Gabi: – Przez ostatnie lata ciężko pracujemy, by znaleźć się wśród najlepszych klubów w Europie i krok po kroku nam się to udaje. Dedykujemy to zwycięstwo wszystkim naszym kibicom, którzy nas wspierali, wspierają i będą wspierać bez względu na to, jaka będzie sytuacja. Dla takich ludzi warto grać. Nie możemy spocząć na laurach, bo już w niedzielę czeka nas kolejny ważny mecz ligowy. Do końca rozgrywek jeszcze sześć kolejek i zrobimy co w naszej mocy, by zdobyć w nich jak najwięcej punktów. Myślę, że teraz już wszyscy widzą, że żadnego wielkiego zmęczenia nie ma i taki problem w naszym zespole w ogóle nie istnieje.
Diego: – Cieszymy się, bo dokonaliśmy czegoś historycznego i wyjątkowego. Mimo to zachowujemy spokój i pokorę, bo przed nami jeszcze wiele pracy. Przed nami jeszcze kilka niezwykle istotnych spotkań i mam nadzieję, że na koniec sezonu będziemy równie szczęśliwi, jak jesteśmy w tej chwili. To niezwykłe, że nasi kibice są tak fantastyczni. Przeszli dziś samych siebie, jesteśmy im wdzięczni za to wspaniałe wsparcie.
David Villa: – To jeden z tych wieczorów, które pamięta się przez całe życie. Nie mamy wątpliwości, że jesteśmy silnym zespołem i stać nas na wiele. Awansowaliśmy w końcu do półfinału Ligi Mistrzów, a w lidze jesteśmy na pierwszym miejscu. Zwycięstwo nad Barceloną to zawsze spore wydarzenie, cieszymy się bardzo, że udało nam się ich pokonać. Wiedzieliśmy, że od samego początku musimy zagrać agresywnie, mocno i intensywnie. Udało nam się to, a przy okazji strzeliliśmy gola, choć równie dobrze trafień mogło być o wiele więcej.
Adrián López: – Jestem bardzo zadowolony. Cieszę się, że trener mi ufa i mam nadzieję, że go nie zawiodłem. Gra przeciwko Barcelonie to ogromne wyzwanie, ale podołaliśmy temu w najlepszy możliwy sposób. Obecny sezon nie wygląda dla mnie tak, jak tego bym chciał, ale cieszę się z każdej otrzymanej minuty. Zawsze staram się dać z siebie wszystko i pokazać, że jestem wartościowym piłkarzem. Co do ewentualnego rywala w półfinale, to nie mam szczególnych upodobań.
Koke: – Jestem szczęśliwy, że mój gol pomógł drużynie awansować do półfinału. Zagraliśmy dwa trudne mecze i zasłużyliśmy na to, by przejść dalej. Barcelona to trudny rywal, ale nam udało się ich zatrzymać. Ciężko opisać słowami ten wieczór. Przed nami nadal dużo pracy, musimy jak najlepiej przygotować się do kolejnego spotkania. Po raz kolejny nasza filozofia okazała się jednym z naszych największych atutów.
Filipe: – To był niezwykły mecz, niezwykle dramatyczny, ale ze szczęśliwym dla nas zakończeniem. Ciężka praca po raz kolejny przynosi nam świetne wyniki. Wiele dali nam dziś Adrián i Koke, którzy pokazali, że są świetnymi zawodnikami. Zwłaszcza ten pierwszy pokazał, że mimo nie najlepszego sezonu jest w stanie dać zespołowi to, czego mu trzeba. Jesteśmy dowodem na to, że w piłce wszystko jest możliwe. Nie ma rywali nie do pokonania i nie ma serii nie do złamania. Mamy mnóstwo wiary w nasze umiejętności i w to, że uda nam się osiągnąć każdy cel.