbiter tylko raz prowadził mecz z jej udziałem. Miało to miejsce w obecnej edycji hiszpańskiej ekstraklasy, kiedy to w październiku Rojillos pokonali na wyjeździe Eibar.
37-latek z wykształcenia jest nauczycielem wychowania fizycznego.
TRANSMIJA NA ŻYWO
Eleven Sports HD (od 18:25)
TYP REDAKTORA
0-0
Ze swojej strony dodam, że autorem pięknego tytułu jest nasz Prezes, a jeśli nie porwał Was jego dzisiejszy tytuł, poczekajcie do rewanżu z Leicester.
Niby tytuł nie Twój, ale typ redaktora się zgadza.
Może być mecz z kategorii tych, w których się oszczędzamy przed bardziej prestiżowym spotkaniem i przy 0-0 budzimy się z ręką w nocniku w ostatnim kwadransie.
Patrząc na ustawienie Osasuny, można się spodziewać,że mecz będzie nudny jak flaki z olejem i zastanawiam się czy w ogóle go chce oglądać. Na pewno nie jest to mecz dla ludzi którzy nie znoszą nudy. Mam nadzieję,że wpadnie jakiś farfocel i wygramy 1:0. Liczę przede wszystkim jednak na to, że podstawowi gracze odpoczną.
Rezerwowy skład, ważny mecz z Leicester czy marna próba utrzymania się Osasuny w lidze. Wszystko to w mniejszym lub większym stopniu działa na naszą niekorzyść. Ale bądźmy szczerzy. Jak się chce walczyć o poważne rzeczy to odjebanie takiego klubu jest obowiązkiem.
2:0 dla nas – spore nadzieje pokładam w Correi oraz (co dziwne) Gaitánie.
Dlaczego tak lękacie się Osasuny? Przecież to nie Levante. Dwa sezony w segundzie, a teraz ledwo na ostatnim miejscu. Rozpykamy ich na luzie 1:0.
Oblak-Juanfran,Godin,Lucas,Filipe-Gaitan,Gimenez,Thomas,Carrasco-Correa,Torres
Osasuna: Sirigu – Berenguer, D. Garcia, Oier, Fuentes, Clerc – Causic, Fausto – Olavide, Sergio Leon, Kodro
Ławka: Nauzet; Vujadinovic, Bunuel, R. Torres, Merida, De Las Cuevas, Riera
Cholo, wariacie.
Czołem. Poratowałby może ktoś linkiem? 🙂
http://arenavision.in/av2.
Natomiast to polecam wszystkim:
http://www.wykop.pl/wpis/23230723/
@Chillmos Dziękuje. Zwłaszcza to drugie jest cudowne! 🙂
Bajeczka 😀 Tak ich cisneliśmy, że musiało coś wpaść.
Szkoda niewykorzystanej sytuacji Godina i Carrasco. Spokojnie mogliśmy prowadzić 3:0. Celem na drugą połowę powinno być powiększenie prowadzenia i wpuszczenie Cerciego. Poza tym mam nadzieję, że Cholo wyciągnie wnioski z tego spotkania i w meczu z Leicester postawi na Corree kosztem Torresa.
Gimenez dziś gra naprawdę dobrze i pewnie. Widać, że w końcówce sezonu będzie kim grać w obronie. Dobrze, że ta bramka wpadła, bo trudno o stworzenie akcji strzeleckiej w połowie. Może Griezmann dostanie coś pograć, to świeży Francuz na podmęczonego rywala w końcu walnie 100. bramkę w LaLiga.
Szybka brameczka i o to chodziło. Teraz zmienić Carrasco, bo szkoda go na takich leszczy.
Elegancka asysta Gaitana, on też dzisiaj gra całkiem nieźle.
Mówiłem, że to ogórki i nie ma co się martwić o wynik. Podwyższyć na 3-4 i przejść w tryb hibernacji.
Cerci za Carrasco, proszę.
Widzę trzy zmiany w ogóle.
Cerci za Carrasco, Savić za Filipe i Lucas na lewą obronę oraz powrót Tiago po kilku miesiącach.
Bardzo fajne zachowanie Correi, Filipe standardowo – wspaniały.
Correa odwalił kawał roboty przy tej bramce. Super akcja.
Cerci <3
Ma ktoś jakiś stream ale nie sop ani ace? Zwykły link? 🙂
Co ten Correa dzisiaj wyprawia!
Carrasco ewidentnie przesiąknął Atletico.
Dawać Cerciemu karnego!
Szkoda, że Cerci nie strzelał.
Ja pierdole xDDD
Panowie jak sobie Cerci poradził po wejściu? Bo na parę minut przed tym wielkim wydarzeniem wysypał mi się stream i za cholere nie mogłem znaleźć innego, działającego :/
Tylko my tak potrafimy.
Powiedzmy sobie szczerze. Oba karne wykonane strasznie chujowo i do tego w tym samym kierunku.
Ciekawe, czy Cholo nadal nie widzi problemu.
Lepiej jakby nam tych karnych nie dyktowali, bo tylko można się sfrustrowac.
Żadna nowość Torres94. Już mnie to nawet przestaje dziwić. Obyśmy omijali konkursy rzutów karnych w LM.
się murzyn uparł że musi strzelać… a Cerci by zapakował pod poprzeczkę, jestem pewien
@KosaBB nic ciekawego nie pokazał, raz próbował poczarować z prawej strony to obrońca zabrał mu piłkę a innym razem prowadził nieźle zapowiadający się rajd to postanowił wpaść na innego z naszych zawodników i to by było na tyle. Pomijając aplauz kibiców przy jego wejściu na boisko i to, że fani domagali się by to on strzelał karnego za pierwszym i za drugim razem