Wraz z sukcesami sportowymi, które Atlético odnosi w ostatnich latach, poszerza się grono sympatyków mistrza Hiszpanii. Na podstawie statystyk widać, że Rojiblancos mają więcej polubień na Facebooku i „followersów” na Twitterze niż mistrzowie świata – Niemcy, najlepszy zespół F1 ostatnich lat – Red Bull Racing, mistrz NBA – San Antonio Spurs, czy też mistrz NFL – Seattle Seahawks.
Prawie 10 milionów ludzi śledzi życie codzienne Atlético przez sieci społecznościowe, gdzie klub bardzo mocno poprawił swój wizerunek. Te 10 milionów jeszcze wzrasta, gdy do zestawienia dodamy konta Google, Youtube i Instagram, z których klub regularnie korzysta.
Los Colchoneros dużo zyskują dzięki swojemu kanałowi wideo – Insider – gdzie w atrakcyjnej formie są zamieszczane materiały pokazujące życie szatni, klubowe wyjazdy i dekoracje. Taka formuła została skopiowana przez wiele innych klubów. Inną rzeczą zwiększającą popularność Atlético jest możliwość interakcji z zawodnikami i trenerami.
Kolejnym istotnym dla tej działalności klubu aspektem jest udział rynku amerykańskiego. Aż 40% odwiedzających oficjalną stronę klubu stanowią goście spoza Hiszpanii, z czego największą grupę stanowią Meksykanie i Amerykanie. Innymi ważnymi czynnikami w rozwoju marketingowym klubu są Raúl Jiménez, którego sprowadzono z Meksyku oraz Miranda i Siqueira będący magnesem dla Brazylijczyków, którzy są najliczniejszą nacją na Facebooku.