Klauzula odstępnego Michu z Rayo Vallecano wynosi tylko 4 miliony euro, ale Atlético nie chce tyle płacić. Ofensywny pomocnik jest jednym z pierwszych wyborów dyrektorów z Vicente Calderón. Działacze zamierzają go ściągnąć, gdyż sam chciałby zmienić madrycki klub na większy, potrafi strzelać bramki i byłby dobrym uzupełnieniem dla napastników.
Atlético wie, że dla Rayo to ostatni dzwonek, by sprzedać Michu, bowiem jego kontrakt wygasa w 2013 roku. Teraz podstawową kwestią jest obniżenie kwoty transferu. Do transakcji ma zostać włączony nawet zawodnik Los Rojiblancos. Atlético szuka drużyny dla Frana Méridy, a Rayo wydaje odpowiednią opcją dla rozgrywającego. Za kilka milionów i wypożyczenie, Michu powinien zostać piłkarzem Los Colchoneros.