Nieco ponad sezon wystarczył, aby Arda Turan stał się jedną z najważniejszych postaci w ekipie Atletico Madryt. Turek świetnie zaaklimatyzował się w stolicy Hiszpanii i już dziś stanie przed szansą zdobycia swojego drugiego europejskiego trofeum, od kiedy pojawił się na Vicente Calderon. Los Colchoneros dzięki majowemu zwycięstwu w finale Ligi Europy, zmierzą się dziś w Monako ze zdobywcą Ligi Mistrzów – Chelsea Londyn. Stawką tego pojedynku jest Superpuchar Europy, natomiast pierwszy gwizdek arbitra rozbrzmi na Stadionie Louisa II o godzinie 20:45.
Pytanie: Właśnie zakończyłeś swój pierwszy rok w Atletico Madryt. Czy spodziewałeś się, że odniesiecie sukces?
Turan: Jestem w Atletico, by spełniać swoje marzenia. Jestem tutaj bardzo szczęśliwy. Przyszedłem tutaj wygrywać tytuły i brać udział w ważnych meczach.
P: Po wygraniu Ligi Europejskiej możecie teraz sięgnąć po Superpuchar Europy…
Turan: Jest to bardzo ważne trofeum. Chelsea ma świetny zespół, ale zmierzymy się jedenastu na jedenastu i nie boimy się nikogo. Będziemy walczyć i postaramy się wygrać. Zostawimy na boisku wszystko, by sięgnąć po ten triumf. Mamy fantastycznych kibiców i jesteśmy walecznym klubem, więc pójdziemy na całość.
P: Czego najbardziej obawiasz się ze strony Chelsea?
Turan: Grają bardzo dobrze, ale powtarzam, że nie boimy się nikogo.
P: Grając przeciwko Barcelonie, Chelsea udowodniła, że ich mocną stroną jest defensywa…
Turan: Nikt nie mówił, że będzie łatwo, jednak możemy im sprawić problemy. To będzie piękny mecz.
P: Co oznacza Torres dla Atletico Madryt?
Turan: Jest to zawodnik, który wzbudza dużo szacunku zarówno dla nas piłkarzy, jak i całego klubu.
P: Wyobraź sobie, że grasz w finale przeciwko Galatasaray. Wiesz co może czuć Torres?
Turan: Torres będzie chciał dać z siebie wszystko dla swojej drużyny, w której obecnie gra, czyli Chelsea. Jednak także nie zmieni swoich odczuć na temat Atletico. Jest fanem tego zespołu.
P: Falcao czy Torres?
Turan: Nie chcę porównywać zawodników, każdy z nich ma wspaniałą karierę i różne cechy. Jednak w obecnej chwili to Falcao jest dla mnie jednym z najlepszych na świecie.
P: Jak się czułeś podczas świętowania triumfu w Lidze Europejskiej pod Neptunem?
Turan: Kiedy byłem mistrzem z Galatasaray również byłem bardzo szczęśliwy. W Atletico fani nigdy nas nie opuszczają i dopingują na każdym kroku, co czyni mnie bardziej szczęśliwszym. To co przeżyłem pod Neptunem było dla mnie jedną z najlepszych rzeczy w moim życiu.
P: Chciałbyś, aby Diego wrócił?
Turan: Cieszę się grając z najlepszymi piłkarzami. Chciałbym z nim zagrać ponownie i byłoby fantastycznie, gdyby wrócił.
P: Grałeś już na prawej pomocy, środku oraz lewej. Która pozycja najbardziej Ci odpowiada?
Turan: Nie ma znaczenia gdzie gram, zawsze staram się dać z siebie jak najwięcej. Ważne jest dla mnie noszenie koszulki Atletico. Jednak pozycja, na której czuje się najbardziej komfortowo to lewa pomoc.
P: Jak zespół się zmienił w przeciągu roku?
Turan: Ostatni rok należał do Diego i grałem bardziej defensywnie, teraz gram ofensywnie. Mimo wszystko nasza ekipa nadal zachowała ogromny potencjał.
P: Jakie są cele Atletico Madryt w tym sezonie?
Turan: Wywalczyć awans do Ligi Mistrzów, a w obecnej chwili zwyciężyć Superpuchar Europy, oczywiście.
P: Jesteś ulubieńcem fanów, jak się z tym czujesz?
Turan: Zawsze daje z siebie sto procent na boisku, bo fani na to zasługują. Kocham ich!
P: Miałeś oferty z innych klubów?
Turan: W moim życiu może się wiele zdarzyć, ale mam tutaj ważny kontrakt jeszcze przez trzy lata. Jestem bardzo szczęśliwy.
P: Każdy mówi, że rywalizacja z FC Barceloną i Realem Madryt jest niemożliwa…
Turan: Konkurowanie z nimi jest bardzo trudne, ale będziemy traktować każdy mecz, jakby był naszym ostatnim i będziemy próbować.