Nowy kontrakt: – Rozmowy trwają, wszystko robione jest na spokojnie. Jeśli tylko klub rozumie i czuje, że jestem potrzebny i mogę mu pomóc, nie będzie żadnego problemu z podpisaniem nowej umowy. Jeśli jednak będzie inaczej; jeśli nie będę w odpowiednio wysokiej formie i nie będę w stanie grać na poziomie tej drużyny, odejdę, będąc wdzięcznym za wszystko, czego mogłem tu doświadczyć.
Przydatność: – Dla ludzi, w tym nawet dla mnie, to trochę dziwne i nowe, że z rozgrywania 60 meczów w sezonie przeszedłem do ustępowania miejsca kolegom i grania w systemie rotacyjnym. Jestem jednak szczęśliwy. Gabi nigdy nie będzie problemem ani przeszkodą dla Atlético. Zawsze będę dawał z siebie absolutnie wszystko, bez względu czy gram 50, czy 20 spotkań. Ze mną nigdy nie będzie żadnych kontrowersji. Jestem wdzięczny trenerowi i klubowi. Dopóki będę w stanie, będę pomagał tak jak to tylko możliwe.
Kapitan z krwi i kości. Dobrze zdaje sobie sprawę z tego, że jego czas powoli się kończy, chociaż trudno mu się z tym pogodzić. Serce do walki zawsze miał i tak pozostanie.
Swoją drogą mógłby dostać chociaż raz powołanie do reprezentacji i w niej zadebiutować, nawet z jakimiś ogórkami. Należy mu się. Kwestia, czy po takim czasie on sam tego chce.
Druga sprawa bo chyba przegapiłem informację. Jak wygląda kolejka kapitanów w Atleti w obecnym sezonie? Gabi -> Godin -> Koke?
Tak.
Dzięki.
Kto wie, może od przyszłego sezonu będzie Godin -> Koke -> Saul.
Kiedyś czytałem wypowiedź kogoś z Atleti (nie pamiętam kogo), że Saul jest jedynym, który nie czuje żadnego stresu w najbardziej stresujących sytuacjach, np. w karnych w finale LM (i do tego ta wypowiedź się odnosiła), ale z drugiej strony łatwo się poddaje emocjom, a w przypadku kapitana to niekoniecznie jest wskazane. Ciekawe w jaki sposób zostanie to rozwiązane jak Gabi przejdzie na emeryturę.
Legenda.
Pan Kapitan
Łezka się w oku zakręciła.
Mundial przed nim.
Witam
Z kontraktem na pewno nie będzie pośpiechu. Przybycie Torresa na pewno daje do myślenia Gabiemu, który z pewnością chciałby w dużo lepszych okolicznościach pożegnać się z klubem. W tym sezonie LM nam jest potrzebna jak nigdy. El Nino z naszym Kapitanem podniosą puchar i będą mogli odejść w chwale.