Po dwóch zwycięstwach otwierających nowy sezon, przyszedł czas na porażkę. Atlético B zaprezentowało się dziś bardzo przeciętnie i przegrało wyjazdowe spotkanie z Unión Adarve.
Do meczu spotkania podopieczni Óscara Fernándeza jako wicelider tabeli swojej grupy Tercera División. Odmienne nastroje panowały u gospodarzy, którzy po dwóch pierwszych kolejkach mieli na koncie okrągłe zero punktów. Wydawało się, że przy odpowiedniej postawie goście powinni bez problemu zabrać komplet punktów do Madrytu.
Niestety Rojiblancos w niczym nie przypominali zespołu z potyczek przeciwko Alcobendas Sport i Trival Valderas. Od samego początku pozwolili swoim przeciwnikom na przejęcie inicjatywy, co skończyło się dla nich bardzo źle. Już w pierwszej akcji spotkania Leo Blázquez precyzyjnym strzałem umieścił piłkę w siatce przy długim słupku, dając prowadzenie swojej drużynie. Konsekwentne ataki i spychanie Colchoneros do defensywy przyniosły dwie kolejne bramki. Najpierw po indywidualnej akcji Bernabé Barragána znów pokonał Leo Blázquez, a następnie celnym strzałem popisał się Álvaro Sánchez.
W międzyczasie swoje okazje mieli m.in. Arona Sané, Nacho Heras i Christian Perales, ale ich uderzenia albo były niecelne, albo na posterunku stał bramkarz gospodarzy. Przed przerwą piłka jeszcze kilka razy świsnęła obok słupka bramki Atlético B. W samej końcówce pierwszej połowy goście strzelili gola, ale sędzia słusznie odgwizdał pozycję spaloną. Do szatni Rojiblancos schodzili więc przegrywając 0-3 i – co gorsza – prezentując się bardzo słabo, nie potrafiąc w żaden sposób przeciwstawić się ekipie Unión Adarve.
Drugie 45 minut od mocnego uderzenia rozpoczęli gospodarze, oddając dwie groźne próby w kierunku Bernabé Barragána. Na szczęście obie były niecelne. Z czasem jednak coraz lepiej wyglądali Colchoneros, którzy po przerwie wyszli nieco odmienieni. Coraz częściej przechwytywali piłkę i byli w stanie przetransportować ją w okolice pola karnego rywali. Przełom nastąpił w 60. minucie, kiedy to do siatki trafił Nacho Heras.
Podopieczni Óscara Fernándeza mieli pół godziny na zdobycie przynajmniej dwóch bramek, co nie wydawało się niemożliwe, zwłaszcza że coraz częściej całkowicie przejmowali oni inicjatywę. Kilka chwil później ładnego gola strzelił wprowadzony kilka minut wcześniej Nicolás Schiappacasse. Urugwajczyk, debiutujący dziś w barwach Atlético B, zza szesnastki kopnął futbolówkę lewą nogą i nie dał bramkarzowi najmniejszych szans na skuteczną interwencję.
W 70. minucie sędzia nie uznał kolejnej bramki zdobytej przez Rojiblancos. Tym razem jeden z zawodników w czerwono-białej koszulce faulował golkipera przeciwników, uniemożliwiając mu obronę. Mimo starań obu ekip, do końcowego gwizdka rezultat nie uległ już zmianie. Po stronie gości najbliżej strzelenia wyrównującego gola byli Christian Perales i Roberto Núñez. Tym samym Unión Adarve może cieszyć się z pierwszego zwycięstwa w sezonie, podczas gdy Colchoneros muszą pogodzić się z pierwszą w tej kampanii porażką. Za tydzień podopieczni Óscara Fernándeza podejmą u siebie Rayo Vallecano B.
Unión Adarve vs. Atlético B 3-2 (3-0)
Bramki:
[1-0] Leo Blázquez 2′
[2-0] Leo Blázquez 25′
[3-0] Álvaro Sánchez 29′
[3-1] Nacho Heras 60′
[3-2] Nicolás Schiappacasse 64′
Skład Atlético B: Bernabé Barragán – Rafael Muñoz, Antonio Montoro, Alberto Rodríguez, Sergio González – Caio Henrique (Nicolás Schiappacasse 54′), Keidi Bare (Cristian Rodríguez 77′), Roberto Olabe, Arona Sané – Nacho Heras (Roberto Núñez 65′), Christian Perales
Niewykorzystani rezerwowi: Miguel San Román, Juan Moreno
Żółte kartki: Darío García, Ángel Auñón, Ramón Torrijos, Álvaro Sánchez (Unión Adarve); Keidi Bare, Nacho Heras, Antonio Montoro, Rafael Muñoz (Atlético B).
* * * * * * * * * *
Dobrą passę podtrzymali natomiast zawodnicy pierwszego zespołu Juvenil (gracze głównie z roczników 1998 i 1999). Po zeszłotygodniowej wygranej z Rayo Vallecano podopieczni Manuela Cano pokonali w sobotę na własnym boisku Alcorcón. Nie był to jednak łatwy pojedynek, bowiem goście okazali się niezwykle wymagającym rywalem. Obie ekipy stwarzały sobie sytuacje bramkowe, ale brakowało skuteczności. Jedynego gola na około kwadrans przed końcem meczu strzelił Antonio Moya. Pomocnik Rojiblancos pokonał bramkarza z rzutu karnego. Za tydzień młodzi Colchoneros podejmą u siebie Fútbol Peña.
Atlético Juvenil vs. Alcorcón Juvenil 1-0
Bramka: Antonio Moya
Wyjściowy skład Atlético Juvenil DH: Diego Conde – Carlos Muñoz, Rubén Gómez, Lalo, Aitor Puñal – Mikel Carro, Miguel Acosta – Yael Ballesteros, Antonio Moya, Juan Agüero – Salomón Obama
Ławka rezerwowych: Alex Dos Santos, Francisco Montero, Andy Escudero, Alberto Ródenas, Pablo de Castro
* * * * * * * * * *
Drugi zespół Juvenil (gracze głównie z roczników 1999 i 2000) zremisował bezbramkowo na wyjeździe z ADM Lorquí. Ciężko napisać cokolwiek na temat tego meczu, bowiem, jak dotąd, nie pojawiła się na temat jego przebiegu żadna rzetelna informacja. Za tydzień podopieczni Igora Pulido zmierzą się na wyjeździe z Kelme.
ADM Lorquí Juvenil vs. Atlético Madrileño 0-0
Bramki: –
Skład Atlético Madrileño Juvenil DH: César García – Carlos Parrilla, Rubén del Valle, Carlos Vázquez, Álvaro Pérez – Adrián Ferreras, Carlos Gasco (Alberto González 78′), Álvaro Juan – Manuel de Palma (Borja Garcés 80′), Óscar Clemente, Najim Romero (Daniel Soriano 85′)
Źródło: clubatleticodemadrid.com/ffmadrid.es