Nie udało się odczarować Vicente Calderón i wygrać z Realem Madryt. Rewanżowy mecz z Królewskimi zaczął się najgorzej jak tylko mógł. Iskierka nadziei, jaka tliła się jeszcze gdzieś w sercach kibiców Rojiblancos została zgaszona w przeciągu pierwszego kwadransa. Sędzia podyktował bowiem dwa rzuty karne dla gości – pierwszy za faul Javiego Manquillo na Cristiano Ronaldo, drugi za wślizg Emiliano Insúi w nogi Garetha Bale’a. Obie jedenastki wykorzystał Cristiano Ronaldo i stało się jasne, że nie tylko definitywnie przesądziła się sprawa awansu, ale również że nie uda się zwyciężyć w derbach. Co prawda Atlético Madryt próbowało, jednak jedyne, na co było stać podopiecznych Diego Simeone to strzał w słupek Raúl Garcíi w pierwszej połowie i groźne uderzenie José Sosy na kilka minut przed końcowym gwizdkiem. Tym samym Los Colchoneros mogą już skupić się wyłącznie na La Liga i Lidze Mistrzów.
Bramki:
[1-0] Cristiano Ronaldo 7′ (karny)
[2-0] Cristiano Ronaldo 16′ (karny)
Skład Atlético Madryt: Daniel Aranzubia – Javi Manquillo (Juanfran 46′), Toby Alderweireld, Miranda, Emiliano Insúa – Mario Suárez, Koke, José Sosa, Diego (Adrián López 46′), Cristian Rodríguez – Raúl García (Gabi 61′)
Skład Realu Madryt: Iker Casillas – Daniel Carvajal , Raphaël Varane, Sergio Ramos (Nacho Fernández 46′), Álvaro Arbeloa – Xabi Alonso, Luka Modric (Casemiro 67′), Asier Illarramendi – Gareth Bale, Cristiano Ronaldo (Jesé 75′), Isco
Żółte kartki: Miranda 80′ (Atlético Madryt); Asier Illarramendi 36′, Álvaro Arbeloa 43′, Cristiano Ronaldo 44′ (Real Madryt)
Myślę, ze Cholo specjalnie odpuścilł Puchar Króla. Zdaje sobie sprawę, że ma za wąską kadre, aby walczyć na trzech frontach. Copa del Rey już wygrał. Jeżeli przełamię duopol Porcelany i Tesco to powinną się postawić pomnik.
Co do Krysi za to co zrobił Manquillo powinien dostać cegła, może dzięki temu opamiętałby się. W ostatnich meczach gra jak ostatni bandyta. Wiem, że futbol to gra kontaktowa, ale nie można narażać zdrowia i życia innych.
Przecież to była zwykła walka o piłkę. Nie zrobił tego umyślnie. Później przeprosił Javiego.
Nie jestem jakimś fanem CR, ale bez jaj. Trochę obiektywizmu.
No, trzeba przyznać, że zachował się z klasą CR7.
http://tnij.org/cr7vol1
http://tnij.org/cr7vol2