Sezon nabiera tempa. Po czwartkowym zwycięstwie w Lidze Europy nad Celtikiem Glasgow, nadchodzi czas na potyczkę z Racingiem Santander, który odbędzie się jutro o 18:00 na Vicente Calderón w ramach trzeciej serii gier w La Liga.
Nastroje w Atletico są bardzo optymistyczne. Wprawdzie w lidze nie zdobyliśmy jeszcze ani jednej bramki, lecz zaprezentowany w poprzednich starciach styl gry może się podobać, a czwartkowy triumf poprawił morale głodnego zwycięstw zespołu. „Chcemy więcej” – mówił po partii z Celtikiem Radamel Falcao. „Jesteśmy na dobrej drodze” – twierdził Gregorio Manzano. I rzeczywiście, oczekiwać można sporo, gdyż nowi zawodnicy od samego początku prezentują wysoki poziom – o kolumbijskim napastniku zaczęto śpiewać już w 3 minucie pojedynku z The Boys, Diego za bardzo dobry mecz został nagrodzony owacjami na stojąco, a Arda Turan był bliski wpisania się na listę strzelców. Korzystnie wypadali do tej pory Courtois i Joao Miranda.
2010/2011 | Racing Santander | 2 – 1 | Atlético |
2010/2011 | Atlético | 0 – 0 | Racing Santander |
2009/2010 | Racing Santander | 3 – 2 | Atlético |
2009/2010 | Racing Santander | 1 – 1 | Atlético |
2009/2010 | Atlético | 4 – 0 | Racing Santander |
Kierowany przez doświadczonego Hectora Cupera Racing z wielkim szacunkiem podchodzi do najbliższej partii. Trener klubu z Santander spodziewa się jutro „Atletico w najlepszym wydaniu”. Nie oznacza to jednak, iż przyjezdni wyjdą na murawę z zamiarem zablokowania dostępu do własnej bramki. Zdaniem Cupera defensywna gra od pierwszych minut to najgorsza rzecz, na jaką mógłby wpaść przed potyczką z madrytczykami. Zresztą o możliwościach strzeleckich Racingu mogliśmy się przekonać w pierwszej kolejce La Liga, gdy Los Racinguistas strzelili trzy bramki na Estadio Mestalla (Atlético gola na tym obiekcie nie zdobyło). Pod znakiem zapytania stoi występ Pedro Munitisa, który pamięta ostatnią wiktorię swojej ekipy na Calderón (w 2002 roku w wygranym 1-2 meczu strzelił bramkę). 36-latek skręcił kostkę podczas środowego treningu. Jednak na tym lista niedostępnych zawodników się nie kończy. Na Vicente Calderón nie zagra Papakouli Diop. Senegalczyk otrzymał czerwoną kartkę w poprzedniej kolejce, a w gabinetach lekarskich nadal większość czasu spędza Gonzalo Colsa i Marc Torrejón.
Nasza sytuacja pod kątem kadry wygląda zadowalająco. El Goyo Manzano prowadzi ciągłą rotację szukając najlepszych rozwiązań dla szerokiej, wyrównanej kadry. Kontuzjowani są jedynie Silvio i Diego Godin.
Czas na garść informacji z przeszłości. Racing Santander, jak wspomnieliśmy, ostatni raz z trzypunktową zdobyczą opuszczał stolicę w 2002 roku, gdy ekipa Los Rojiblancos poległa 1-2. Patrząc jednak na potyczki tych dwóch ekip w Madrycie, zwycięstwa przychodziły czerwono-białym stosunkowo łatwo i często. Średnio aplikujemy gościom 2,42 bramki na mecz.
Zwycięstwa | Remisy | |
Atletico | 28 | 7 |
Racing | 3 |
Celem jest zdobycie w najbliższych meczach ligowych kompletu punktów, tak, by na Nou Camp pojechać z niepozorowaną wiarą we własne umiejętności. Choć jesteśmy faworytem, o zwycięstwo z całą pewnością łatwo nie będzie. Z drugiej jednak strony, każdy rezultat inny aniżeli zwycięstwo Los Colchoneros będzie wielkim rozczarowaniem.
Aupa Atleti!
Prawdopodobne składy:
Atlético: Courtois; Filipe Luis, Miranda, Dominguez, Perea; Diego, Mario Suarez, Gabi; Arda, Falcao, Reyes.
Racing: Tono, Cisma, Osmar, Alvaro, Francis; Oscar Serrano, Adrian, Julian Luque, Arana; Stuani.