Szkoleniowiec Athletic Bilbao, Marcelo Bielsa przyznał po wczorajszej porażce z Atletico Madryt, że jego zespół był po prostu słabszy i nie był w stanie nawiązać walki z popularnymi Los Colchoneros, którzy wygrali to starcie aż 4-0.
– W żadnym momencie tego meczu nie byliśmy w grze. Oni byli silniejsi niż my we wszystkich aspektach. Ten wynik jest sprawiedliwy. Atletico Madryt bardzo łatwo zneutralizowało nasz projekt i nie potrafiliśmy przeciwstawić się ich atakom.- powiedział Argentyńczyk.
Baskijska ekipa fatalnie rozpoczęła rozgrywki. Warto wspomnieć, że w zeszły weekend Los Leones ulegli na własnym stadionie Betisowi Sewilla 5-3 i po dwóch kolejkach zajmują ostatnie miejsce w tabeli. W najbliższym meczu podopieczni Bielsy zmierzą się na wyjeździe z HJK w ostatniej rundzie kwalifikacyjnej do fazy grupowej Ligi Europy. W pierwszym meczu Athletic wygrał 6-0.
myślałem , że mecz pomiędzy Atletico a Bilbao będzie dość wyrównany , ale my zagraliśmy świetną piłkę i jestem z tego bardzo dumny . Bilbao przechodzi kryzys i gra na prawdę nieskutecznie !
Nie wiem po co Bilbao zwalniali Caparosa on im gwarantował co sezon LE i nie dostawali batów a Bielsa kombinuje i stacza się coraz niżej szkoda bo lubię tego trenera.
Gdyby grał Llorente byłoby ciężej.
Jak niby Bielsa kombinuje? Człowieku przecież mu się drużyna od środka rozpada a w meczu z nami był bez 4 kluczowych graczy z ubiegłego sezonu.
Bielsa to moim zdaniem kapitalny trener. Podobnie Unaia uważam za dobrego fachowca. Czytajac wypowiedzi kibiców VCF czy Bimbało można odnieść inne wrażenie, ale w mojej ocenie oni zrobili dla swoich klubów bardzo wiele.
Pamietam jak Valencia nie tak dawno broniła się przed spadkiem, a Unai ich regularnie wprowadzał do CL – dzięki niemu odbudowali się nie tylko sportowo, ale także finansowo.
A Bielsa dał finał LE Athleticowi i finał CDR. Z całym szacunkiem ale to jest naprawdę zdecydowanie wiecej niż to na co kibice tej druzyny powinni liczyc.