Po dzisiejszym zwycięstwie nad Valencią (1-0) podczas pomeczowej konferencji prasowej Diego Simeone wyznał: – To było spotkanie przeciwko trudnemu rywalowi, który grał z dużą pasją, zaangażowaniem i którego postawa była odpowiednia. Każda zmiana Valencii miała na celu odwrócenie losów meczu i wygranie go. Różnie z nami bywało, w drugiej połowie nie wykorzystaliśmy kilku okazji, przez co do końca utrzymywał się wynik 1-0 i było nerwowo. Mój zespół wykonał świetną robotę i poradził sobie z presją bardzo ważnego pojedynku.
– Widzimy, jak każde kolejne spotkanie jest coraz trudniejsze. Trzeba wkładać w to, co robimy mnóstwo wysiłku i zostawiać na murawie serce. Nie jest to na pewno łatwa sytuacja. Mamy za plecami dwa wielkie kluby, które są w stanie wywalczyć komplet punktów w pozostałych kolejkach, dlatego nie możemy się zdrzemnąć i zrelaksować nawet na chwilę. Musimy być czujni. Czeka nas mnóstwo ciężkiej pracy. Od jutra zaczniemy przygotowywać się do starcia z Chelsea – dodał.
Na pytanie, czy nie obawia się zbytniego przeciążenia swoich podopiecznych Diego Simeone odparł: – Rywalizacja w La Liga nie ma nic wspólnego z Ligą Mistrzów. The Blues mają świetny zespół. Udowodnili to ogrywając dziś Liverpool na Anfield. W środę czeka nas mecz z bardzo niewygodnym rywalem, który na pewno przysporzy nam wielu problemów. Jesteśmy jednak na to gotowi.
Na koniec Cholo wypowiedział się na temat kibiców Rojiblancos obecnych na Mestalla. – Z mojej perspektywy widziałem, jak wiele osób przyszło na trybuny w czerwono-białych barwach. Powiewały flagi, słychać było głośny doping. Czuliśmy to, zarówno ja, jak i piłkarze. Dziękujemy im za pomoc w odniesieniu zwycięstwa.