Niestety. Atlético przegrało w pierwszym meczu z Sevillą i przed rewanżem jest w bardzo trudnej sytuacji. Choć podopiecznym Diego Simeone zabrano prawidłowo strzelonego gola, nie można oprzeć się wrażeniu, że wielu z nich zagrało po prostu źle. Mowa tu nie tylko o Miguelu Ángelu Moyi, ale także m.in. o Koke i Antoine’ie Griezmannie.
Przed spotkaniem odbyła się minuta ciszy poświęcona zmarłemu wczoraj Rubénowi Osvaldowi Díazowi. Początek pojedynku nie przynosił większych emocji, a pierwsze niecelne próby oddali Franco Vázquez i Pablo Sarabia. Niedługo potem bardzo pomylił się sędzia. Po dośrodkowaniu Koke z rzutu rożnego piłkę głową do siatki skierował Diego Costa. Santiago Jaime Latre nie uznał jednak tego trafienia, odgwizdując faul Antoine’a Griezmanna na Sergio Rico. Powtórki pokazały jednak, że żadnego przewinienia nie było, a bramka powinna zostać zaliczona.
Po przerwie Diego Simeone próbował nowych ofensywnych rozwiązań, ale nie przynosiły one zbyt wiele efektu. Wszystko co najważniejsze rozegrało się w ostatnim kwadransie. Najpierw Rojiblancos na prowadzenie wyprowadził Diego Costa, który po rzucie rożnym dopadł do odbitej piłki i pewnym strzałem pokonał bramkarza Sevilli. Niedługo potem doszło jednak do wyrównania. Z prawej strony dośrodkowywał Jesús Navas, piłka odbiła się od nogi Lucasa Hernándeza i choć nie zmierzała w światło bramki, do siatki skierował ją Miguel Ángel Moyá.
Na krótko przed końcowym gwizdkiem zwycięstwo Sevilli dał Joaquín Correa, który po zgraniu głową od Wissama Ben Yeddera wyprzedził dwóch obrońców i w sytuacji sam na sam pokonała bramkarza Colchoneros. Rewanż odbędzie się za tydzień.
17 stycznia – Estadio Wanda Metropolitano
Atlético Madryt vs. Sevilla 1-2 (0-0)
Bramki:
[1-0] Diego Costa 73′
[1-1] Miguel Ángel Moyá 80′ (sam.)
[1-2] Joaquín Correa (asysta: Wissam Ben Yedder) 88′
Żółte kartki: Saúl Ñíguez (Atlético Madryt); Gabriel Mercado (Sevilla)
Sędzia: Santiago Jaime Latre (Sariñena, Aragonia)
Skład Atlético Madryt: Miguel Ángel Moyá; Juanfran, Stefan Savić, Diego Godín, Lucas Hernández; Vitolo (Ángel Correa 46′), Gabi, Saúl Ñíguez, Koke (Fernando Torres 82′); Antoine Griezmann (Yannick Carrasco 68′), Diego Costa
Skład Sevilli: Sergio Rico; Sébastien Corchia (Johannes Gesi 90′), Gabriel Mercado, Clément Lenglet, Sergio Escudero; Steven N’Zonzi, Éver Banega; Pablo Sarabia, Franco Vázquez (Jesús Navas 75′), Joaquín Correa; Luis Muriel (Wissam Ben Yedder 84′)
Frekwencja: 51 643 kibiców
Griezmann na ławę. Costa przez pół stycznia pokazał więcej serducha i zaangażowania, niż El Principito przez pół tego sezonu.
Uważam, że to był całkiem dobry mecz w naszym wykonaniu szkoda, że w końcówce zabrakło koncentracji. Ale takie sytuacje się zdarzają trzeba się spiąć na wyjeździe i wszystko jest możliwe. My pewnie wiele razy wygraliśmy w takich okolicznościach jak dzisiaj Sewilla. A przykład Costy pokazuje, że brakuje nam 1-2 zawodników na najwyższym światowym poziomie zarówno w pomocy jak i ataku – przebojowych, potrafiących stworzyć przewagę po akcjach jeden na jeden.
@Aloth bo według Ciebie kto byłby zawodnikiem na poziomie światowym, na którego nas stać ?
Po to jest cały sztab aby znaleźć takich zawodników.
Nie musi to być zawodnik który kosztuje 100mln i wyskakuje z lodówki.
@Aloth wiec kto ?
Nam nie trzeba lepszych pilkarzy z przodu, tylko lepszego pomyslu na atak. Mamy Griezmanna, Coste, Coree, Carrasco, Saula, Gameiro, Gaitana, Torresa, Koke, Vitolo, niezgorszych bocznych obroncow, ktorzy wiedza jak zagrac z przodu. Z calym szacunkiem do Cholo, bo uwielbiam go i niech nas szkoli do samego konca, klubu albo jego, ale atakowac to on nie potrafi. Moze jakies kursy trenerskie u Marcelino, Valverde, Guardioli czy Sampaoliego?