Kapitan Realu Madryt, Iker Casillas jest przekonany, że David De Gea jest skazany na sukces.
Casillas, który był kapitanem Hiszpanii, gdy wygrywali Euro 2008 i zeszłoroczne Mistrzostwa Świata w RPA nalega, że De Gea pewnego dnia zastąpi go w drużynie narodowej.
– Niedługo będzie walczył o moje miejsce. On jest świetnym bramkarzem. Musimy dbać o niego, bo to przyszłość naszej piłki. On ma dopiero 20 lat. Mam nadzieję, że dokona on wielkich rzeczy dla swojego klubu i reprezentacji Hiszpanii.
30-letni Casillas zagrał swój pierwszy mecz w pierwszej drużynie Realu w wieku 18 lat. De Gea także jak gwiazda Realu zaczął w wieku 18 lat i on jest pierwszym bramkarzem Atletico nie przerwalnie od 18 miesięcy.
– On wiele się nauczył przez ostatni rok. Ludzie z Atletico Madryt powinni być dumni, że wychowali takiego zawodnika.
De Gea dołączył do Atletico w 2004 roku w wieku 13 lat, po tym jak zauważył go jeden ze skautów Atletico.
– Każdy widzi co on robi. Oglądanie go przypomina mnie, kiedy zacząłem występować 12 lat temu. Ma długą drogę przed sobą i kiedy będzie się tego najmniej spodziewał, to dostanie powołanie do reprezentacji. Jest profesjonalną i wspaniałą osobą i to jest dla mnie bardzo ważne.
de gea powinien zostać powołany na ostatni mundial jako 3 bramkarz za kogoś z dwójki valdes, reina. jako 3 bramkarz poznałby atmosferę poczuł presje i coś przy okazji nauczył dziwi mnie postawa selekcjonera Hiszpanii w tej kwestii
Pewnie po Mistrzostwach Europy do lat 21 będziemy mogli się spodziewać jego powołania do głównej kadry Hiszpanii. Według mnie w tej chwili David jest lepszy niż Valdez, który puszcza tak mało bramek, bowiem przed nim stoi jedna z najlepszych defensyw na świcie, więc nie ma co się dziwić, że wygrywa Trofeum Zamora po raz 2-3 z rzędu.
Ehhh biedny Kun po raz kolejny dał się wyrolować Gilowi. Dał się hiszpanskim dziennikarzom podpuscic i złozyl deklaracje, ze nie wyklucza przejscia do realu, a w tym czasie Gil zalatwil u Pereza zapewnienie, ze Real za Kuna oferty nie zlozy. Znowu Kun sie zblaznil i skompromitowal sie w oczach kolejnej grupy kibicow, a niczego nie zyskal. Zal patrzec jak ten mlody chlopak nie rozumie co sie dzieje dookola niego i jak na kazdym kroku cwaniak Gil go taktycznie ogrywa…
Jak tak dalej pojdzie to sie nie zdziwcie jak Kun zostanie u nas.
Też bym się jeszcze nie zdziwił jakby został. Moim zdaniem to teść mu źle szepcze do ucha…
Ale kibice mu zapamiętają to, że chciał odejść do Realu.
gwoli ścisłości zapewnienie ze strony realu jest wynikiem wcześniejszych ustaleń, swego czasu było o tym głośno, gentlemeńska umowa miedzy oboma prezesami