Dziś z dziennikarzami spotkał się Javier Aguirre. Trener Espanyolu zdaje sobie sprawę, że jutrzejszy pojedynek z Atletico Madryt (Vicente Calderon, 19:00) będzie bardzo wymagający. – W tej chwili najtrudniej w całej La Liga jest wygrać na stadionie Rojiblancos. Gra się tam bardzo ciężko wszystkim drużynom, które odwiedzają ich obiekt. Zdajemy sobie sprawę, że aby osiągnąć dobry wynik trzeba zaprezentować się na tak wysokim poziomie jak Atletico. Stać nas na wygraną i nawet jeśli nikt w tym sezonie ligowym nie zdobył Vicente Calderon, to i tak postaramy się to zrobić.
– Na pewno nie może zabraknąć koncentracji. Jeśli oddamy inicjatywę już na samym początku, to wówczas będzie bardzo ciężko ją odzyskać. To będzie skomplikowany i trudny mecz, ale jesteśmy na niego gotowi. Czujemy, że jesteśmy ostatnio w dobrej formie i całkiem nieźle gra nam się już nie tylko w domu, ale także na wyjeździe. Powalczymy o zwycięstwo, bo wciąż chcemy się piąć w górę tabeli – dodał.
Javier Aguirre pochwalił także pracę, jaką w Atletico Madryt wykonuje Diego Simeone. – To niesamowite, jak wiele Cholo robi dla tego klubu. Ma za sobą kibiców, piłkarzy, władze, a wszystko to zyskał dzięki wspaniałym wynikom. Powoli odradza ten zespół i na stałe wprowadza go do grona najlepszych. Podziwiam go, bo sam wiem jak ciężka jest praca na tym stanowisku. Widać, że z nim u steru Rojiblancos mogą grać tylko coraz lepiej.
Aguirre to bardzo dobry trener. W końcu to on nas wprowadził do LM, w której zaprezentowaliśmy się na prawdę dobrze. Nie przegraliśmy żadnego meczu (!). Poza tym obecnie z Espanyolem radzi sobie świetnie. Wyciągnął ich z dołka i nie zdziwię się jeśli pod koniec rozgrywek będą walczyć o LE.
3:0 i wio do domku
Bardzo lubię gościa i cenię jego warsztat i doświadczenie, jeśli chodzi o PD. Niestety zostanie jutro, a w zasadzie już dziś, odprawiony z kwitkiem, ale niewiele to zmienia. Mimo, iż zaczął mnie już męczyć jego stateczny styl gry i większy naciski na posiadanie niż na atakowanie, to zawsze jego pracę na VC będę wspominał pozytywnie. Jednak, wybacz Panie Aguirre, nie w ten weekend 😛