Jak informuje portugalski dziennik A Bola, Porto nie zdecyduje się na wykupienie Diogo Joty, który przebywa obecnie w Portugalii na rocznym wypożyczeniu z Atlético.
Chociaż młody piłkarz jest jednym z najbardziej wyróżniającym się Smokiem w tym sezonie, władze klubu nie chcą wydawać na niego 22 milionów euro, za które można byłoby pozyskać go na stałe. Zwłaszcza że Porto i tak będzie musiało zapłacić 20 milionów euro za Ólivera Torresa.
20-latek wystąpił w obecnej kampanii w 37 meczach na wszystkich frontach, w których strzelił 8 goli i zaliczył 6 asyst. Konsekwentnie jest powoływany do młodzieżowej reprezentacji Portugalii. Jego rola na Wanda Metropolitano zależeć będzie od decyzji Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu. Jeśli skróci on zakaz transferowy nałożony na Rojiblancos, Diogo Jota najprawdopodobniej zostanie gdzieś wypożyczony.
Źródło: Mundo Deportivo
Dobry sezon w jego wykonaniu. Nie licząc Theo jest najlepszym zawodnikiem na wypożyczeniu. Teraz pora żeby spróbował sił w poważnej lidze. Może wypożyczenie do Betisu, bo podobno tam ma pójść Quique Setién.
I bardzo spoko. Jak na swój wiek kręci niesamowite statystyki, nawet jeśli mowa o lidze portugalskiej.
Pewnie ostatecznie bana nie dostaniemy, dlatego najlepszym rozwiązaniem będzie wypożyczenie do La Liga. Widziałbym go również w Betisie (można by ugrać jakieś zbicie ceny przy transferze Ceballosa).
Poza tym koniecznie wypożyczyć musimy Moreirę, Wernera, Manquillo (on obowiązkowo do Hiszpanii, na zagranicznych wypożyczeniach, nie licząc Marsylii, rozmienił się na drobne, widzę go w Leganes), Kranevittera, być może nawet Thomasa, Amatha oraz Santosa Borre.
Zgadzam się, że trzeba wypożyczyć Jotę do LaLiga. Manquillo nic już nie pomoże i jedyne, co możemy z nim zrobić, to zarobić na nim. Kranevitter i Santos Borre też na wypożyczenia, ale Thomas musi zostać. Jest na tyle uniwersalnym piłkarzem, że bardzo się przyda.
Przydatność Thomasa będzie zależeć od tego, ilu zawodników kupimy do środka pola. Jeśli przyjdzie dwóch, wówczas nie ma co blokować mu rozwoju (zważając jeszcze na powrót Augusto po kontuzji) i posłać go do niezłej ekipy – coś pokroju Espanyolu, Malagi albo Celty.
A Manquillo nie ma co sprzedawać, dać mu ostatnią szansę na wypożyczeniu w La Liga. Ile byśmy teraz na nim zarobili, może z 2 miliony?