W zeszłym tygodniu hiszpańska prasa informowała, że w dniu wczorajszym (8 sierpnia) wyjaśnić się miała sytuacja Pablo Osvaldo. Sytuacja wyjaśniła się, choć nie można powiedzieć, że na korzyść Colchoneros.
Mauricio Pochettino, trener Espanyolu, oraz włodarze klubu, postanowili, że Osvaldo jest ważnym członkiem drużyny i że klub, który będzie chciał zakontraktować Argentyńczyka z włoskim paszportem musi się liczyć z wydatkiem już nie 20, a 30 milionów euro, czyli kwoty odstępnego.
–Jeżeli zawodnik będzie chciał się przenieść do innego klubu, proszę bardzo, jest klauzula odstępnego w wysokości 30 milionów euro, a liga rusza za dwa tygodnie. Wyłóżmy karty na stół, im dłużej się nad tym zastanawialiśmy, tym bardziej utwierdzaliśmy się, że to zawodnik, którego bardzo ciężko będzie zastąpić. Mówimy to, bo nie jest uczciwe bycie nieszczerym w takim etapie okienka transferowego.