Rafa Benitez mimo wcześniejszych informacji, nie otrzymał żadnej oferty od Atletico Madryt. Hiszpan od dłuższego czasu jest przymierzany na objęcie posady trenera pierwszego zespołu po Quique Sanchez Floresie.
Zarząd Los Colchoneros w ostatnich dniach utrzymuje regularny kontakt z przedstawicielem byłego trenera Interu Mediolan, Manuelem García Quilón. Madrycki klub także pracuje nad planem B, gdyby nie udało się zatrudnić Beniteza. Na liście potencjalnych trenerów Atletico znajdują się: Gregorio Manzano, Luis Enrique oraz Joaquín Caparrós.
W najbliższym tygodniu wszystko powinno być już jasne, kto zostanie nowym trenerem Los Rojiblancos.
I oby niech nie otrzyma.
Lepiej, żeby ją jednak otrzymał, bo to jedyny kandydat, który jest w stanie osiągnąć coś z tym klubem. Luis Enrique to wielkie ryzyko, Manzano już u nas był i nic wielkiego nie zawojował. Caparrós natomiast wiele by nie zmienił i pewnie trzymalibyśmy poziom taki, jak za czasów pracy Aguirre, Resino czy QSF.
Wolałbym, żeby nie dostał tej oferty. Rozwalił Liverpool, rozwalił Inter to i rozwali Atletico. Moze Didier Deschamps sie skusi? Najlepiej jakby przyszedł Christian Gourcuff.