Dzisiejszy AS prezentuje wywiad z Enrique Cerezo, w którym prezydent Atletico Madryt odnosi się głównie do meczu o Superpuchar Europy, a także wypowiada się na temat Radamela Falcao, Diego Simeone oraz tego czy Rojiblancos mają jakieś szanse w starciach z Realem i Barceloną w tym sezonie.
Wytłumacz nam dlaczego mecz o Superpuchar Europy był tak jednostronny.
To proste. Chelsea była całkowicie przez nas zdominowana jeszcze przed tym jak Falcao strzelił na 1:0, a potem była wręcz w szoku. Atletico jest naprawdę świetnym zespołem, ale muszę przyznać, że po pierwszych 10 minutach mecz wiem czy wygramy, czy przegramy.
Tak ważny jest Falcao?
To wspaniały zawodnik i w Monako nie powstrzymałby go nikt.
Możesz zapewnić, że on zostanie w Waszej drużynie?
Dlaczego w to wątpisz?
Okienko transferowe nie wszędzie jest zamknięte. Są jeszcze takie kraje jak Francja i Rosja…
Radamel jest związany z nami czteroletnim kontraktem. Jest tutaj szczęśliwy i nie ma powodów do tego, aby nagle posmutniał.
Na Twitterze pogratulował Ci Tebas, choć wcześnie dość sarkastycznie odniósł się do Waszego zwycięstwa przypominając narzekania na terminarz…
Cóż, w głębi duszy mu dziękuję, a co do reszty, to trzeba to po prostu już zostawić. Dla dobra całej ligi.
W Monako w pobliżu piłkarzy Chelsea po meczu nie było Abramowicza.
Był wtedy bodaj w szatni. Wiesz, tego samego dnia, kilka godzin przed spotkaniem wygrał w jakimś sporze blisko 20mln €. Zapewne był wówczas bardzo zadowolony, ale później jego nastrój zmienił się bardzo szybko za sprawą porażki Chelsea. Cóż, taki jest urok piłki nożnej.
Bardzo dobrą pracę wykonuje Simeone. Zdobył dublet jako piłkarz i powtórzył to jako trener.
Od zawsze mieliśmy wobec niego duże oczekiwania. Przychodził w momencie, kiedy cała drużyna potrzebowała impulsu do zmiany na lepsze. To był strzał w dziesiątkę, współpraca z nim przynosi bardzo dobre efekty. Jesteśmy szczęśliwi, że zdołał już wygrać dwa trofea w Europie.
Kibice Atletico przez cały mecz skandowali obraźliwe hasła o Platinim, pokazując, że wciąż nie wybaczyli mu sprawy z Vicente Calderon…
Muszę powiedzieć dwie rzeczy – po pierwsze kibice Rojiblancos są zawsze fantastyczni, a po drugie odkąd Platini jest szefem UEFA Atletico zdobyło cztery puchary w Europie. Francuz jest pasjonatem futbolu, a podczas meczu cieszył się, gdy zdobywaliśmy kolejne bramki.
Czego oczekujesz od pojedynków z Realem i Barceloną?
Tym razem mam więcej entuzjazmu niż w poprzednich latach. Jesteśmy w bardzo dobrych humorach i czuję, że wreszcie jesteśmy gotowi podjąć równą walkę. W tym momencie jesteśmy lepsi niż kiedykolwiek wcześniej.