Wtorkowa porażka z Realem wielu sprowadziła na ziemię. Poprawa zarówno gry, jak i wyników od początku 2017 roku napawała optymizmem i pozwoliła mieć nadzieję na kolejny finał Ligi Mistrzów. Niestety drogę do sukcesu w tych rozgrywkach po raz kolejny zamknęli Królewscy.
Być może decydującym czynnikiem na Bernabéu było zmęczenie, bowiem w obliczu zatrważającej liczby kontuzji Simeone rzadko kiedy miał możliwość w pełni rotować składem. Nawet jeśli marzenia o triumfie w Lidze Mistrzów trzeba odłożyć przynajmniej na kolejny sezon, Rojiblancos nadal mają przed sobą zadanie do wykonania. Do końca ligowego sezonu pozostały 3 kolejki i trzeba zrobić wszystko, by nie pozwolić Sevilli odebrać sobie trzeciego miejsca. Przewaga nad drużyną z Andaluzji wynosi 3 punkty, a lepszy bilans bezpośrednich spotkań sprawia, że tylko katastrofa mogłaby przeszkodzić piłkarzom Cholo w osiągnięciu ich celu.
Dlatego też tak ważne jest zwycięstwo nad Eibarem, które w zasadzie na dobre rozstrzygnęłoby walkę o ligowe podium. Armeros z pewnością jednak nie złożą broni i będą walczyć przynajmniej o remis, nawet mimo tego że ich szanse na awans do europejskich pucharów są już tylko matematyczne. Choć zespół Mendilibara rozgrywa świetny sezon, słabsza postawa w drugiej połowie kwietnia niemal jednoznacznie przekreśliła możliwość zajęcia 7. miejsca, do którego tracą już obecnie 7 punktów. A trzeba pamiętać, że jeśli Alavés wygra Puchar Hiszpanii, wówczas grę w Lidze Europy dadzą jedynie 5. i 6. lokata.
Dla Atlético mecz przeciwko Eibarowi będzie także rozgrzewką przed rewanżowym spotkaniem z Realem. Prawdopodobieństwo, że piłkarze Simeone odrobią straty z pierwszego meczu i doprowadzą do wielkiej remontady są bardzo niskie, żeby nie powiedzieć zerowe, ale Rojiblancos na pewno dadzą z siebie wszystko, by zwyciężyć w ostatnich w historii derbach Madrytu na Calderón. Niezbędne będzie jednak oszczędzanie sił, przez co najprawdopodobniej trzeba się nastawić na dość ekonomiczną grę w wykonaniu gospodarzy.
FORMA OBU ZESPOŁÓW
Ostatnie mecze Atlético u siebie:
Atlético 0-1 Villarreal (25 kwietnia – LaLiga)
Atlético 3-0 Osasuna (15 kwietnia – LaLiga)
Atlético 1-0 Leicester (12 kwietnia – Liga Mistrzów)
Atlético 1-0 Real Sociedad (4 kwietnia – LaLiga)
Atlético 3-1 Sevilla (19 marca – LaLiga)
Calderón niezmiennie pozostaje twierdzą Atlético. W tym sezonie zwycięstwa na stadionie Rojiblancos odniosły jedynie Barcelona (2 razy), Real, Villarreal i Las Palmas. Warto jednak zaznaczyć, że porażka z tym ostatnim zespołem nie miała większego znaczenia, gdyż był to rewanżowy mecz 1/8 finału Copa del Rey, a w pierwszym spotkaniu piłkarze Simeone wygrali na wyjeździe 2-0.
Atlético w dość efektowny sposób pokonywało na własnym terenie Sporting (5-0), Granadę (7-1), Guijuelo (4-1), Valencię (3-0) i Sevillę (3-1). Z pustymi rękami Madryt opuszczały także drużyny Bayernu i Sociedad. W 26 meczach na Calderón Rojiblancos stracili tylko 20 bramek, 14 razy zachowując czyste konto. W ostatnich 7 spotkaniach tylko Sevilla i Villarreal znalazły sposób na pokonanie Oblaka.
Ostatnie mecze Eibaru na wyjeździe:
Alavés 0-0 Eibar (27 kwietnia – LaLiga)
Betis 2-0 Eibar (16 kwietnia – LaLiga)
Celta 0-2 Eibar (9 kwietnia – LaLiga)
Villarreal 2-3 Eibar (1 kwietnia – LaLiga)
Osasuna 1-1 Eibar (13 marca – LaLiga)
Swoją bardzo dobrą pozycję w ligowej tabeli Eibar zawdzięcza skutecznej grze na wyjazdach. Armeros zdobyli poza Ipuruą 21 ze swoich 54 punktów, co pozwala im być lepszym od 12 zespołów LaLiga, w tym m.in. Athleticu, Celty czy Valencii. Co ważne, Baskowie nie punktują jedynie na obiektach przeciętnych lub słabych drużyn.
Na swojej liście sukcesów piłkarze Mendilibara mogą zapisać urwanie punktów Realowi na Bernabéu (1-1), ogranie Villarrealu na Cerámica (3-2) i Celty na Balaídos (2-0), a także rozbicie Valencii na Mestalla (4-0). Niestety po drodze Eibar nie uniknął także kilku wpadek, którymi z pewnością były wyjazdowe remisy z Osasuną (1-1) i Leganés (1-1). Warto jednak zaznaczyć, że Armeros w 9 z 20 meczów poza swoich stadionem strzelili 2 lub więcej goli i tylko w 6 spotkaniach nie trafili do siatki ani razu.
HISTORIA MECZÓW
Ostatnie bezpośrednie mecze:
Eibar 2-2 Atlético (25 stycznia 2017 – Copa del Rey)
Atlético 3-0 Eibar (19 stycznia 2017 – Copa del Rey)
Eibar 0-2 Atlético (7 stycznia 2017 – LaLiga)
Atlético 3-1 Eibar (6 lutego 2016 – LaLiga)
Eibar 0-2 Atlético (19 września 2015 – LaLiga)
Eibar 1-3 Atlético (31 stycznia 2015 – LaLiga)
Atlético 2-1 Eibar (30 sierpnia 2014 – LaLiga)
Bilans Atlético przeciwko Eibarowi u siebie: 4 zwycięstwa, 1 remis, 0 porażek
Atlético przegrało z Eibarem tylko raz – w kwietniu 2001 roku, grając jeszcze na zapleczu LaLiga. U siebie Rojiblancos pozostają jednak niepokonani. W 5 meczach odnieśli 4 zwycięstwa, a jedyny remis padł w listopadzie 2000 roku. Atlético za kadencji Simeone regularnie ogrywa Armeros, wywalczając przeciwko nim w hiszpańskiej ekstraklasie komplet 15 punktów. Bez problemu udało się ich także wyeliminować w ćwierćfinale tegorocznej edycji Copa del Rey. Z obecnej kadry najwięcej goli Eibarowi strzelili Griezmann (3), Giménez, Saúl, Correa i Torres (po 2).
PRZEWIDYWANE SKŁADY
Atlético:
Simeone nadal ma ogromne problemy z defensywą. Cholo ciągle nie może na liczyć na kontuzjowanych Giméneza, Vrsaljko i Juanfrana (choć ten ostatni wznowił już treningi z grupą i jest szykowany na środowy mecz przeciwko Realowi), a zawieszony za żółte kartki jest Savić. Zmusza to Diego do szukania nowych alternatyw. W spotkaniu z Eibarem ma być nią Thomas, który był sprawdzany w kontekście gry z na prawej obronie. Do środka obrony z powrotem przesunięty ma być Lucas. Tylko na ławce rezerwowych mają natomiast zasiąść Carrasco i Gameiro, których w wyjściowym składzie mają zastąpić Gaitán i Correa.
Żółty alarm: Giménez, Thomas
Eibar:
Mendilibar także ma do swojej dyspozycji dość okrojoną defensywę, gdyż problemy ze zdrowiem mają Capa i Luna. Pozytywną wiadomością jest jednak dla niego to, że zawieszenie za czerwoną kartkę odcierpiał już Escalante, który może wrócić do wyjściowego składu. Choć szanse na europejskie puchary są już iluzoryczne, Eibar powinien wybiec na murawę w optymalnym zestawieniu. Można się jedynie zastanawiać, czy trener Armeros nie zdecyduje się na grę tylko jednym napastnikiem. W przypadku takiej ewentualności jednego ze snajperów w jedenastce może zastąpić Adrián, Bebé lub Rivera.
Żółty alarm: Gálvez, Arbilla
SĘDZIA
Mecz poprowadzi Fernández Borbalán. 42-latek sędziuje w hiszpańskiej ekstraklasie od sezonu 2004-05 i zgromadził w niej już 223 spotkania. Ma w swoim dorobku także 3 mecze o Superpuchar Hiszpanii i 1 finał Pucharu Hiszpanii.
Fernández Borbalán 37 razy prowadził mecze z udziałem Atlético, które odnotowało w nich 18 zwycięstw, 9 remisów i 10 porażek. Jeśli chodzi o Eibar, 42-latek sędziował 14 spotkań z jego udziałem, które zakończyły się ich 8 zwycięstwami, 2 remisami i 4 porażkami. W lutym 2016 roku Fernández Borbalán był rozjemcą bezpośredniego meczu pomiędzy Rojiblancos i Armeros. Ci pierwsi wygrali na Calderón 3-1 po golach Giméneza, Saúla i Torresa. Honorową bramkę dla gości zdobył Keko.
TRANSMISJA NA ŻYWO
Sobotnie popołudnie z LaLiga będzie można spędzić wraz z kanałem Eleven Sports. Studio rozpocznie się o godzinie 15:30, a o 16:10 wystartuje transmisja meczu Atlético przeciwko Eibarowi. Komentować go będą Patryk Mirosławski i Marcin Gazda. Ta sama stacja przeprowadzi później transmisje na żywo ze spotkań Barcelony i Realu.
Śniło mi się, że wygraliśmy 4-2, a wszystkie gole padły w pierwszej połowie. Nie wiem, jak to interpretować, ale dodam tylko, że Lucas przelobował Oblaka z 60 metrów i zaliczył samobója.
Osobiście stawiam na jakieś wymęczone 2-1 i będzie można świętować trzecie miejsce i zamknąć ten słodko-gorzki sezon.
Ja spodziewam się łatwego zwycięstwa, takiego przynajmniej 3-0. Chłopaki będą chcieli się odkuć za porażkę z Realem i pokazać kibicom, że teoretycznie wszystko może się jeszcze w środę wydarzyć.
Skład Atlético: Oblak – Thomas, Godín, Lucas, Filipe – Gaitán, Gabi, Saúl, Koke – Griezmann, Correa
Ławka: Moyá; Rafa, Tiago, Cerci, Carrasco, Gameiro, Torres
Skład Eibaru: Yoel – Arbilla, Ramis, Lejeune, Juncà – León, Escalante, García, Inui – Kike, Enrich
Ławka: Riesgo; Gálvez, Mauro, Rivera, Peña, Bebé, Adrián
Jednak Carrasco w miejsce Correi.
Kurde, ale Carrasco przestrzelił. Z karnego nas moze okradli, co nie zmienia faktu, że gra nie powala. W dugiej połowie musi być lepiej, vamos!
Inteligentnie gramy, żeby pokazać Realowi, że jesteśmy niby ogórami przed rewanżem. W sumie pozytyw w naszych szeregach to Thomas, który bardzo ładnie odnajduje się w ofensywie, a i w defensywie dosyć pewnie, choć po kwadransie Eibar przestało atakować. Trzeba to szybko po przerwie rozstrzygnąć i tyle.
Godin sie wkurzyl zaliczyl swietna asyste 🙂
Czas na Cerciego.
Godin niczym skrzydłowy 😀
co za żałosna końcówka
Uffff…
Poziom sędziowania żałosny..
Za co była ta druga żółta?