Dzisiejsza audycja programu „El Larguero” na antenie Cadena SER przyniosła szereg ciekawych informacji związanych z Atlético: od spotkania drużyny, przez decyzję Fernando Torresa, aż po sytuację Yannicka Carrasco.
Wczoraj wieczorem w domu jednego z kapitanów (nie sprecyzowano którego) doszło do spotkania zespołu, podczas którego przeanalizowano ostatnie występy. Głos zabierali przede wszystkim kapitanowie, czyli Gabi, Diego Godín i Koke. Aktywni byli jednak także Juanfran i Miguel Ángel Moyá. To właśnie na najstarszych i najbardziej doświadczonych piłkarzach ma spoczywać odpowiedzialność za powrót na właściwe tory. Choć podczas spotkania pogodzono się z rychłym odpadnięciem z Ligi Mistrzów, wspólnie zgodzono się, że nie można składać broni, bo sezon nie jest jeszcze stracony i jest o co walczyć.
Przy okazji ujawniono, że bliski odejścia już zimą jest Fernando Torres. Hiszpan ma na stole oferty z MLS oraz Chin i jest w stanie przystać na którąś z nich. Wszystko dlatego, że jego relacje z Diego Simeone nie są najlepsze i chemia niemal całkiem wyparowała. El Niño gra w tym sezonie bardzo mało, a dołączenie do zespołu Diego Costy może zredukować rolę napastnika z Fuenlabrady do zera. Dlatego też zdecydował się on pożegnać z Madrytem w połowie obecnej kampanii i raczej nic nie zmieni jego decyzji.
Na koniec pojawiła się informacja o konflikcie na linii klub-Yannick Carrasco. Rojiblancos są poirytowani zachowaniem Belga, który daje wyraz swojej złości, gdy jest zmieniany, czego najświeższym przykładem był mecz w Baku. Choć nie zostało to nagłośnione, skrzydłowy Colchoneros miał być sfrustrowany w szatni zejściem z boiska. Piłkarz z kolei skarży się, że musiał grać z urazem kolana oraz że klub z Madrytu nie pozwala mu dochodzić do zdrowia w Belgii. Zamiast tego musi pracować na miejscu z klubowymi lekarzami i fizjoterapeutami. Całej sytuacji przygląda się Diego Simeone, który wie, że wpływa ona na „feeling” w zespole.
No to się zaczęła jazda. Jeśli się tego nie zdławi w zarodku czeka nas konkretny kryzys.
No nie da się ukryć, że odejście Torresa będzie ogromnym wzmocnieniem i od dawna go wyczekiwałem. Szkoda, że w takich okolicznościach, ale mówi się trudno.
Za Carrasco też nie będę płakał jeśli utrzymamy Jotę. Belgowi przyda się zmiana klubu na jakiś bardziej ambitny i wykorzystujący jego potencjał w ofensywie.
Nie byłoby to najlepsze zakończenie kariery Torresa jako piłkarza w Atletico. Z drugiej strony Fernando powinien sobie zdawać sprawę, że sportowo nie daje nic drużynie i aby uniknąć takich sytuacji powinien zrezygnować dla dobra siebie i drużyny.
Ciekawe czy dostaniemy jeszcze jakieś ładne pieniądze za przejście Torresa do MLS albo Chin. Nawet jakby wpadło takie 10 milionów, co biorąc pod uwagę kwoty jakie się płaci przez Chińczyków za napastników nie byłoby niemożliwe, to byłby bardzo satysfakcjonujący dla nas deal. Akurat kogo jak kogo, ale Carrasco musimy zatrzymać za wszelką cenę, bo pod względem dryblingu, zmysłu ofensywnego i techniki nie mamy lepszego zawodnika w zespole. Kiedy tylko jest zdrowy i w formie, robi niesamowite rzeczy vide mecz z Realem w finale Ligi Mistrzów. Liczę na jego powrót do formy i zażegnanie konfliktu, bo będziemy mocno żałować jego odejścia… Czytaj więcej »
Torres jest sam sobie winny. Przecież on na pewno doskonale zdaje sobie sprawę ze swojej formy i dyspozycji w ostatnich sezonach (nie meczach, nie tygodniach – sezonach!). Jeśli chce odejść, niech nie robi afery i nie oczernia Simeone, bo ten i tak wystawia go częściej niż powinien.
Co do Carrasco zgadzam się w pełni z Lamberrym. Nie mamy pewności, że Jota utrzyma lub zbliży się do jego poziomu. Zapełnienie luki po Griezmannie i Carrasco byłoby niezwykle trudnym wyzwaniem.
Absolutnie zgadzam się, że Carrasco to jeden z nielicznych piłkarzy w Atlético, który potrafi grał w piłkę i jestem ogromnym fanem jego talentu, ale chodzi o wyższy cel. Skrzydłowi to na papierze jedna z nielicznych pozycji, która nie wymaga wzmocnień. Przy założeniu, że Yannick odejdzie nadal zostaje nam Koke, Vitolo oraz Jota, a zarobione 50-60 milionów (-30% dla Monaco) wystarczy na dwóch zawodników. Zarówno w ataku jak i środku pola mamy po dwóch poważnych piłkarzy (Costa, Correa; Saúl, Thomas), a na boku obrony w walce o normalność jest tylko Filipe. Gotówkę jakiej potrzeba żeby naprawić zaniedbania na tych pozycjach jest… Czytaj więcej »
Odejście Torresa – bez względu na jego obecną formę – będzie smutnym wydarzeniem. Podejrzewam, że smutniejszym nawet dla niego samego niż dla kibiców. Fernando wie, że coś poszło nie tak i że nie takiego powrotu oczekiwał. Rzadko strzela gola, często zawodzi i w obecnej kadrze trudno znaleźć dla niego miejsca, zwłaszcza że lada moment będzie dostępny Costa. Pewien niesmak i niedosyt zostanie, bo jak na rozmiar swojej legendy to odejdzie w mało efektowny sposób. Carrasco trzeba zatrzymać i załagodzić tę sytuację. Odejdzie Griemann i to już będzie ogromnym wyzwaniem w trakcie letniego okienka. A co dopiero jeśli przyszłoby łatać dziury… Czytaj więcej »
Fernando jest legendą tego klubu i ma prawo odejść kiedy tylko chce lub zostać ile chce, niemniej trudno ukryć, że jego rola po rejestracji DC19 – nawet gdybyśmy pozbyli się Vietto – byłaby co najwyżej marginalna. Yannicka, tak jak pisali koledzy na dole, należy zatrzymać na tak długo jak tylko się da, jest za dobry żeby odszedł z powodu niezadowolenia z tego, jak jest traktowany.