Gelson nie mógł wystąpić w meczu przeciwko Sevilli z powodu zapalenia migdałków, jednak juz teraz wraca na liste powołanych zawodników na jutrzejszy mecz z Gironą. Chorba, która uniemożliwiła mu występ przeciwko Sevilli, również zmusiła go do opuszczenia kilku treningów w ostatnim czasie (powodowała gorączki).
Wszystko wskazuje na to ze po meczu z Gironą uda się na zabieg przegrody nosowej. Od czasu pobytu w Sportingu, portugalski zawodnik grał z trudnościami w oddychaniu z powodu niewielkiego odchylenia w przegrodzie nosowej, co aktualnie utrudnia mu prawidłowe oddychanie. Po przybyciu do Madrytu, gdzie powietrze jest bardzo suche, w przeciwieństwie do wilgotnego powietrza w Lizbonie, problem się powiększał, do tego stopnia że zawodnik może wdychać jedynie 30% tlenu.
W takim przypadku zrozumiałe jest, że najlepszym rozwiązaniem będzie zabieg, który rozwiąże problemy z oddychaniem, jednak zawodnik jeszcze przed zabiegiem będzie musiał zmierzyć się z tym problem w meczu przeciwko Gironie.