Już dziś o godzinie 17:00 na Vicente Calderón rozegrane zostaną czwarte w tym sezonie derby Madrytu. Bez wątpienia jest to mecz kolejki, a kto wie, czy też nie jedno z ważniejszych spotkań obecnych rozgrywek. Walka będzie zażarta i najprawdopodobniej czeka nas 90 minut ogromnych emocji oraz wielu boiskowych starć. Piłkarze są maksymalnie skoncentrowani i zmobilizowani do tego, by wygrać nad swoim odwiecznym rywalem. Hiszpańska gazeta AS opublikowała dziś to, co przed pojedynkiem Atlético z Realem pisze zagraniczna prasa z Anglii, Francji, Włoch, Niemiec i Argentyny.
ANGLIA: KOLEJNY „MECZ ROKU”
W oczach wielu angielskich komentatorów i kibiców dzisiejszy derby będą kolejnym „meczem roku”. Sky Sports, który jest właścicielem praw telewizyjnych do pokazywania La Liga, już od dwóch tygodni stara się jak najmocniej rozreklamować to spotkanie, nadając mu odpowiednią rangę. Eksperci stwierdzili, że choć Real przegrał El Clásico, to teraz jest i tak na dobrej drodze do mistrzostwa. Zauważono także, że Carlo Ancelotti ma nieco więcej pola manewru i szans na poprawę niż Atlético i Barça.
Gareth Bale radzi sobie w Hiszpanii coraz lepiej, obalając powoli mit, że Brytyjczycy nie są zdolni do gry w Primera Divsión. Tym samym więcej angielskich kibiców stoi po stronie Królewskich. Mimo to komentatorzy podkreślają, że znakomity sezon w wykonaniu podopiecznych Diego Simeone to idealny przykład do czego można dojść ciężką praca i zaangażowaniem, nawet jeśli nie ma się ogromnych środków finansowych. Traktuje się dzisiejsze derby bardzo poważnie, jak gdyby były one jednym z meczów Premier League. Najczęściej wskazuje się, że najlepszym wynikiem byłby remis.
FRANCJA: KOLEJNY POJEDYNEK O PRYM W STOLICY
Nie da się ukryć, że we Francji najwięcej emocji spośród hiszpańskich rywalizacji wywołuje ta między Realem i Barceloną. Mimo to dzisiejszy pojedynek nie pozostaje niezauważony. Telewizja BeIn Sport będzie transmitować go na żywo, podczas gdy L’Equipe opublikowała specjalny raport na temat derbów. Uważa się, że faworytem na Vicente Calderón będą Królewscy, zwłaszcza ze względu na aktualną formę.
Rozbicie Schalke znajduje we Francji ogromne uznanie. Gazety zgodnie piszą, że podopieczni Carlo Ancelottiego nie mają litości dla swoich rywali. Z kolei o Atlético najczęściej mówi się, że obecny sezon jest dla nich aż nadto udany i niestety niemożliwym jest utrzymanie najwyższej dyspozycji przez cały rok. Rojiblancos zyskują podziw francuskich kibiców, którzy są pod wrażeniem ich fenomenu. Zainteresowanie derbami jest spore i wielu uważa, że Real potwierdzi swoje mistrzowskie aspiracje.
WŁOCHY: ANCELOTTI I SIMEONE W CENTRUM UWAGI
Dzisiejsze starcie na Vicente Calderón wzbudza też duże zainteresowanie we Włoszech. Godzina rozgrywania tego spotkania jest dla włochów idealna, bowiem perfekcyjnie wpasowuje się między pojedynki o 15:00 a starcie Napoli z Livorno o 18:30. Oczywiście najwięcej uwagi poświęca się mimo wszystko meczowi Milanu z Juventusem. Carlo Ancelotti i Diego Simeone są doskonale znani włoskim kibicom, dlatego też zarówno Atlético, jak i Real mają swoich zwolenników.
Rojiblancos są przedstawiani jako Dawid, który znakomicie walczy w tym sezonie z Goliatem, czyli dwójką dotychczasowych hegemonów w La Liga. Mimo to Włosi nie mają wątpliwości, że to Królewscy są zdecydowanym faworytem i że to oni najprawdopodobniej wygrają. Takie stanowisko argumentowane jest m.in. wynikami w Lidze Mistrzów, gdzie Los Colchoneros męczyli się z Milanem, a Los Blancos bez problemu rozbili Schalke.
NIEMCY: DERBY NIE PRZYCIĄGAJĄ TAK, JAK EL CLASICO
Niemieccy kibice nie są zbyt wielkimi zwolennikami Realu, zwłaszcza po ich ostatniej wizycie w Gelsenkirchen. Uwagę naszych zachodnich sąsiadów przyciąga bez wątpienia znakomita postawa podopiecznych Diego Simeone, którzy jak równy z równym rywalizują w tym roku z Królewskimi i Barceloną. Derby nie budzą jednak większego zainteresowania. Mecz nie będzie transmitowany w żadnej z telewizji, więc kibice muszą ewentualnie radzić sobie za pomocą Internetu.
W prasie nie piszę się zbyt wiele o starciu Atlético z Realem. Najwięcej miejsca poświęca się Bayernowi i Pepe Guardioli. Dziennikarze są pod wrażeniem formy Bawarczyków i to im poświęcają niemal całą swoją uwagę.
ARGENTYNA: KIBICE NIEMAL W CAŁOŚCI ZA „KOPCIUSZKIEM”
W Argentynie derbowy mecz przyciąga mnóstwo uwagi. Szczególne emocje wywołuje fakt, że Diego Simeone jest trenerem Rojiblancos. Mecz ten określany jest jako pojedynek „Kopciuszka La Liga” z „potężnym zespołem z Cristiano Ronaldo na czele”. Większość fanów stoi po stronie Los Colchoneros, co nie powinno być żadnym zaskoczeniem.
Mecz będzie transmitowany w telewizji kablowej i problemu nie sprawia to, że w Argentynie jest inna strefa czasowa. Wszyscy mają nadzieję, że to ekipa z Vicente Calderón wygra, co podniesie dramaturgię walki o mistrzostwo Hiszpanii. Mało kto kibicuje w Argentynie Realowi. Komentatorzy spodziewają się natomiast niezwykle agresywnego i zaciętego starcia.