Miała być walka o utrzymanie pozycji lidera, a zakończyło się bardzo wstydliwą porażką. Atlético Madryt nie zdołało pokonać na wyjeździe Almeríi, przez co najprawdopodobniej spadną na koniec kolejki na trzecie miejsce. Podopiecznym Diego Simeone nie udało się zrewanżować kibicom za przegrane derby. Wczorajszy mecz był dla fanów Rojiblancos jeszcze gorszy niż ten na Santiago Bernabéu. Daniel Aranzubia nie udźwignął ciężaru zastąpenia Thibauta Courtois i, bez względu na to czy karny i czerwona kartka byly słuszne, zaliczył słaby występ. Na lewej obronie Emiliano Insúę zastąpił Juanfran, a po drugiej stronie zagrał Javi Manquillo. Eksperyment taki sobie, jednak i tak największą bolączką Los Colchoneros była tragiczna gra w środku pola i brak jakiegokolwiek pomysłu na grę. A już za trzy dni rewanżowy mecz z Realem Madryt na Vicente Calderón…
Bramki:
[1-0] Verza 80′
[2-0] Verza 86′ (karny)
Skład Almeríi: Esteban – Rafita, Ángel Trujillo, Marco Torsiglieri, Sebastián Dubarbier – Verza, Ramon Azeez, Fernando Soriano (Hélder Barbosa 58′) – Suso (Corona 90′), Aleix Vidal, Jonathan Zongo (Óscar Díaz 90+3′)
Sklad Atlético Madryt: Daniel Aranzubia – Javi Manquillo, Diego Godín, Miranda, Juanfran – Gabi, Tiago (Mario Suárez 67′), Raúl García (Adrián López 78′), Diego (José Sosa 68′), Arda Turan – Diego Costa
Żółte kartki: Fernando Soriano 43′, Suso 58′ (Almería); Diego 23′, Raúl García 55′ (Atlético Madryt)
Czerwona kartka: Daniel Aranzubia 85′ (Atlético Madryt)
Jestem w szoku. Hiszpania to dno jesli chodzi o sędziowanie ale takiego gówna to ja nie widziałem jeszcze.
Jeśli ten sędzia Teixeira nie dostanie DŁUGICH zawiasów to będzie skandal, i jeśli nie zrobią z tego dużego halo to będzie znaczyło, że dalej FCB i Real mają ciche wsparcie. Nie wiem co Hiszpanie myślą, bo ten duopol zabija ich ligę, gdyby mieli resztkę instynktu samozachowawczego powinni własnie nas wspierać nie gnoić.
Sorry ale to co wczoraj widziałem pasowałoby do Piłkarskiego Pokera.
Zagraliśmy chujowo, ale nie tak chujowo, żeby sobie nie wypracować przynajmniej jednego karnego, który by to spotkanie ustawił.
Jestem kibicem Barcelony, ale sorry Urban – czy w piłce nożnej chodzi o wypracowanie sobie karnych? Bo mi się wydaje, że chodzi o strzelanie bramek. Na prawdę podziwiam Atleti i kibicuje im w prawie każdym meczu i cieszy mnie to, że wreszcie ktoś się dołączył do Realu i Barcelony w walce o mistrzostwo ale… Nie oglądałem wczorajszego meczu Rojiblancos bo nie mogłem, ale oglądam was dosyć regularnie. Co do meczu z Realem właśnie Atletico wyglądało(a już zwłaszcza Costa) jakby nie chcieli strzelić gola ale doprowadzić do wyrzucenia z boiska Pepe czy innego gracza Realu – to się zemściło. Zabolała mnie… Czytaj więcej »
Gol z karnego i gol z gry mają takie samo znaczenie, a wiadomo że jak jedna gruzyna gra „futbol z XIX wieku” jakby to powiedział ekspert of futbolu z XIX the Special One to czesto łatwiej o karnego niż o bramkę z gry i my na dwa karne wczoraj zapracowalismy. Nie mamy szans z Wami (i RM) konkurować na przełomie całego sezonu to jest jasne, macie 4x większy budżet i wysysacie tę ligę z pieniędzy i talentów, zostawiając spaloną ziemię, bijąc chore rekordy i zdobywajac po 100 punktów w rundzie ze stosunkiem bramek 5:1. I jeszcze w tym wszystkim pomagają… Czytaj więcej »
Jaka jest różnica między Atletico a Realem lub Barceloną? Jakieś 400 mln
Może te 400 baniek idzie im na sędziów?
Owszem, wbrew pozorom Barcelonę też nie raz krzywdzono i wiem jak to boli jak się przegrywa przez sędziego (z tym, że jeżeli sędzia popełni karygodny błąd, a drużynie uda się wygrać mecz mimo tego, to nikt na to nie zwraca uwagi – a taka sytuacja Barcelonie zdarzała się nie raz, bo od większości drużyn w La Liga jest po prostu kilka klas lepsza). Jeżeli chodzi o budżet, kasę z transmisji itd. Też nad tym ubolewam. Zdecydowanie wolałbym, żeby podział był równiejszy (tak jak to ma miejsce w lidze angielskiej) i żeby inne drużyny mogły pozwolić sobie na kupowanie gwiazd ,… Czytaj więcej »
Ok, to w sumię widzę, że się zgadzamy 😉 Z Courtoisem jest ten problem, że Atleti ma mało do gadania w tej sprawie. Najwięcej pewnie sam Courtois i to nasza jedyna mała nadzieja. A tak szczerze mówiąc nie wiem czy potrzebujemy az tak dobrego bramkarza, wystarczy ktoś kto nie będzie się kompromitował jak Aranzubia wczoraj. Jak nie bedzie TC za rok możemy znaleźć dobrego następce, miał być roberto, ale w tych warunkach widać bedzie kto inny. Ja osobiście bym chciał Begovica, ale myślę że nawet ktoś w stylu Navasa albo Andresa (chociaż on akurat ma slabszy sezon) może wystarczec. My… Czytaj więcej »
No, taki Joel byłby jak znalazł. Szkoda że go sprzedaliśmy…
Hmmm zależy jakie macie cele. Są takie drużyny, są takie mecze, że bez genialnego bramkarza ani rusz – Courtois nie musi wam ratować meczy z przeciętniakami, ale będzie ratować mecze z wielkimi drużynami. Bez super bramkarza będziecie mieli jeszcze ciężej z drużynami pokroju Barcelony/Realu itd. Niestety ale tu znowu wychodzi ograniczony budżet. Już w tej chwili mi szkoda BVB bo ta Liga Mistrzów będzie ich dogorywaniem. Jeśli Gundogan nie odejdzie w lecie to będę w wielkim szoku, Reusa na dłużej niż do 2015 roku nie zatrzymają. Drużyna pada. Mam nadzieję, że z Atletico nie zrobią sobie takiego marketu (dlatego cieszy… Czytaj więcej »
Atletico w tym momencie nie ma takich pieniędzy żeby zatrzymać TC. Osobiście bardzo liczę na to że Costa odpali jeszcze raz, wbije te circa 35 bramek w przeciągu całego sezonu i odejdzie za godziwe pieniądze gdzieś do Anglii albo Francji. Klub miałby wtedy możliwość ściągnąć kogoś w następstwo i przede wszystkim zatrzymać Belga, który jest moim zdaniem jednym z kluczowych graczy. Co do plagi kontuzji, to faktycznie nie wygląda to dobrze, ale trzeba pamiętać o tym żękilka z nich raczej nie było spowodowanych wysokimi obciążeniami, jak chociażby bark Torresa czy barbarzyńskie wejście w nogę Tiago we wczorajszym meczu. Nie martwię się też… Czytaj więcej »
Trzon Atleti to przede wszystkim obrona, w tym w szczególności para stoperów.
Potem w środku są Koke, Gabi i Mario, z których dwóch ostatnich nie prezentuje jakiegoś super poziomu, ale są dosyć solidni i budują tożsamość tego zespolu.
Z przodu Arda i Diego Ribas to pewniacy.
Saul, Oliver i Manquillo to przyszłość.
Z całą resztą jestem gotowy się rozstać i myślę, że klub by na tym nie ucierpiał zbytnio.
Po prostu ten mecz pokazał, że jeszcze nie jesteśmy gotowi na mistrzostwo La Liga. Przynajmniej nie w tym sezonie. Było też jasno widać, że Simeone popełnia błędy i czasami potrafi się pogubić w taktyce i ustawieniu. Pierwszym karygodnym błędem było wystawienie dwóch prawych obrońców, w tym Juanfrana na lewej stronie. Drugim błędem było zdjęcie Diego, który stwarzał najwięcej zagrożenia. W końcu trzecim błędem było wpuszczenie beznadziejnego od dawna Adriana, który był swoistym osłabieniem naszego zespołu po wejściu na boisko. To już Cebolla w obecnej formie potrafi ugrać o wiele więcej. Na upartego można by też doszukiwać się błędu w wystawieniu… Czytaj więcej »
Można by było w sumie sprzedać Raula Garcię dla Bilbao, oni mają sporo pieniędzy (o ile się nie mylę), a jako, że prowadzą tę swoją politykę kupowania samych Basków, to mogą za niego sporo przepłacić. Może trochę przesadzam, ale czy nie dałoby się za niego wycisnąć 20 milionów?
W jakim celu chcesz go sprzedawać ?
@Dylan
Piłkarze z Nawarry mogą grać w Bilbao. Przykładem chociażby Iraizoz.
@Marcio
Wiem, przypomniałem to sobie w momencie dodawania komentarza, dlatego już usunąłem.
@borda, taka alternatywa do sprzedaży DC, jeżeli chcielibyśmy koniecznie powalczyć o transfer definitywny TC.
Nawet jak sprzedamy pół składu to i tak nie kupimy bramkarza za 25mln.
Trzeba się z tym pogodzić. Nie jesteśmy $ity lub P$G.
Jestem w obecnej chwili ogromnym zwolennikiem RG i 20 baniek to IMO za mało żeby go teraz puszczać, nawet jeżeli nie jest wart tak dużo.