Diego Simeone jest jednym z najlepszych trenerów w historii Atlético Madryt. Pod wodzą Argentyńczyka Rojiblancos triumfowali w Lidze Europy, Superpucharze Europy oraz w Copa del Rey. Piłkarze i kibice nie mogliby się jednak cieszyć z tych triumfów, gdyby nie trudne przeprawy przez kolejne szczeble faz pucharowych. Rywalizacja w dwumeczach jest jednym z największych atutów Cholo. Jak dotąd, szkoleniowiec Los Colchoneros wychodził zwycięsko w 11 z 12 takich przypadków (nie licząc wlki o Superpuchar Hiszpanii z FC Barceloną).
W sezonie 2011/2012 Diego Simeone w znakomitym stylu doprowadził swoich podopiecznych do finału Ligi Europy, w którym rozbili oni 3-0 Athletic Bilbao. Na drodze do Bukaresztu Rojiblancos bez większych problemów wyeliminowali Lazio, Besiktas, Hannover i Valencię, strzelając w 8 meczach aż 19 goli, tracąc przy tym zaledwie 6.
Podczas ubiegłej kampanii wszystko kręciło się wokół Copa del Rey i La Liga. W Pucharze Króla Los Colchoneros najpierw odprawili z kwitkiem bez większych problemów Real Jaén i Getafe. Następnie dość pewnie udało się pokonać dwie andaluzyjskie przeszkody, czyli Betis i Sevillę. Dzięki temu Atlético Madryt mogło zagrać z Realem w finale, a co było dalej wszyscy doskonale wiemy. Niestety to właśnie w poprzednim sezonie Diego Simeone poniósł jedyną jak na razie porażkę w dwumeczu pucharowym. W 1/16 finału Ligi Europy lepszy okazał się Rubin Kazań, choć trzeba przyznać, że rozgrywki te były prze Cholo traktowane nieco po macoszemu.
W tym roku argentyński trener pokonał w Copa del Rey Sant Andreu, Valencię i Athletic Bilbao. Za kilka dni czeka go ogromne wyzwanie – awansować do finału kosztem Królewskich. Czy Los Blancos zrewanżują się w końcu Rojiblancos (w pierwszej połowie ligowych rozgrywek też przegrali u siebie, tym razem 0-1)? A może Diego Simeone znów nie da szans przeciwnikowi i jeszcze bardziej wystraszy Milan? Wszystkiego dowiemy się 11 lutego.