Podczas gdy wszyscy spodziewają się, że w tym tygodniu Atlético opłaci klauzulę Vitolo, a ten na pół roku przeniesie się do Las Palmas, andaluzyjskie media są zgodne, że sam zawodnik może nigdzie nie odejść, gdyż negocjuje obecnie nowy kontrakt.
Według ABC, przedstawiciele Hiszpana są w kontakcie z klubem, który przedstawił bardzo korzystną ofertę. Nowa umowa ma obowiązywać do 2022 roku i gwarantować skrzydłowemu nie tylko znacznie wyższe zarobki (ponad 3 miliony euro netto za sezon), ale także podniesienie klauzuli odstępnego do 50 milionów euro. Niektóre źródła twierdzą wręcz, że oficjalne potwierdzenie nastąpi jeszcze dziś wieczorem. W środę natomiast gracz ma stawić się na zgrupowaniu Nervionenses, a następnie wylecieć z drużyną do Japonii.
Jeśli doniesienia te się potwierdzą, będzie to spory cios dla Rojiblancos, a zwłaszcza dla Diego Simeone, który był zwolennikiem sprowadzenia Vitolo. Zawodnik Sevilli wymknął mu się z rąk już dwukrotnie: w 2013 i 2016 roku. Wygląda na to, że teraz zrobi to po raz trzeci.
AKTUALIZACJA [18:40]
– Vitolo wiedział, że zamierzamy opłacić jego klauzulę odstępnego, ale jest wolnym człowiekiem i może robić co chce. Nie możemy być na niego źli. Porozumieliśmy się z nim, ale jeśli ostatecznie nie chce się z tego wywiązać, nie mamy na to wpływu. Mamy inne opcje, nawet w obecnym składzie. Nie da się zawsze zadowolić wszystkich – tak całą sprawę skomentowały źródła związane z Atlético (Źródło: MARCA)
AKTUALIZACJA [19:45]
Sevilla oficjalnie potwierdziła, że Vitolo podpisał nowy kontrakt do 2022 roku i zostaje w klubie. Prezydent klubu powiedział na konferencji prasowej: – Mogę dziś powiedzieć, że Vitolo jest piłkarzem Sevilli i będzie nim przez kolejne pięć lat. W ostatnim czasie wiele się o nim mówiło oraz o barwach, w jakich będzie grał w przyszłym sezonie. Będzie grał w barwach biało-czerwonych: w barwach Sevilli. Jesteśmy bardzo szczęśliwi z osiągniętego porozumienia. (Źródło: Mundo Deportivo)
AKTUALIZACJA [16:20]
Prezydent Sevilli przyznał dziś, że nowy kontrakt dla Vitolo jest uzgodniony z jego przedstawicielami oraz ojcem, ale sam zawodnik nie złożył pod nim podpisu. Według andaluzyjskich mediów, Atlético w nocy skontaktowało się z piłkarzem i robiło wszystko, by przekonać go do siebie. Oferta Rojiblancos przebija tę Nervionenses, bowiem wynosi 5 milionów euro netto za sezon. W tej chwili nie jest wykluczony żaden scenariusz, ale w przypadku pomyślnego rozwiązania dla Colchoneros, opłacą oni klauzulę skrzydłowego (niecałe 36 milionów euro) i zgodnie z planem do stycznia będzie on grał w Las Palmas. (Źródło: ABC)
AKTUALIZACJA [17:50]
MARCA potwierdza, że krótko po godzinie 17:00 Vitolo pojawił się w Madrycie w towarzystwie Margarity Garay, dyrektora generalnego reprezentującej go agencji Bahía. Mają oni spotkać się z przedstawicielami Atlético, by dopiąć szczegóły transferu. (Źródło: MARCA)
AKTUALIZACJA [18:40]
Vitolo jest spodziewany w siedzibie LaLiga, gdzie ma opłacić swoją klauzulę odstępnego. Następnie ma udać się do Las Palmas, by podpisać półroczny kontrakt i rozpocząć treningi. (Źródło: El Desmarque Radio)
AKTUALIZACJA [21:50]
Dzień zamykają następujące informacje: Vitolo ma jutro złożyć wizytę w siedzibie LaLiga, by uiścić opłatę związaną z klauzulą odstępnego. 30 milionów euro wyłoży Atlético, a pozostałe 6 milionów będzie pochodziło od Las Palmas. Później skrzydłowy przejdzie badania medyczne i uda się na Wyspy Kanaryjskie, gdzie parafuje półroczny kontrakt. Doniesienia o rzekomej podróży do Londynu i transferze do Chelsea są zmyślone. (Źródło: Twitter)
Źródło: ABC
Jesteśmy upośledzeni jeśli chodzi o transfery. Jeśli Vitolo zostanie w Sevilli, to na miejscu Cholo grzecznie wypełniłbym kontrakt do 2018 roku i odszedł. Z MAGiem i Cerezo nie ma szans na normalność. Club Patético de Memedrid.
Myślę, że przesadzasz. Gdyby nie zakaz, to wydaje mi się, że Vitolo trenowałby już z nowymi kolegami. 😉 Tak samo klepnięty by był transfer Lacazette.
Pomimo zakazu transferowego Vitolo i Costa chcą grać dla nas, a my sępimy niesamowicie. Gdzie tu widzisz przesade? Pomimo iż nie jestem zwolennikiem transferu Vitolo, to jest to jakiś cyrk na kółkach co oni robią.
„Pupas” nadal aktualne.
Komentarz usunięty.
Złamanie punktu 7 regulaminu strony. Ostrzeżenie 2/4. [Dylan].
Elegancko. Jeszcze Costa do Besiktasu albo innych Chin i rozpoczynamy historyczną kampanię z zawodnikami, którym najbardziej zależy na sukcesach w barwach Atleti.
Nasz zarząd wykazuje się niezwykłym brakiem zaradności na rynku transferowym.
Akurat w tym wypadku się cieszę, bo transfer Vitolo uważam za bezsensowny niezależnie od ceny, no chyba, że będzie ona oscylować w granicach transferu Davida Villi. Niemniej jednak trzeba przyznać, że nie wygląda to dobrze i jeśli takie same ruchy prowadzone są przy transferze Costy…
Niespecjalnie rusza mnie informacja o braku transferu Vitolo. Byłby chyba najdroższym grzejnikiem ławki w historii.
Z drugiej strony liczę, że całość obróci się przeciwko Atlético, a dokładnie Cerezo i spółce. Od dawna moim marzeniem jest wyrzucenie go z Madrytu. Największe z możliwych wzmocnień. Kompromituje nas wypowiedziami i nieporadnością w działaniach.
Nie mam szczególnych pretensji do Vitolo. Też nie chciałbym współpracować z takimi amatorami. Brawo dla Sevilli.
Nasz klub działa jak działa, ale w tym konkretnym przypadku swoje dołożył także Vitolo. Szkoda, że nie przyjdzie, ale jeśli to wszystko odbywało się w takich szarpanych okolicznościach, to może i lepiej, że temat został ucięty raz na zawsze.
Telenowela
Odpowiedzialny za zwrot akcji ma być Simeone, który gdy usłyszał wczorajsze informacje o nowej umowie dla Vitolo, miał kazać zrobić wszystko, by go jednak ściągnąć do nas. Dlatego w nocy kontaktowano się z Vitolo.
Napięcie jak w dobrym thrillerze
Coś czuję, że to będzie kolejny kasztaniak. Mam nadzieję, że się będę mylić.
A w międzyczasie Jesus Navas jest za darmo do wzięcia i nie ma żadnego zainteresowania z naszej strony.
Ten sam Navas, który strzelił 4 gole przez sto kilkanaście meczy grając jako skrzydłowy? Świetny pomysł
Premier League mu wyraźnie nie leży, może u nas by się odbudował. Tak najwyżej byśmy mieli darmowego kasztana, a nie kosztującego kilkadziesiąt milionów euro.
Ogółem przebieg wydarzeń jest taki: Sevilla zaoferowała nowy kontrakt dla Vitolo do 2022 roku, zarobkami na poziomie 5-6 milionów brutto za sezon i z klauzulą €50M. Dokument podpisał ojciec Vitolo i jego agenci, ale nie sam zawodnik. W międzyczasie informacje o tym doszły do Simeone. Cholo się mocno zdenerwował i kazał walczyć o Vitolo, samemu się nawet z nim kontaktując. Negocjacje trwały do piątej nad ranem i po kontrofercie Atleti (8 milionów brutto za sezon, więc zarabiał będzie tylko Griezmann) Vitolo się zgodził, bo nie podpisał nowej umowy. Poleciał do Madrytu, a Sevilla i jej prezydent się mocno wkurzyli. Grożą… Czytaj więcej »
Z tymi 8 bańkami to przesadzili