Nikt nie kwestionuje pozycji Jana Oblaka w Atlético Madryt. Słoweniec świetnymi występami i regularnie pobijanymi rekordami wywalczył sobie na stałe miejsce pomiędzy słupkami madryckiego klubu.
W przeciągu kilku ostatnich dni Oblak był kuszony przez Chelsea, która poszukiwała następcy w miejsce odchodzącego do Realu Madryt Thibaut Courtois. Londyński klub był gotów opłacić klauzulę bramkarza wynoszącą 100 milionów euro. Słoweniec jednak odrzucił ofertę The Blues, pozostając wiernym swojej dotychczasowej drużynie.
Atlético Madryt przygotowuje dla 25-latka nową umowę, która ma podnieść jego zarobki, wydłużyć kontrakt do 2023 roku oraz przede wszystkim zawyżyć klauzulę do 250 milionów euro. Po ostatnich transferach Alissona i Kepy Arrizabalagi klub zdaje sobie sprawę, że 100 milionów to zbyt niska kwota za tak klasowego bramkarza.