Dziś mamy: 1 October, 2024
02.10.2024, g. 21:00
Liga Mistrzów
Benfica Lizbona vs Atletico Madryt
Do meczu pozostało:
1dn.3godz.17min.
13.09 X3.28 22.47 Odbierz 630 zł i typuj na eFortuna.pl Zarejestruj konto
Transmisja na żywo

Wywiad: Enrique Cerezo pełen nadziei i wiary przed 2013 rokiem

Dziś na oficjalnej stronie Atletico Madryt ukazał się obszerny wywiad z Enrique Cerezo. Prezydent Rojiblancos, który na Vicente Calderon jest już od 25 lat, był bardzo zadowolony z tego, co zostało osiągnięte w 2012 roku. Wygrana Liga Europy, zdobyty Superpuchar Europy – to tylko niektóre sukcesy, z których 64-latek może być dumny. Zapraszamy do zapoznania się z rozmową, jaką przeprowadził jeden z redaktorów clubatleticodemadrid.com!

2012 rok był niezapomniany: 25-lecie w klubie, dwa europejskie trofea, mnóstwo pobitych rekordów… Można chcieć więcej?
– Niewątpliwie nie można prosić o więcej. To był fenomenalny rok. Sportowo prezentowaliśmy się wspaniale, wywalczyliśmy dwa ważne tytuły, znakomicie rozpoczęliśmy nowy sezon i każdy powinien być z tego wszystkiego zadowolony. Naprawdę nie ma na co narzekać.

Spośród wszystkich pięknych chwil, która była najlepsza?
– To bardzo trudne, by wybrać tylko jeden moment. Na pewno wspaniałym przeżyciem było starcie z Chelsea o Superpuchar Europy. Zagraliśmy tam bardzo dobrze. Podobnie było w Bukareszcie, kiedy nie daliśmy żadnych szans Athletic Bilbao. To niesamowite wspomnienia, których nie da się zapomnieć.

Niedawno otrzymaliście nagrodę podczas gali Globe Soccer Awards. Piłkarski świat powinien zacząć na poważnie liczyć się z Rojiblancos?
– Jesteśmy naprawdę zaszczyceni, że tak prestiżowa nagroda trafiła w nasze ręce. Cieszymy się, że nas doceniono. Warto pamiętać, że wyróżniony został także Radamel Falcao, dla który ubiegły rok był równie wspaniały. To zawsze miłe uczucie, gdy gdzieś na świecie doceniają Twój wysiłek, bo to motywuje do dalszej pracy.

Rok temu zdecydowaliście się na zatrudnienie Diego Simeone. Myśleliście wówczas, że postawa zespołu zmieni się tak radykalnie?
– Kiedy dajesz szansę osobie z taką charyzmą, jaką ma Cholo, to zawsze oczekujesz tego, co najlepsze. Zmiana jaka zaszła w dość krótkim czasie jest niezwykła. Ale to wszystko jest wynikiem tego, że zatrudniliśmy człowieka, który doskonale czuje klimat Vicente Calderon, kocha ten klub i wie, co to znaczy być częścią Rojiblancos. Fani zdają sobie sprawę z przywiązania Simeone, czemu dają wyraz śpiewając o nim podczas meczów. To jest coś pięknego.

Co tej drużynie dał Cholo?
– On wniósł wiele świeżości, optymizmu i radości. Jeszcze rok temu zespół był smutny. Nie wiem, dlaczego, ale tak właśnie czułem, widać było przygnębienie w drużynie. Poważną zmianą jest także to, że zmieniło się nastawienie graczy. Wiedzą, że mogą wygrać każdy mecz i potrafią się podnieść nawet po najgorszej porażce. To bardzo dobry prognostyk na przyszłość.

Atletico zdołało się także wmieszać pomiędzy dwójkę dotychczasowych dominatorów w La Liga. To jest kolejny powód do świętowania, prawda?
– To jest ważne nie tylko dla nas, ale tak naprawdę dla całej ligi hiszpańskiej i wszystkich jej kibiców. Cieszymy się, że póki co skutecznie przełamujemy supremację Barcy i Realu. To na pewno sprawia, że rozgrywki stają się o wiele ciekawsze.

Fani są z Wami na dobre i na złe. W ogromnej ilości zjawiali się w Bukareszcie i w Monako, a podczas kolejnych ligowych wyjazdów równie tłumnie jeżdżą za Wami po całym kraju. Jak duża jest ich rola w osiąganych przez Was sukcesach?

– Nasi kibice są bardzo ważni. Każdy piłkarz jest wrażliwy na doping. Jeżeli zawodnicy widzą, że niemal za każdym razem wspiera ich prawie 50.000 ludzi, to to daje im energię, motywację. Dzięki temu czują się pewnej, spokojniej i mogą osiągać wspaniałe wyniki, odnosząc kolejne cenne zwycięstwa.

Kadra jest bardzo wyrównana, a zarazem trener ma do dyspozycji wielu zawodników klasy światowej. Cholo stosuje rotację, dzięki czemu każdy może zagrać w każdym spotkaniu. To jeden z kluczy do dobrych rezultatów?
– W moim odczuciu każdy nasz piłkarz jest świetny i posiada wspaniałe umiejętności. Jesteśmy bardzo dobrze przygotowani fizycznie i krok po kroku wykonujemy naszą misję, przez co z każdym tygodniem jesteśmy coraz bliżej celu. To wspólny wysiłek całej grupy sprawia, że trener nie ma problemu z ewentualnymi absencjami, bo jest w stanie załatać niemal każdą dziurę. Poza tym każdy z naszych piłkarzy zdaje sobie sprawę jak wielką odpowiedzialnością i honorem jest noszenie koszulki Atletico.

Waszym głównym celem jest awans do Ligi Mistrzów. Przy okazji nie chcielibyście zdobyć jakiegoś trofeum?
– Cóż, od rozpoczęcia sezonu przede wszystkim chcemy zakończyć rozgrywki w pierwszej czwórce. Jednak poza tym naszą ambicją jest jak najlepszy występ w Pucharze Króla, gdzie oczekujemy dojść jak najdalej. Dodatkowo miłym akcentem byłby awans w Lidze Europy być może nawet do finału. W końcu jesteśmy obrońcami pucharu, więc nie możemy dać ciała.

Końcem grudnia wspaniały sukces odniosła Wasza drużyna do lat 12. Co powiesz na temat tych dzieci, z których być może kilkoro za jakiś czas będzie stanowić o sile pierwszej drużyny Rojiblancos?
– Przede wszystkim niech wytrwale pracują i podnoszą swoje umiejętności. Ci młodzi chłopcy od wczesnych lat poznają magię naszego klubu i powoli dochodzi do nas, że Vicente Calderon jest miejscem szczególnym. Mam nadzieję, że w przyszłości będziemy mogli być z nich dumni.

Na koniec powiedz: czego można się po Was spodziewać w 2013 roku?
– Wierzę, że to będzie równie udany rok nie tylko pod względem sportowym, ale także finansowym i uda się przezwyciężyć kryzys gospodarczy jaki obecnie panuje. Jeśli chodzi o piłkarzy, to chciałbym, aby osiągnęli jakiś spektakularny sukces i żeby Vicente Calderon było jeszcze bardziej magiczne i szczęśliwe, by jeszcze mocniej nas wspierało.



Share
0 0 Głosy
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najlepsze
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.

0
Chcielibyśmy wiedzieć co o tym sądzisz, zostaw komentarz!x