Filipe Luis został przewieziony do kliniki Fremap w Majadahonda, gdzie pozostanie na obserwacji przez najbliższą noc. Brazylijczyk podczas dzisiejszego meczu ligowego przeciwko Mallorce (0-0) na Vicente Calderon doznał trzech różnych obrażeń głowy po jednym ze starć z Alanem Huttonem.
Do całego zajścia doszło w 89. minucie meczu. Podczas walki o górną piłkę, szkocki zawodnik wyskoczył znacznie wyżej niż gracz Atletico i przypadkowo trafił go kolanem w głowę. Filipe Luis padł na ziemię, jednak po szybkiej interwencji medyków opuścił Vicente Calderon na noszach.
Jak podaje Marca: Miał lekki wstrząs mózgu, rany na twarzy zostały zszyte, Filipe jest świadomy i wszystko wygląda dobrze, nie ma się o co martwić.