Dziś na oficjalnej przedmeczowej konferencji prasowej pojawił się Diego Simeone. Trener Atletico Madryt na początku został zapytany o kwestię odnowienia kontraktu i poproszono go, by wyjaśnił dlaczego wciąż nie zostało to sfinalizowane. – Wolę tego nie komentować. Mówienie o tym teraz nie ma sensu i nic dobrego by nie wnosiło. Rozmowy są cały czas prowadzone i najważniejsze jest to, że obie strony chcą dalej ze sobą współpracować.
– Nie traktuję Atletico jako trampoliny, która pozwoli mi przejść do innego klubu. Chcę przede wszystkim, by forma zespołu była ustabilizowana, by był on konkurencyjny. W tym celu musimy wygrywać mecze, dzięki czemu będziemy zyskiwać na każdy możliwy sposób. Nasza sytuacja zależy od sztabu szkoleniowego, piłkarzy oraz władz klubu. Wszystko musi się zazębiać – dodał Cholo.
Jutrzejszy mecz z Realem Saragossa będzie zakończeniem pierwszej rundy La Liga. Simeone ocenił pokrótce tę część sezonu. – Muszę pochwalić moich zawodników, bo bardzo ciężko pracowali na to, byśmy byli w stanie skutecznie rywalizować na każdym froncie. Jest bardzo dobrze i możecie spodziewać się dalszego wzrostu naszej dyspozycji. Liga Mistrzów jest dla nas bardzo ważna i jeśli zakończymy rozgrywki w pierwszej czwórce, to będzie wspaniale.
Odnośnie rywali trener Atletico Madryt wyznał: – To nie będzie łatwe spotkanie. Nasi przeciwnicy grają na wyjazdach całkiem nieźle. Są silni, więc musimy być bardzo ostrożni. Poza tym mają wspaniałego trenera. Manolo Jimenez jest odważny i ma odpowiedni charakter do bycia szkoleniowcem. Powinien zostać doceniony za to, co udaje mu się dokonywać z tym zespołem. Spodziewam się, że przez 90 minut Real będzie walczył i nie podda się nawet na chwilę.
Na temat problemów zdrowotnych Adriana Lopeza Cholo powiedział: – Trenował dziś razem z nami i nie zgłaszał żadnych problemów, więc mam nadzieję, że jutro będzie do mojej dyspozycji. Z kolei odnośnie tajskiego gościa, Teerasila Dangdy, Argentyńczyk przyznał: – Przyjechał do nas, by wziąć udział w kilku treningach, po czym my będziemy mogli go ocenić. Mieliśmy okazję się z nim zapoznać. To ciekawy facet, całkiem niezły technicznie i przede wszystkim bawi się tym, co robi. Zobaczymy, czy będzie mógł być dla nas przydatny.
Na koniec Simeone skomentował fakt, że po bezbramkowym remisie z Getafe dwóch jego podopiecznych, Domingo Cisma i Daniel 'Cata’ Diaz, było wyraźnie zawiedzionych wynikiem. – To bardzo dobrze, że gracze mają ambicje i potrafią przyznać, że nie są zadowoleni nawet z tych wyników, które najgorsze nie są. To pokazuje, że naszą zasadą jest to, by za każdym razem myśleć o wygranej, bo nie ma znaczenia z kim grasz – trzy punkty to trzy punkty.