WTOREK
Tego dnia swój mecz z rówieśnikami z Belgii grała reprezentacja Hiszpanii do lat 21. W jej kadrze znajdowali się Oliver Torres i Saul Niguez, ale obaj rozpoczęli to spotkanie na ławce rezerwowych. Po pierwszej połowie był remis 1:1. Od początku drugiej części tego pojedynku na boisku pojawił się Saul, który zmienił w przerwie Jona Aourtenetxe. Kilka chwil później na murawie zameldował się drugi z Rojiblancos, który w 57. minucie wszedł za Jordiego Amata. Obaj wychowankowie Atletico Madryt zaprezentowali się całkiem nieźle, choć sam mecz nie należał do najbardziej porywających widowisk. Oliver Torres po raz kolejny udowodnił, że drzemie w nim spory potencjał. Ważne jest to, że zarówno on jak i Saul w dość młodym wieku (18 lat) zadebiutowali w drużynie do lat 21.
ŚRODA
Jako pierwsze rozpoczęło się spotkanie Hiszpanii z Urugwajem. Na ławce La Roja usiadł Mario Suarez, a w wyjściowej 'jedenastce’ La Celeste znaleźli się Diego Godin i Cristian Rodriguez. Choć w 16. minucie Cesc Fabregas dał prowadzenie swojemu zespołowi, to kwadrans później wyrównał Cebolla! Piłkarz Rojiblancos bardzo dobrze zachował się po podaniu od Martina Caceresa i bez problemu pokonał Victora Valdesa. W drugiej połowie Hiszpanie zdobyli dwie bramki, czym udokumentowali swoją przewagę i dość zasłużenie wygrali. Godin żadnego gola nie zawalił, choć przy pierwszym trafieniu Pedro cała obrona Urugwaju się nie popisała. Cristian Rodriguez zszedł z boiska na dwadzieścia minut przed końcem. W tym samym momencie na murawie zameldował się Mario Suarez, który przy linii spotkał się z… Diego Forlanm (co widać na zdjęciu). Obaj panowie wymienili między sobą kilka krótkich zdań. Debiutujący w La Roja pomocnik Atletico Madryt zaprezentował się tak, jak powinien, czyli solidnie, poprawnie, bez błędów i głupich podań.
W pojedynku Turcji z Czechami 90 minut rozegrał Arda Turan, który jednak nie pomógł swoim kolegom w zwycięstwie. Wręcz przeciwnie – goście strzelili dwa gole w trakcie pierwszych 30 minut i do końca spotkania skutecznie bronili uzyskanej przewagi. Na boisku w trakcie drugiej połowy pojawił się także były gracz Rojiblancos, Emre, który jako jedyny piłkarz został w tym meczu ukarany żółtą kartką.
Do bardzo ciekawego starcia doszło na Wembley. Anglia podejmowała Brazylię, w kadrze której znajdowali się Miranda i Filipe. Niestety, obaj zawodnicy rozpoczęli spotkanie na ławce rezerwowych i dość długo musieli czekać na wejście na murawę. Obserwowali więc jak gospodarzy na prowadzenie wyprowadzał Wayne Rooney, jak gola wyrównującego strzelał Fred i jak wynik meczu ustalał Frank Lampard. Filipe pojawił się na boisku w 70. minucie zmieniając Adriano, a Miranda dostał swoją szansę w 79. minucie, kiedy to wszedł za Davida Luiza. Obaj gracze Atletico Madryt nie mieli zatem zbyt wiele czasu na to, by przekonać do siebie selekcjonera reprezentacji Brazylii.
Na koniec Belgia pokonała u siebie 2:1 Słowację, ale Thibaut Courtois cały mecz spędził na ławce rezerwowych.
CZWARTEK
W nocy Gwatemala mierzyła się z Kolumbią. Ci drudzy zwyciężyli aż 4:1, ale tym razem gwiazdą spotkania nie był Radamel Falcao, a strzelec dwóch goli Jackson Martinez. El Tigre nie pojawił się nawet na murawie, co jest słuszną decyzją, biorąc pod uwagę, że dopiero niedawno wyleczył on kontuzję.