Dzisiejszy mecz z Celtą Vigo zakończył się zwycięstwem Atletico Madryt, jednak pozostaje gorzki smak ponieważ urazów nabawiło się dwóch zawodników pierwszego składu: David Villa oraz Gabriel Fernandez. Dołączą oni do obecnych kontuzjowanych: Adriana Lopeza, który przechodzi okres rekonwalescencji po złamaniu kości policzkowej oraz Raula Garcii, który w meczu z FC Porto doznał zwichnięcia prawej kostki.
El Guaje opuścił murawę w 58. minucie. Jak się okazało po spotkaniu napastnik cierpi na zapalenie stawów w lewej kostce. Oznacza to, że nie pojedzie on na zgrupowanie reprezentacji Hiszpanii i selekcjoner Vicente Del Bosque będzie zmuszony do znalezienia zastępstwa dla zawodnika Atletico. Tym samym delegacja Los Rojiblancos w kadrze La Roja zmniejszy się do trzech piłkarzy.
Pięć minut przed końcem spotkania kontuzji nabawił się również Gabi. Zaraz po zakończeniu starcia, pomocnik został przewieziony do kliniki FREMAP, gdzie zostało przeprowadzone badanie za pomocą rezonansu magnetycznego, które wykazało, że kapitan doznał zwichnięcia drugiego stopnia więzadła podocznego w lewym kolanie.
Villa cierpi, ale na chujową formę.
„wichnięcia drugiego stopnia więzadła podocznego w lewym kolanie.” – Groźne toto?
3 tygodnie.
Akurat przerwa na reprezentację, także nie będą aż tak odczuwalne braki. Choć przy takiej formie Villi to i tak wolałbym oglądać Leo albo choćby Oliego.
A ja Za Gabiego Mudżyna ! 😀
Villa gra mega piach, zaczyna się wyjaśniać dlaczego Barca się go tak chętnie pozbyła. My też powinniśmy po sezonie jesli rzeczywiście mamy taką możliwość i nic się nie zmieni, chociaż na pewno David zasługuje na więcej czasu.
Jeśli Villa wypada ze składu na pewno Cholo będzie stawiał na RG i w drugiej kolejności na Adriego, jak tylko wrócą do zdrowia.
Szczególnie RG zrobił w ciągu ostatnich 2 lat wielki postęp i utrzymuje dobrą formę, nawet jeśli nie jest najbardziej utalentowanym pilkarzem na świecie.
Nie da się, no k**** nie da się wystawić mu lepszej piłki niż miał, a on wykańcza jak Sylwester Patejuk. Jest w katastrofalnej dyspozycji, a w dodatku nie dość, że nie strzela, to i niewiele więcej wnosi do gry. Musi się w końcu obudzić, albo niech kupuje sobie sobie karnet na trybuny.