Były gwiazdor reprezentacji Kolumbii, Faustino Asprilla, powiedział dziś, że jeśli Radamel Falcao chce kiedykolwiek zdobyć złotą piłkę, to musi odejść z Atletico Madryt. 42-latek przyznał, że jedynie piłkarze z wielkich klubów mają możliwość wywalczenia tego trofeum i że Rojiblancos będzie bardzo ciężko zatrzymać El Tigre: – Wygranie Złotej Piłki w Atletico jest niemożliwe. Jeśli ktoś może tego dokonać, to tylko gracze np. Realu, Barcelony, Milanu czy też Juventusu.
– Falcao urodził się po to, by strzelać gole. W tej chwili jest najlepszy na świecie pod względem wykańczania akcji. Przypomina mi Alana Shearera z czasów, gdy byłem czynnym piłkarzem. Miejsce El Tigre jest w Lidze Mistrzów, więc prawdopodobnie Atletico będzie miało ogromny problem z tym, by zatrzymać go u siebie na dłużej. On musi odejść do innego, lepszego klubu, jeśli chce ustanawiać kolejne rekordy i zdobywać trofea. – dodał Asprilla.
Każdy wie, że o Złotą Piłkę będą „walczyli” Lessi i Krysia, także nie wiem kto z Juve miałby powalczyć. Ta nagroda już od kilku lat przestała trafiać do najlepszego piłkarza świata.
Mari> A znasz lepszych piłkarzy niż Messi i Ronaldo? Bo ja nie.
thank you, mr. obvious.
@jestemql: ja znam chociażby tych, którzy im dogrywają i pozwalają strzelać karne. Jak na przykład Xavi, który od paru ładnych sezonów tworzy grę barcelony a nigdy złotej piłki nie dostał.
Trudno nie zgodzić się z tym człowiekiem. Ale rację ma też Mari: np. rok 2010 – złoty sezon Xaviego, wygrał tyle samo co Messi, na dodatek poprowadził Hiszpanię do Mistrzostwa Świata i co się stało? Żeby wygrać tę nagrodę, trzeba mieć nazwisko i tyle.
2010 był rokiem Forlana, zarówno na niwie klubowej jak i reprezentacyjnej. Messi nawet nie potrafi doprowadzić Argentyny do medalu, nawet nie zwycięstwa, ale do pieprzonego brązu na Copa America, bo zwyczajnie nie ma Verona i Roquelme czy piłkarzy ich pokroju. No dobra w 2007 zdobyli srebro, ale on tam grał , bo musiał, a w finale z Brazylią tylko podziwiał jak Canarinhos. Ronaldo to samo, 30 strzałów podczas ME i co? 3 gole? To są wymysły mediów, stworzone na potrzeby Adidasów, Najek i innych tego typów koncernów. Tak się robi hajs na gimbusach, które prześcigają się, w ilości zakupionych koszulek,… Czytaj więcej »
Moim zdaniem Messi jest zdecydowanie nr.1, bo strzela najwięcej goli, ma dużo asyst i regularnie robi różnice. Mari zgodze się akurat w 2010 roku nagrodę powinien dostać ktoś z trójki Forlan, Sneider, Xavi, ale Messi jest fenomenem i dlatego on to zgarnął. W tej drugiej grupie (po Messim) umieściłbym właśnie ronaldo, Falcao, Xaviego, Inieste, Ibrahimovicia i w tym momencie Hazarda. Raczej wyglądało by to tak: 2.Ronaldo, 3.Falcao/Iniesta, 4.Xavi, 5.Ibra/Hazard.
Zgadzam się zdecydowanie z moimi przedmówcami i zaznaczam, że goście, którzy wybierają najlepszego piłkarza także mają swoje wpływy i coś z tego pewnie mają. Ja uważam, mimo tego co robi na boisku Falcao, za najlepszego piłkarza nie Messiego, a Ronaldo (nie doszukujcie się w tym jakichś głupot, napisałem tak, mimo że, ani Messiego, ani Krystynki nie lubię). Co prawda, łatwiej jest strzelić na przykład 30 goli, grając w Barcelonie lub Srealu, niż 20 w Atletico, więc Falcao także zasłużył sobie na miejsce chociażby na ostatnim miejscu podium. Dla mnie powinno się także ocenić grę takich graczy, jak na przykład Pirlo.
ocenić*
*docenić