7 kwietnia i 14 kwietnia to termin spotkań 1/4 finału piłkarskiej Ligi Europy. W grze pozostało 8 mocnych drużyn, które utworzyły ze sobą 4 bardzo ciekawe pary. Wiemy również, jak mogą potoczyć się ich dalsze losy, to znaczy, kto na kogo trafi w półfinale. O to drabinka tej fazy, a także omówienie każdej z nich:
- West Ham United — Olympique Lyon
- Eintracht Frankfurt — FC Barcelona
- RB Lipsk — Atalanta Bergamo
- S.C. Braga — FC Rangers
Sprawdź kursy na nadchodzące spotkania 1/4 finału Ligi Europy u bukmachera 22Bet.
West Ham United — Olympique Lyon
Para klubów z Anglii oraz Francji, gdzie tak naprawdę można spodziewać się wyrównanej rywalizacji od 1 do 180 minuty. A może być ich nawet dłużej. Tak przynajmniej może zwiastować poprzednia runda. Klub z Londynu potrzebował dogrywki z Sewillą, gdzie udało się ostatecznie awansować, a bohaterem po raz kolejny był Andrij Jarmolenko. Większe problemy w meczu wyjazdowym, ale dobrą postawę zaprezentował Alphonse Areola. Ostatecznie 2:1 w dwumeczu.
Jeśli chodzi o Lyon to na pewno miał równie trudnego rywala i musiał się srogo namęczyć, by awansować. Różnica jest tu taka, że przeciwko FC Porto nie doszło do dogrywki, a Francuzi wygrali spotkanie wyjazdowe. Czy są w tym sezonie specjalistami od gier na obcych terenach to bym nie powiedział, ale punktowali w pucharach już na trudnych terenach, czy też w lidze, a to może być bardzo duży atut w takiej rywalizacji. Przeciwko Porto 2:1 w dwumeczu.
Eintracht Frankfurt — FC Barcelona
Para klubów z Niemiec i Hiszpanii. Na pewno nie wolno lekceważyć Eintrachtu, bo ci w Bundeslidze walczą o byt w europejskich pucharach, a w poprzedniej rundzie Ligi Europy potrafili wyeliminować nie byle kogo, bo bardzo mocny w tym sezonie Real Betis. Poza tym są w naprawdę dobrej formie w ostatnim czasie. Remis z Lipskiem, wcześniej 3 efektowne zwycięstwa, a także zwycięska dogrywka z Hiszpanami. W dwumeczu z Betisem 3:2.
Barcelona może i męczyła się niemiłosiernie z Galatasaray w dwumeczu i musieli odrabiać straty, ale jednak spotkanie z Realem Madryt pokazuje, że to jest drużyna o niesamowitych możliwościach i z takim podejściem do tych rozgrywek zdecydowanie mogą być ich faworytem. Potrafią mobilizować się na trudne mecze i być w nich skuteczni, a niewątpliwie taki dwumecz przed nimi. W dwumeczu z tureckim zespołem 2:1.
RB Lipsk — Atalanta Bergamo
Tu mamy parę klubów z Niemiec i Włoch. Ci pierwsi skorzystali na wykluczeniu rosyjskich drużyn z pucharów, ale i ogółem ze sportu. Ich rywalem miał być Spartak Moskwa. Ostatecznie doszło do walkowerów w obu meczach. Jednak podopieczni Domenico Tedesco są w dobrej formie, od 5 lutego nie doznali porażki, kiedy to ulegli w Monachium Bayernowi po wyrównanym i dobrym meczu. Dwumecz ze Spartakiem 6:0, ale nie padł tam ani jeden gol.
Włosi w poprzedniej rundzie mieli chyba jednego z trudniejszych rywali w całej stawce, ale bardzo dobrze sobie poradzili. Zdołali wygrać oba spotkania przeciwko Bayerowi Leverkusen. Widać, że ich forma w ostatnim czasie rośnie. Fajnie byłoby dla nich, gdyby to jeszcze przełożyło się na ligę i udało im się rywalizować z Juve o 4 miejsce. Oczywiście dobra gra w Lidze Europy i ewentualny triumf również może skutkować awansem do Ligi Mistrzów. W dwumeczu z Bayerem 4:2.
S.C. Braga — FC Rangers
Para klubów z Portugalii i Szkocji, gdzie teoretycznie mamy do czynienia z najsłabszymi klubami, ale nie warto ich lekceważyć w następnej rundzie. Braga pokazała dużą moc, bo grali z AS Monaco, a udało im się wygrać rywalizację i nie przegrywając nawet na trudnym terenie na Lazurowym Wybrzeżu. Warto maksymalnie wykorzystać swój udział w tych rozgrywkach, bo przyszły sezon to raczej tylko Liga Konferencji. W dwumeczu z AS Monaco 3:1.
Szkoci kolejny raz zaskoczyli i pokazali, że po wygraniu ligi chcą liczyć się również w Europie. I to zdecydowanie się udaje. Mieli w fazie pucharowej kolejnego trudnego rywala i udało się go pokonać strzelając znów bardzo dużo bramek. Łącznie w tych 4 meczach było ich już 10, co jest najlepszym wynikiem w tych rozgrywkach na wiosnę. Pytanie jednak, czy uda się skutecznie walczyć na 2 frontach, bo zależy im pewnie na obronie tytułu. W dwumeczu z Czerwoną Gwiazdą Belgrad 4:2.