Atletico B po raz kolejny może mówić o sporym pechu. Młodzi Rojiblancos przegrali dziś 1:2 z o wiele wyżej notowanym Leganes, chociaż końcowy wynik zupełnie nie oddaje przebiegu gry. Dla podopiecznych Alfredo Santaeleny to druga porażka z rzędu, przez co po kilku bardzo dobrych meczach (trzy kolejne wygrane) rezerwy Los Colchoneros znów zbliżyły się do strefy spadkowej, a przecież miała być walka o górną połowę tabeli…
Gospodarze przystępowali do dzisiejszego spotkania dość mocno osłabieni. Nadal kontuzjowani dwaj bramkarze, czyli David Gil i Yassine Bounou. Ponadto tydzień temu urazu nabawił się Kader. Tunezyjczyk będzie pauzował około miesiąca. Dodatkowo Atletico B musiało obejść się bez Javiego Manquillo i Olivera Torresa, którzy zostali powołanie przez Diego Simeone na starcie pierwszej drużyny z Athletic Bilbao.
W pierwszej połowie kibice byli świadkami ogromnej walki, choć na pewno brakowało dobrych akcji ofensywnych. Wszystko wskazywało na to, że na przerwę oba zespoły zejdą przy bezbramkowym remisie. Niestety, stało się inaczej. W 45. minucie błąd popełnił sędzia asystent, który uznał, że po zamieszaniu przy linii końcowej piłka opuściła plac gry, a ostatnim, który jej dotykał był Elbis. Tak naprawdę futbolówka wyleciała poza boisko po kontakcie z zawodnikiem gości, Batresem. Arbiter wskazał jednak na rzut rożny i po dośrodkowaniu na długi słupek celnie główkował Dioni. Warto wspomnieć, że przy tej akcji faulowany we własnym polu karnym był Saul Niguez.
Podczas drugiej połowy z boiska wyleciał jeden z zawodników Leganes – Oscar Vega. To spowodowało, że przeciwnicy Atletico B zamknęli się na własnej połowie i bronili dobrego wyniku. Młodzi Rojiblancos próbowali atakować, ale nie mogli przełamać defensywy rywali. Blisko strzelenia wyrównującego gola był Elbis, ale jego groźny strzał zdołał odbić Ruben Falcaon. Kilkadziesiąt sekund później gospodarze przegrywali już 0:2. Podopieczni Santaeleny stracili piłkę w ofensywie, ta trafiła pod nogi Dioniego, który dokładnym podaniem uruchomił Batresa. Piłkarz gości wyszedł sam na sam z Angelem i bez problemu zdobył bramkę. Na pięć minut przed końcem kontaktowego gola strzelił Thomas i wydawało się, że Atletico B będzie jeszcze w stanie uratować przynajmniej remis. Znakomitą okazję miał Gerard, ale uderzenie napastnika gospodarzy w sobie tylko znany sposób wybronił bramkarz Leganes. Do końca meczu nic się już nie wydarzyło i młodzi Rojiblancos przegrali drugie spotkanie z rzędu, choć po raz kolejny swój udział mieli w tym sędziowie.
Skład Atletico B: Angel – Fran (Borja Galan 79′), Cesar, Tiri, Elbis – Thomas, Vicente (Pedro 62′), Omar (Ndoye 73′), Saul, Ivan – Gerard
Bramki:
0:1 – Dioni 45′
0:2 – Batres 77′
1:2 – Thomas 86′