Władze Atlético Madryt nadal są przekonane, że Agüero nie przejdzie do Realu Madryt. Jednakże Miguel Angel Gil Marín wie, że zawodnik może w następnych dniach zadeklarować chęć gry w białych barwach.
Jednak to i tak nie zmienia myślenia dyrektora generalnego Atleti, który wierzy, że Florentino Perez nie złamie danego mu słowa. „Perez powiedział mi, że nie ma zamiaru podpisać kontraktu z Aguero i nie wątpię w to” – mówił Gil Marín.
Teoria i wytłumaczenie w tej sytuacji będą proste: jeśli nie będzie już żadnego innego wyjścia, to Kun odejdzie do odwiecznego rywala, sprawiając jednocześnie, że Atlético przeprowadzi największą operację w swojej historii. Ludzie z otoczenia klubu dodają, że w takiej sytuacji Gil Marín poprosi Real o zapłacenie 45 milionów z klauzuli i dorzucenie jeszcze Negredo. Piłkarz Sevilli, który zakończył sezon jako najlepszy hiszpański strzelec w Lidze, jest uważany za idealne wzmocnienie ataku ’Los Colchoneros’.
Problem polega na tym, że Real nie ma zamiaru przebijać klauzuli odejścia Argentyńczyka. Oznaczałoby to, że ’Los Blancos’ muszą do końca maja wykupić Negredo z Sevilli za 20 milionów euro, co w połączeniu z 45 milionową klauzulą z kontraktu Kuna wydaje się bardzo wyolbrzymionymi oczekiwaniami Rojiblancos.
Z drugiej strony, Real oczywiście od dawna myśli nad włączeniem Negredo do tej operacji, ale zawsze tylko po to, żeby obniżyć cenę. Jednak na razie Królewscy nie wykonali żadnego ruchu ani w sprawie Hiszpana, ani Argentyńczyka.
Agüero na razie wypoczywa w Buenos Aires, gdzie czeka na rozpoczęcia zgrupowania reprezentacji. Piłkarz chce, żeby sytuacja wyjaśniła się przed 1 lipca, kiedy rozpoczyna się Copa América.