Atlético zwyciężyło, lecz nie bez problemów, z Deportivo 1-0. Goście przez całą drugą połowę grali w osłabieniu po czerwonej kartce dla Fayçala Fajra. Gospodarzy do zwycięstwa poprowadził Antoine Griezmann, który zdobył jedynego gola w meczu. Sztab szkoleniowy zwycięzców nie może być jednak w pełni zadowolony, gdyż kontuzji doznali Augusto Fernández oraz José Giménez. Obaj jeszcze w pierwszej połowie opuścili plac gry. Argentyńczyk cierpi z powodu urazu więzadeł krzyżowych w prawym kolanie, natomiast Urugwajczyka wyeliminował problem z przywodzicielem prawego uda.
Diego Simeone ponownie poddał wyjściowy skład rotacji, dzięki czemu szansę gry otrzymali José Giménez, Augusto Fernández oraz Ángel Correa. Dla tego ostatniego jest to pierwsza w tym sezonie potyczka, którą rozpoczyna jako podstawowy zawodnik.
Od początku oba zespoły postawiły na twardą grę i nieustępliwość. Deportivo starało się wysoko podchodzić, aby wywierać pressing na gospodarzach. Ci z kolei rozkręcali się powoli i nawet Diego Simeone zagrzewał swoich podopiecznych do większego zaangażowania. Pierwszą dobrą okazją był rzut rożny, który wykańczał Diego Godín. Urugwajczyk wciąż jednak nie potrafi nawiązać do swoich najlepszych strzałów, które niejednokrotnie dawały bramki.
Po nieco kwadransie gry problem z nogą zgłosił Augusto. Argentyńczykowi została udzielona pomoc medyczna, ale ostatecznie pomocnik nie był w stanie kontynuować gry i jego miejsce na placu gry zajął Gabi.
Po chwili w końcu przebudzili się Rojiblancos. Antoine Griezmann otrzymał kapitalne prostopadłe podanie i znalazł się w dogodnej sytuacji, ale Francuz strzelił obok słupka. Chwilę później ten sam piłkarz świetnie w polu karnym zgrał piłkę, a strzelał Nicolás Gaitán. Golkipera wyręczył jednak Fayçal Fajr, który głową wybił piłkę prawie z linii bramkowej.
Kolejną szansę miał José Giménez, ale po dośrodkowaniu z rzutu rożnego nie udało mu się trafić w światło bramki. Odpowiedzieć próbowali goście, a strzał Emre Çolaka nie sprawił większych problemów Janowi Oblakowi.
Pech nie opuścił Colchoneros i w 36. minucie Cholo był zmuszony skorzystać z drugiej zmiany. Giménez z grymasem bólu na twarzy zgłosił problem z pachwiną i wkrótce zastąpił go Lucas Hernández, dla którego było to pierwsze spotkanie w tym sezonie.
W końcówce pierwszej połowy więcej z gry mieli gospodarze, którzy jednak nie potrafili sforsować zmasowanej obrony Los Turcos. Kiedy wydawało się, że nic szczególnego się nie wydarzy, w środku pola Fajr sfaulował bezpardonowo Gaitána. Sędzia od razu pokazał Marokańczykowi żółtą kartkę, która była jego drugą i musiał opuścić boisko. Zachowanie było zwyczajnie głupie, gdyż Atleti w tym momencie nie stwarzało żadnego zagrożenia.
Po przerwie od mocnego uderzenia rozpoczęli gracze Atlético, którzy zdobyli nawet bramkę za sprawą Antoine’a Griezmanna, ale ta nie została uznana. Po chwili z dystansu próbował Gaitán, ale nie udało mu się trafić w światło bramki. Rojiblancos przeważali i zamknęli osłabionych rywali na własnej połowie. W 54. minucie fantastyczną sytuację miał Yannick Carrasco, którego atomowy strzał z dystansu trafił tylko w słupek.
Deportivo na chwilę udało się oddalić niebezpieczeństwo od własnej bramki i zagrozić nawet bramce strzeżonej przez Oblaka. Po chwili nastał jednak prawdziwy ostrzał po przeciwnej stronie boiska. Najpierw próbował z dystansu Carrasco, następnie z kilku metrów strzelał Correa, ale piękną paradą popisał się Germán Lux. Szczęścia szukał również Filipe Luís, który strzelił obok słupka.
Gracze z Galicji mieli jeden cel jakim było zamurowanie bramki i powalczenie i cenny punkt. Dowodem było wprowadzenie piątego obrońcy w miejsce jedynego napastnika. Obrona Częstochowy w końcu padła w 70. minucie. Juanfran na prawej stronie dobrze uruchomił Kévina Gameiro, który dośrodkował, a z bliskiej odległości piłkę w siatce umieścił Griezmann, dla którego było to piąte ligowe trafienie w obecnym sezonie.
Po osiągnięciu celu, jakim było zdobycie bramki, gracze Simeone nieco się uspokoili i już nie atakowali z taką zawziętością, lecz nadal kontrolowali wydarzenia boiskowe i przeważali. W 84 minucie Juanfran świetnie zgrał piłkę w polu karnym do Griezmanna, ale ten nie najlepiej przyjął ją sobie i pozwolił przeciwnikom oddalić niebezpieczeństwo.
W 90. minucie akcję przeprowadzili goście. W polu karnym jeden z piłkarzy Deportivo oddał mocne uderzenie, które trafiło w głowę Godín. Gdyby nie ustawienie Urugwajczyka, Oblak mógłby mieć problem z obroną. Ostatecznie wynik nie uległ już zmianie.
Atlético Madryt – Deportivo La Coruña 1-0 (0-0)
Bramki:
[1-0] Antoine Griezmann 70’ (asysta: Kévin Gameiro)
Żółte kartki: Lucas (Atlético); Fajr, Çolak, Laure, Babel (Deportivo)
Czerwona kartka: Fajr (45+2’, za drugą żółtą; Deportivo)
Sędzia: Jesús Gil Manzano (Extremadura)
Skład Atlético: Jan Oblak – Juanfran, José Giménez (Lucas Hernández, 36’), Diego Godín, Filipe Luís – Augusto Fernández (Gabi, 19’), Koke, Yannick Carrasco (Kévin Gameiro, 59’), Nicolás Gaitán – Antoine Griezmann, Ángel Correa
Skład Deportivo: Germán Lux – Laure, Alejandro Arribas, Raúl Albentosa, Fernando Navarro (Ryan Babel, 75’) – Celso Borges, Guilherme dos Santos (Pedro Mosquera, 68’), Emre Çolak, Fayçal Fajr, Borja Valle – Florin Adone (Luisinho, 60’)