1 lutego cała piłkarska Hiszpania pogrążyła się w smutku. Informacja o śmierci Luisa Aragonésa wstrząsnęła wszystkimi. Dziś, blisko trzy miesiące później, hiszpański futbol doświadczył kolejnego ciosu. Po kilkuletniej walce z rakiem zmarł Tito Vilanova. Nie ma wątpliwości, że najbliższe dni będą poświęcone właśnie jemu. Minuta ciszy przed pozostałymi meczami tej kolejki, wyrazy współczucia ze strony wszystkich klubów. Podziały znikają. Ludzie związani z Camp Nou nie potrafią pogodzić się z faktem śmierci ich byłego trenera i, przede wszystkim, fantastycznego człowieka, który wraz z Pepem Guardiolą rozpoczął tak owocny okres dla FC Barcelony.
W cieniu tej tragedii będzie rozgrywać się walka o mistrzostwo. Niewykluczone, że mimo wielu problemów i nie najlepszej sytuacji Duma Katalonii zrobi wszystko, aby dokonać czegoś, co wydaje się już niemożliwe i zdobyć tytuł, dedykując go Tito Vilanovie. Dlatego też jutrzejszy mecz na Mestalla będzie dla Atlético Madryt wielkim wyzwaniem. Rojiblancos potrzebują zwycięstwa, o które przecież w Valencii nie jest łatwo. Można zaryzykować stwierdzenie, że ewentualny remis zmniejsza szanse na końcowy triumf o więcej niż połowę.
Oba zespoły mają w końcówce sezonu niezwykle napięty terminarz. Podczas gdy Los Colchoneros walczą o podwójną koronę, podopieczni Juana Antonio Pizziego starają się zapewnić sobie start w przyszłorocznej edycji europejskich pucharów. Teoretycznie mają ku temu dwie drogi, jednak w praktyce będzie to trudne do wykonania. W La Liga zajmują ósme miejsce i na cztery kolejki przed końcem rozgrywek mają siedem punktów straty do siódmego Villarrealu, który jest obecnie ostatnią drużyną kwalifikującą się do Ligi Europy. O triumf w tych rozgrywkach, który dałby miejsce od razu w fazie grupowej, również nie będzie łatwo. Dwa dni temu Nietoperze przegrały bowiem w pierwszym meczu półfinałowym z Sevillą 0-2. Ich jedyną nadzieją jest to, że w czwartek na Mestalla uda im się zrobić remontadę podobną do tej z rywalizacji z FC Basel.
Za kadencji Diego Simeone udało się już ograć Valencię na jej terenie. Dwa lata temu bramka Adriána Lópeza dała skromne zwycięstwo 1-0 i przypieczętowała awans do finału Europa League. W poprzednim sezonie Atlético Madryt musiało jednak przełknąć gorycz porażki, co było spowodowane w głównej mierze tym, że Cholo obrał na tamto spotkanie złą strategię. Wyjście trójką środkowych pomocników (Gabi, Tiago, Emre) miało pozwolić na opanowanie centralnej części boiska, jednak w ogólnym rozrachunku okazało się klapą. Parę miesięcy temu w 1/8 finału Copa del Rey Rojiblancos zremisowali na Mestalla 1-1, choć przy lepszej skuteczności gospodarzy mogło się to skończyć wysoką porażką.
Bez wątpienia jutrzejszy mecz będzie wyjątkowy dla David Villi. Doświadczony napastnik w przeszłości był bowiem gwiazdą Nietoperzy. 32-latek grał tam w latach 2005-2010 i choć zdobył z tą drużyną tylko Puchar Króla, to właśnie w Valencii najbardziej rozwinął się jako piłkarz. Dzięki swojej fantastycznej postawie (w sumie 126 goli w 215 występach) stał się pierwszym snajperem reprezentacji Hiszpanii, z którą wywalczył Mistrzostwo Europy i Mistrzostwo Świata. Ponadto przyciągnął uwagę FC Barcelony, która w 2010 roku kupiła go za 40 milionów euro. Od tamtego czasu wychodził na murawę Mestalla trzykrotnie (zwycięstwo i dwa remisy), nie zdobywając ani jednej bramki.
Stosunkowo ciężko przewidzieć, jaki dokładnie skład pośle do boju Cholo. Wiadomo, że w optymalny sposób zostanie zestawiona defensywa (Thibaut Courtois, Juanfran, Diego Godín, Miranda i Filipe). Ponadto pewnymi występu mogą być Gabi, który nie zagra w środę z Chelsea i Diego Costa. Reszta składu jest zagadką. Jeśli ufać temu, co w ostatnich dniach ćwiczył Diego Simeone, to obok El Lagarto w ataku biegał będzie David Villa. Z kolei Mario Suárez, Koke i Cristian Rodríguez mieliby uzupełnić drugą linię. Tym samym nieco odpoczęliby Raúl García, Arda Turan i Tiago, którzy w rewanżowym meczu na Stamford Birdge zagraliby od początku.
Niespodzianek nie powinno być za to w jedenastce Valencii. W obliczu kontuzji Diego Alvesa między słupkami pewne miejsce ma Vicente Guaita. Reszta składu powinna być podobna do tego, co mogliśmy oglądać w dwóch ostatnich spotkaniach Nietoperzy. Na lewej obronie kontuzjowanego Juana Bernata zastąpi José Gayá, który znakomicie wprowadził się do pierwszej drużyny. Choć niektórzy spekulują, że Juan Antonio Pizzi mógłby wystawić rezerwowy skład, by w całości skupić się na czwartkowym starciu z Sevillą, to wydaje się to raczej mało prawdopodobne. Zwłaszcza że sam szkoleniowiec ekipy z Mestalla zapewnia, że jutro zamierzają grać o pełną pulę.
Co ciekawe, sędzia jutrzejszego pojedynku będzie Alberto Undiano Mallenco, który w tym sezonie prowadził już pięć spotkań z udziałem Atlético Madryt. W Copa del Rey gwizdał przy okazji wyjazdowego starcia z Sant Andreu (4-0) i domowej potyczki z Realem Madryt (0-2 i dwa rzuty karne dla Królewskich). 40-latek był także arbitrem pierwszego meczu z FC Barceloną o Superpuchar Hiszpanii (1-1) oraz ligowych gier z Celtą (2-1) i Rayo Vallecano (4-2 i niesłuszna „jedenastka” dla Franjirrojos, której na szczęście nie wykorzystał Jonathan Viera).
AKTUALNA FORMA
Valencia
@ Sevilla 0-2 (Liga Europy)
@ Osasuna 1-1 (La Liga)
vs. Elche 2-1 (La Liga)
vs. FC Basel 5-0 pd. (Liga Europy)
@ Real Valladolid 0-0 (La Liga)
Atlético Madryt
vs. Chelsea 0-0 (Liga Mistrzów)
vs. Elche 2-0 (La Liga)
@ Getafe 2-0 (La Liga)
vs. FC Barcelona 1-0 (Liga Mistrzów)
vs. Villarreal 1-0 (La Liga)
POJEDYNKI ZA KADENCJI DIEGO SIMEONE
14 stycznia 2014, Copa del Rey
Atlético Madryt vs. Valencia 2-0
7 stycznia 2014, Copa del Rey
Valencia vs. Atlético Madryt 1-1
15 grudnia 2013, La Liga
Atlético Madryt vs. Valencia 3-0
31 marca 2013, La Liga
Atlético Madryt vs. Valencia 1-1
3 listopada 2012, La Liga
Valencia vs. Atlético Madryt 2-0
26 kwietnia 2012, Liga Europy
Valencia vs. Atlético Madryt 0-1
19 kwietnia 2012, Liga Europy
Atlético Madryt vs. Valencia 4-2
5 lutego 2012, La Liga
Atlético Madryt vs. Valencia 0-0
PRZEWIDYWANE SKŁADY
Valencia: Vicente Guaita – João Pereira, Javi Fuego, Jérémy Mathieu, José Gayá – Dani Parejo, Seydou Keita, Sofiane Feghouli, Federico Cartabia – Eduardo Vargas, Paco Alcácer
Atlético Madryt: Thibaut Courtois – Juanfran, Diego Godín, Miranda, Filipe – Gabi, Mario Suárez, Koke, Cristian Rodríguez – David Villa, Diego Costa
SYTUACJA KARTKOWA
1 żółta kartka od zawieszenia: Raúl García (9)
2 żółte kartki od zawieszenia: Diego Godín (8), Thibaut Courtois (3), David Villa (3)
3 żółte kartki od zawieszenia: Diego Costa (7), Cristian Rodríguez (2), Diego (2)
4 żółte kartki od zawieszenia: Mario Suárez (6), Koke (6), Arda Turan (6), Javi Manquillo (1)
5 żółtych kartek od zawieszenia: Gabi (10), Filipe (5), Miranda (5), Juanfran (5), Tiago (5), Daniel Aranzubia (0), Toby Alderweireld (0), José Giménez (0), Emiliano Insúa (0), José Sosa (0), Adrián López (0)
SĘDZIOWIE
Alberto Undiano Mallenco (główny)
Roberto Díaz Pérez del Palomar (asystent)
Jesús Calvo Guadamuro (asystent)
Sebastián Ripoll Solano (techniczny)
Mecz będzie transmitowany na żywo na Canal+ Family2 HD (od 16.55)