Dziś mamy:25 April, 2024
27.04.2024, g. 21:00
La Liga (Hiszpańska Primera Division)
Atletico Madryt vs Athletic Bilbao
Do meczu pozostało:
2dn.4godz.23min.
11.91 X3.40 24.00 Odbierz 630 zł i typuj na eFortuna.pl Zarejestruj konto
Transmisja na żywo

Jan Oblak: Gra w finale nie wystarczy, musimy wygrać

Jan Oblak udzielił wywiadu dziennikowi „Marca”. Głównym tematem rozmowy był oczywiście finał Ligi Mistrzów. Słoweniec wspominał również swoją adaptację w Madrycie oraz powiedział, kto jest największym dowcipnisiem w szatni Atleti.

 

Jeden z Twoich kolegów określił finał „grą waszego życia”.

 

Zgadzam się. Pozostało już tylko kilka dni. Wszyscy niecierpliwie wyczekują i mają ogromne chęci, ale sama gra w finale nie wystarczy, musimy wygrać. Mam nadzieję, że po końcowym gwizdku będziemy mieli powody do radości.

 

Czy uważasz, że Atlético zasługuje na tytuł ze względu na trudniejszą drogę?

 

Tytuł trafi do tego, kto wygra w finale. Pokonaliśmy po drodze PSV, Barcelonę, Bayern, a Real musi być kolejny. Wygraliśmy trudne mecze, ale żeby być mistrzem musimy okazać się lepsi w ostatecznej potyczce.

 

Jak wyobrażasz sobie mecz?

 

Przed meczem nie mogę go sobie wyobrazić, bo nie wiem, co się wydarzy. Możesz sobie wyobrażać jedno, a później mecz toczy się zupełnie inaczej.

 

W ostatnich derbach padało mało goli.

 

– Derby zawsze są trudne, w Lidze Mistrzów, czy gdziekolwiek indziej. Nikt nie wie, jak to się skończy 28 maja.

 

Cristiano, Bale, Benzema…

 

Każdy z nich jest wielkim graczem, należą do najlepszych na świecie. Wszyscy sobie z tego zdajemy sprawę, ale mamy silny zespół z jednymi z najlepszych piłkarzy na swoich pozycjach.

 

Wyobrażasz sobie mistrzostwo?

 

Nie można sobie tego wyobrażać, dopóki się nie ziści. Mam nadzieję, że uda się w tym roku.

 

Atlético  nie wygrało jeszcze Ligi Mistrzów. Zdajesz sobie sprawę, jak ważne jest zwycięstwo dla klubu?

 

Oczywiście. Dla nich, dla mnie, dla wszystkich graczy, dla klubu. Wiemy i dołożymy wszelkich starań, aby sięgnąć po trofeum.

 

Co sądzisz o kibicach Rojiblancos?

 

Każda gra na Vicente Calderón jest trudna dla naszych przeciwników. Kibice tworzą spektakularną atmosferę również kiedy gramy na wyjeździe. W finale będzie tak samo i nasi fani pomogą nam, jak zawsze.

 

Kto będzie Cię wspierał w Mediolanie?

 

Moja rodzina, przyjaciele i agent, wszyscy, którzy są blisko mnie.

 

I co mówią?

 

Niewiele, bo mnie znają. Po prostu życzą mi powodzenia.

 

Czy jesteś taki spokojny, jak się wydaje?

 

Tak, myślę, że jestem spokojnym człowiekiem, ale nigdy nie lubiłem mówić o sobie. Znam siebie i wiem jaki jestem. Myślę, że inni widzą to samo.

 

Finał może rozstrzygnąć się w rzutach karnych. W tym sezonie tak było z PSV, wcześniej miałeś z tym do czynienia przeciwko Bayerowi i jeszcze w barwach Benfiki w finale Ligi Europy.

 

Tak, w ostatnich dwóch latach 3 razy brałem udział w serii rzutów karnych i myślę, że wystarczy. Raz przegrałem, 2 razy wygrałem, ale w serii „jedenastek” nigdy nie możesz być pewien, co się wydarzy.

 

Czy widzisz się w Atlético przez wiele lat?

 

Staram się nie wybiegać zbyt w przyszłość, bo wszystko jest w stanie się zmienić w ciągu jednego dnia. Obecnie jestem szczęśliwy tutaj, wszystko jest doskonałe i mam nadzieję, że tak pozostanie. Gramy bardzo dobrze, co przekłada się na wyniki i jesteśmy szczęśliwi.

 

Starasz się, aby Cię zapamiętano bardziej, niż Courtois?

 

Courtois odszedł do Chelsea przed moim przybyciem. Piłkarze zmieniają się co roku, a ja po prostu staram się pokazywać, że zasługuję, aby tutaj grać.

 

Czy masz bramkarskich idoli?

 

Istnieje wielu dobrych bramkarzy. Nie jestem w stanie wymienić jednego, czy dwóch, bo jest ich zbyt wielu..

 

Jesteśmy zaskoczeni, że dosyć długo musiałeś czekać na miejsce w bramce Słowenii.

 

To nie takie proste. Trener decyduje, kto gra i trzeba czekać na swoją kolej. Kiedy pojawia się szansa, trzeba zagrać jak najlepiej.

 

Adaptacja w Atlético była trudna?

 

Nowe otoczenie zawsze generuje jakieś problemu. Początkowo miałem pewne problemy z językiem, ale wszystko się unormowało. Potrzeba trochę czasu, aby się dostosować, ale nie powiedziałbym, że było to trudne.

 

Mogłeś liczyć na wpsarcie. Mandžukicia w poprzednim sezonie i Savicia w obecnym.

 

Tak, Mandžukić mówi po chorwacku, a Savić po czarnogórsku. Dyskusje prowadziliśmy w języku serbsko-chorwackim. Poprzedni sezon był pierwszym dla mnie oraz dla Mario. W obecnych rozgrywkach znam już język hiszpański i mogę pomóc Stefanowi.

 

Kto jest największym żartownisiem w szatni?

 

Óliver Torres i Jesús Gámez. Oni dwaj.

 

Ile znaczy dla Ciebie Diego Simeone?

 

Trener jest tutaj najważniejszy, wszystko się od niego zaczyna. Świetnie się sprawdza w ostatnich latach zdobywając tytuły. Jako gracze, jesteśmy szczęśliwy, że mamy takiego trenera.



Share
0 0 Głosy
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.

0
Chcielibyśmy wiedzieć co o tym sądzisz, zostaw komentarz!x