Jose Maria del Nido ma zamiar stanąć na czele osób, które przyczynią się do zatrzymania monopolu Realu Madryt i Barcelony. Prezydent Sevilli zaprosił przedstawicieli innych klubów La Liga do rozmów na temat głównego problemu hiszpańskiego futbolu.
Z powodu nierównego podziału pieniędzy z transmisji telewizyjnych większość klubów Primera Division popada w coraz większe długi. Sportowa rywalizacja z Realem i Barceloną wydaje się obecnie niemożliwa, co potwierdziła dobitnie pierwsza kolejka nowego sezonu. Mistrzowie Hiszpanii rozbili czwarty zespół poprzednich rozgrywek, Villarreal, 5:0.
Pierwsze spotkanie prezesów wszystkich klubów ma odbyć się w czwartek na Ramon Sanchez Pizjuan. Swoją obecność potwierdził już Miguel Angel Gil Marin, który będzie reprezentować Atletico Madryt. Także Malaga oznajmiła, że weźmie udział w zebraniu.
Bardzo dobrze, trzeba wreszcie skończyć ten cyrk i dzielić pieniądze uczciwie.
Bardzo dobra inicjatywa 😉
Brawo. Świetna inicjatywa. Może w końcu liga stanie się ciekwsza i ludzie zauważą, że składa się z 20 zespołów, a nie 2
Trzeba to skończyć bo to jest bez sensu. Barcelona i real są tak bogaci i tak dobrzy że nie wiem czy 4 naszych zawodników mieściło by się u nich w meczowej kadrze.
Nie wiem czy Panowie wiedzą a Atletico i tak zgarnia sporo na tym układzie bodajże 4 najlepiej opłacana ekipa w La Liga, wiec ten nowy układ nie koniecznie może być dobry dla nas.
No, ale chodzi o to żeby straciły te dwie ekipy, a nawet jak stracimy to i tak do nich się zbliżymy.
Tak, bo my z Valencią się zgodziliśmy kiedyś na mniejszą kasę, niż Real i Barcelona, ale większą niż pozostała część. Ale teraz chodzi o to, by sprawiedliwie podzielić kasę, bo jak mamy rywalizowac z nimi, skoro oni dostają większą część pieniędzy i tym samym są silniejsi?
Nareszcie! Od dawna czekałem aż nasz klub poprze inicjatywę Del Nido. Oczywiście Real i Barca i biją na łeb resztę drużyn marketingowo i nadal by miały więcej pieniędzy, lecz ta różnica nie byłaby już tak dramatyczna. Mam dosyć czytania komentarzy fanów innych lig, którzy wyśmiewają Primerę mówiąc, że to druga Szkocja i pytając „a co tam jest do oglądania poza Gran Derbi?”. No ale jak tu się im dziwić, skoro na koniec sezonu dwie drużyny mają ponad 90 punktów i około 100 strzelonych bramek…
Krótko mówiąc mam nadzieję, że coś wskórają.