Atlético Madryt pokonało Real Betis w meczu 15. kolejki LaLiga 1-0. Jedyne trafienie w meczu zanotował Saúl Ñíguez. Rojiblancos dzięki temu nadal będą zajmować trzecią pozycję w lidze i przedłużyli do 20 meczów serię wyjazdowych spotkań w lidze bez porażki.
Mecz rozpoczął się od ostrego starcia, w którym Ryad Boudebouz faulował Gabiego i obejrzał żółtą kartkę. Po krótkim zamieszaniu grę wznowiono, a po chwili Algierczyk pokazał się z lepszej strony i oddał pierwszy strzał w meczu, lecz piłka lecąca wprost w Jana Oblaka nie miała prawa wyrządzić krzywdy.
Początek należał zdecydowanie do gospodarzy, którzy zdominowali rywala pod względem posiadania piłki. Atleti miało problem z zawiązaniem akcji, a po dośrodkowaniu Joaquína z rzutu wolnego piłki nie zdołał odpowiednio uderzyć Sergio León i piłka przeszła obok słupka.
W 30. minucie na prawej stronie z piłką znalazł się Šime Vrsaljko. Będący na wylocie z klubu Chorwat posłał płaską piłkę w pole karne, a tam próbował jej sięgnąć nieskutecznie Kévin Gameiro, a ostatecznie do siatki wpakował ją Saúl Ñíguez.
Verdiblancos nadal jednak utrzymywali się dłużej przy piłce i starali się doprowadzić do wyrównania, ale piłkarzom brakowało klarownych okazji. W 41. minucie próbował Sergio León, lecz strzał był łatwy do obrony.
Po zmianie stron ponownie zaatakował Betis. W 55. minucie Cristian Tello posłał piłkę w pole karne. Tam Sergio León ubiegł Stefana Savicia, ale był w trudnej sytuacji i zdecydował się na wstrzelenie piłki wzdłuż linii bramkowej. Nikt jednak nie był w stanie zamknąć akcji.
W 60. minucie Thomas Partey źle wybił piłkę z własnego pola karnego, a tę zgarnął Tello. Skrzydłowy zdecydował się na strzał, a fantastyczną interwencją popisał się Oblak, który przeniósł futbolówkę nad poprzeczką.
Widząc napór graczy Beticos, Diego Simeone zdecydował się na defensywną zmianę, wprowadzając José Giméneza w miejsce Ángel Correi.
Rojiblancos grali zachowawczo w defensywie i nie kwapili się do ataków, a raczej skupili się na obronie skromnej przewagi. Andaluzyjczycy próbowali różnych sposobów, lecz nie znajdowali sposobu na blok defensywny madrytczyków.
W końcówce również Colchoneros mieli swoje okazje, ale ich poczynania również spełzły na niczym. W doliczonym czasie gry na gola polował debiutant w barwach Betisu Julio Gracia, ale nie trafił w światło bramki.
Betis – Atlético 0-1 (0-1)
Bramka:
[0-1] Saúl Ñíguez 30’ (asysta: Šime Vrsaljko)
Żółte kartki: Boudebouz, Guardado, Mandi, León (Betis); Correa, Godín, Filipe (Atlético)
Sędzia: Alejandro José Hernández Hernández (Lanzarote, Wyspy Kanaryjskie)
Skład Betisu: Antonio Adán – Antonio Barragán (Julio Gracia, 75’), Aïssa Mandi, Zouhair Feddal, Riza Durmisi – Fabián Ruiz (Aitor Ruibal, 88’), Andrés Guardado (Víctor Camarasa, 66’), Ryad Boudebouz – Joaquín, Cristian Tello, Sergio Leon
Skład Atlético: Jan Oblak; Šime Vrsaljko, Stefan Savić, Diego Godín, Filipe Luís – Thomas Partey (Lucas Hernández, 90+3’), Saúl Ñíguez, Gabi, Koke – Ángel Correa (José Giménez, 61’), Kévin Gameiro (Fernando Torres, 76’)