Adrián Lopez i Álvaro Domínguez rozegrali po 35 minut w meczu reprezentacji Hiszpanii przeciwko Korei Południowej, zaliczając swoje drugie występy dla ekipy 'la Roja’. Zawodnicy Atletico pojawili się na boisku w drugiej połowie będąc częścią 4-osobowej zmiany. Juanfran natomiast obejrzał cały mecz z ławki.
Podopieczni Vicente Del Bosque zaczęli mecz od zdominowania rywali, wynik w 11 minucie strzałem głową otworzył Fernando Torres, po fantastycznej wrzutce Beñata. Tuż przed przerwą Korea niespodziewanie doprowadziła do wyrównania za sprawą Kim Do Heon’a, który niepilnowany na skraju pola karnego pokonał mocnym strzałem Pepe Reinę.
Mimo wyraźnej przewagi w pierwszej części gry, Hiszpanie musieli walczyć o zwycięstwo w drugiej połowie. W 55 minucie rzut karny podyktowany za zagranie ręką w polu karnym, na bramkę zamienił Xabi Alonso. Zaledwie 4 minuty później Santi Cazorla podwyższył wynik sprytnym strzałem z rzutu wolnego, kompletnie zaskakując bramkarza gości. Dzieła zniszczenia dokończył Alvaro Negredo silnym strzałem po ziemi, ustalając ostatecznie wynik na 4-1.
Co ciekawe zawodnicy Rojiblancos wystąpili w meczu mimo, iż zostali pominięci przez Del Bosque przy ustalaniu składu na EURO. Nie przyczynili się w dużym stopniu do zwycięstwa, ale obecność na boisku w meczu tuż przed ważnym turniejem pozwala z optymizmem patrzeć na ich przyszłość w reprezentacji.