Nie śledzisz rozgrywek aktualnych Mistrzów Europy? Chcesz wiedzieć, jak sobie radzą Polacy w Serie A? Spieszymy z pomocą. Jak co sezon, liczba Polaków w rozgrywkach ligi włoskiej jest dość pokaźna. Aktualnie po boiskach Serie A biega ich 15. Ich dyspozycja jest zróżnicowana, niektórzy bowiem są filarami swych klubów, a inni nie podnoszą się z ławki rezerwowych.
Świetny sezon Piotra Zielinskiego
Zacznijmy od gwiazd pochodzących znad Wisły. Świetny sezon notuje Piotr Zieliński, który zagrał w 20 spotkaniach ligowych. Zdobył w nich 5 bramek i zanotował 5 asyst. Pomocnik jest jednym z liderów Napoli, które walczy o mistrzostwo kraju. Polski zawodnik opuścił dotychczas jedynie 2 spotkania ligowe. Trwająca kampania dla Wojciecha Szczęsnego jest wyboista. Wojtek źle rozpoczął sezon we Włoszech, lecz im dłużej rozgrywki Serie A jednak trwają, tym lepiej polski bramkarz gra. Dotychczas 8 razy zachował czyste konto i często ratował swoją drużynę przed stratą bramki. Sprawdź kursy na najbliższe mecze Napoli na 20bet.com.
Mocne wsparcie Bolonii
Bardzo solidnie prezentuje się także Łukasz Skorupski. Jego Bologna wielokrotnie nie traciła punktów dzięki świetnym interwencjom Polaka, który w 21 spotkaniach 7 razy zachował czyste konto. To już jego czwarty rok w Bologni i zdaje się, że Skorupski znalazł swoje miejsce na świecie. Bardzo pozytywnym zaskoczeniem jest forma Szymona Żurkowskiego, który w tym sezonie Serie A objawił swój talent. Pomocnik zagrał w 20 meczach Empoli i strzelił w nich 4 bramki oraz raz asystował. Tak dobra gra w rewelacji rozgrywek, jaką jest klub z Toskanii z pewnością otworzy mu furtkę do regularnej gry, gdy wróci do Fiorentiny. Sprawdź, gdzie oglądać mecze Serie A.
Polski akcent w klubach z Genui i Piemontu
Pomimo słabej dyspozycji Sampdorii, jednym z jej mocnych punktów jest postać Bartosza Bereszyńskiego. Polski obrońca ostatnio pełni funkcję kapitana klubu z Genui. Zagrał on dotychczas w 20 spotkaniach i dwukrotnie popisał się decydującym podaniem. Niestety dla niego Sampdoria orbituje w okolicach strefy spadkowej ligi włoskiej. Być może zmieni się to wraz ze zmianą trenera, gdyż do klubu powrócił Marco Giampaolo, którego Bereszyński doskonale zna. Z postacią tego trenera wiąże się też osoba Karola Linettego, który poszedł za wspomnianym trenerem do Torino. Polak w klubie z Piemontu gra już drugi rok i ciężko powiedzieć, by był to dla niego dobry czas. W obecnym sezonie Serie A zagrał jedynie 13 razy dla Byków i zanotował jedną asystę. Ostatnio regularnie mecze swojej drużyny ogląda z ławki rezerwowych.
Dobra forma Pawła Dawidowicza
Bardzo dobrą formę prezentował w tym sezonie Paweł Dawidowicz. Polski obrońca grał regularnie w Hellasie Werona i co ważne notował solidne występy. Niestety na początku grudnia złapał poważną kontuzję, która oznacza dla niego prawdopodobnie koniec sezonu. W występującej drugi sezon w Serie A drużynie Spezii gra dwóch Polaków. Arkadiusz Reca po początkowych problemach wywalczył miejsce na lewym wahadle. Dużą niespodzianką jest gra w pierwszym składzie Jakuba Kiwiora, dla którego to debiutancki sezon we Włoszech. Młody zawodnik, który jest nominalnym środkowym obrońcą, gra ostatnio na środku pomocy w drużynie Thiago Motty.
Polacy w innych włoskich klubach
Będący pewnym punktem Fiorentiny w ostatnich latach Bartłomiej Drągowski przez większą część sezonu leczył kontuzję. Na ten moment zdążył zagrać w 5 meczach ligowych. W zamykającej tabelę ligi włoskiej Salernitany gra Paweł Jaroszyński. Polski obrońca występuje jednak sporadycznie, a jego drużyna jest na dobrej drodze, by pożegnać się z ekstraklasą Włoch.
Jeszcze gorzej wygląda sytuacja Sebastiana Walukiewicza, którego Cagliari również walczy o utrzymanie. Polak jednak praktycznie nie gra w klubie. Ostatnio leczy też kontuzje. Krzysztof Piątek przeprowadził się świeżo do Florencji, lecz jego rola w klubie będzie ograniczać się do zmiennika największej gwiazdy Violi, Dusana Vlahovicia. Piątek jeszcze nie zdążył zadebiutować w nowych barwach w Serie A. Kończąc wątek polskich piłkarzy na włoskich boiskach warto jeszcze zatrzymać się na młodych talentach, jakimi są Aleksander Buksa i Nicola Zalewski. Obydwaj muszą uzbroić się w mnóstwo cierpliwości i pokory, gdyż do tej pory zaliczyli drobne epizody na murawie.