Nie ma wątpliwości, że największym zaskoczeniem zimowego mercato była dość niespodziewana, zakrojona na szeroką skalę i bardzo ambitna ofensywa transferowa drużyn pochodzących z Chin. Do Państwa Środka przeniosło się w ostatnich tygodniach wiele znanych nazwisk, takich jak na przykład: Ramires, Gervinho, Fredy Guarín, Alex Teixeira czy jeszcze niedawno grający w Atleti Jackson Martínez. Chińczycy naprężyli finansowe muskuły dając największym klubom z Europy jasny sygnał – od teraz my także liczymy się w grze o najlepszych zawodników.
Kluby grające w Chinese Super League wydały od początku stycznia ponad 250 milionów euro na zimowe wzmocnienia. Trzeba także podkreślić, że w przeciwieństwie do MLS czy lig arabskich nie przenoszą się do Chin głównie zawodnicy, których czas już minął – wielu z nich jest młodszych niż 30 lat i przed sobą ma jeszcze kilka sezonów gry na wysokim poziomie. Najlepiej obrazuje to przykład wspomnianego już Alexa Teixeiry, o którym do niedawna mówiło się w kontekście przenosin do jednej z wiodących drużyn angielskiej Premier League.
Chińczycy nie zamierzają na styczniowych wzmocnieniach poprzestać i już planują, jak wykorzystać letnie okienko transferowe. Z przenosinami do Chin angielski portal Eurosport i hiszpańska Marca skojarzyły także trzech piłkarzy Atleti – Fernando Torresa, Gabiego i Tiago Mendesa.
31-letniemu napastnikowi kończy się w czerwcu umowa wypożyczenia do Atlético, a także kontrakt z Milanem. Bieżąca forma Hiszpana nie napawa optymizmem i wiele wskazuje na to, że po sezonie pożegna się on z madryckim klubem. Według Marki, Torres otrzymał już oferty z MLS, Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Japonii, ale to Chińczycy przygotowali dla El Niño najbardziej intratną pod względem finansowym propozycję.
Chińskie kluby miały się w styczniu kontaktować także z Gabim i Tiago Mendesem, ale wspomniana dwójka od razu odrzuciła ich zakusy, nie zamykając jednak drzwi na przenosiny latem. Bardziej skłonny transferowi byłby zapewne Tiago, który od 1 lipca będzie wolnym agentem.