Gabi:
– To był dla nas bardzo ważny mecz w kontekście naszej walki o jak najwyższe miejsce na koniec sezonu. Zagraliśmy bardzo dobrze i wygraliśmy z bardzo mocną drużyną. Mogliśmy zwyciężyć nawet 3:0, ale myślę, że w końcowej fazie meczu w nasz zespół wkradło się trochę zmęczenie. Najważniejsze są 3 punkty, dzięki którym wciąż liczymy się w rywalizacji o Ligę Mistrzów. Przed nami dwa bardzo ważne mecze najpierw z Realem Saragossa, a później z Getafe. Jeśli zdobędziemy w tych spotkaniach 6 punktów, to powoli zbliżymy się na dobre do 4. miejsca. To nasz główny cel, ale musimy też być realistami – wciąż jesteśmy 5 punktów za tą strefą i musimy ciężko pracować i wiele od siebie dać, aby tam się dostać. Nasz następny rywal pomimo ostatniego miejsca w tabeli na pewno będzie bardzo zdeterminowany, aby wygrać. Pokazali to wygrywając z Valencią na Mestala. Szkoda, że nie będę mógł zagrać w tym meczu, ale na pewno będę wspierał kolegów z drużyny.
Filipe:
– Musieliśmy wygrać, zwłaszcza po tym, co stało się na Mallorce. Mamy bardzo dobry zespół i jak widać jesteśmy w stanie walczyć z najlepszymi. To był fajny mecz – obie drużyny chciały zwyciężyć i to było widać, ale ostatecznie to my zgarnęliśmy trzy punkty i zrobiliśmy to zasłużenie. Zagraliśmy bardzo dobrze w defensywie. Przez dłuższy czas Athletic nie był w stanie nam poważnie zagrozić. Co prawda w ostatnich sekundach zdobyli bramkę, a wcześniej Luis Perea uratował nam skórę, ale przez większość spotkania to my kontrolowaliśmy grę. Dzisiejsza wygrana to tylko mały krok w drodze do Ligi Mistrzów, przed nami nie mniej ważny mecz z Realem Saragossa. Musimy zrobić wszystko, aby zakończyć sezon w pierwszej czwórce i pokazać, że pomimo kiepskiego początku sezonu, jesteśmy w stanie się podnieść i pokazać na co tak naprawdę nas stać. Wartość Falcao dla drużyny jest bezsprzecznie ogromna. Radamel wnosi bardzo duży do naszej gry i przede wszystkim strzela bramki, dlatego jesteśmy bardzo zadowoleni, że jest on w Atletico.
Luis Perea:
– Na szczęście byłem tam, gdzie akurat wylądowała piłka. Dla mnie każda minuta, jaką mogę spędzić na boisku jest ważna i zawsze staram się wykorzystać to jak najlepiej. Jeżeli trener desygnuje mnie do gry, wówczas robię co w mojej mocy, aby zaprezentować się tak, jak tego się ode mnie oczekuje. Fajnie, że udało mi się przyczynić do naszego zwycięstwa, ale liga jest wyrównana i wciąż wiele pracy i wiele ważnych meczów przed nami. Falcao jest urodzonym snajperem. Za każdym razem gdy jest on przy piłce i ma to miejsce w pobliżu bramki rywali – jest groźnie. Dla niego mecz z Bilbao był bardzo dobry. Nie tylko dlatego, że strzelił dwie bramki, ale dlatego, że bardzo mocno pracował przez całe 90 minut.