Podczas przywitania kapitanów przed wczorajszym meczem z Valencią można było zauważyć, że na prawej ręce Gabiego znajduje się szyna ochraniająca część dłoni.
Mimo to, kapitan Rojiblancos bez większych problemów rozegrał pełne 90 minut. Jak można było jednak usłyszeć na antenie programu El Partidazo w radiu Cope, Hiszpan dwa dni temu doświadczył małego wypadku w swoim domu, w wyniku którego złamał dwa palce.
Teraz Gabi zostanie poddany zabiegowi chirurgicznemu, co ułatwia fakt, iż w tym tygodniu Atlético rozgrywa tylko jeden mecz – w sobotę. Na razie nie wiadomo, czy kapitan Rojiblancos będzie mógł wtedy zagrać z Granadą.
Jeśli nie, wówczas na boisko wróci najwcześniej podczas spotkania z Sevillą (19 marca), gdyż rewanżowy mecz z Bayerem – podobnie jak Filipe – będzie oglądał z trybun z uwagi na zawieszenie za żółte kartki.
Źródło: „Marca”